"Szlak Krwi" już dawno w dyskontach, a ja dopiero nadrabiam "Cienie nad Kush". Fabuła średnio mi się nie podoba, bo zawsze mniej lubiłem przygody Conana w Czarnych Królestwach. Ot ugania się po dżungli za jakimiś potworami i musi walczyć z prymitywnymi tubylcami, którzy uważają go za czarownika. Tak jest prawie za każdym razem. Ale rysunki są niezłe i podobają mi się żywe kolory.
Nie podoba mi się za to farbujący tusz, taki jak w Knightfallu. To jest skandal, że tyle kasy płacę za te komiksy, a potem otwieram i widzę jak czarne ramki farbują mi białe marginesy. Nie powinno tak być.


Heh - Strabonus Król Koth to cudownie nikczemna i zdradziecka postać w świecie Conana. Najpierw pokonał siły buntowników w których Cymmeryjczyk był najemnikiem. A potem w czasach jego królowania Aquilonią uczestniczył w kolejnym spisku przeciwko niemu. Myślę, że gdyby w komiksach stworzono jakąś nową intrygę, w której on byłby głównym złym, czytałoby się to dobrze.