Autor Wątek: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają  (Przeczytany 131621 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline JakubM

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #750 dnia: Pn, 22 Wrzesień 2025, 11:44:20 »
PLAC ZABAW - Michelle Frances
Po książkę sięgnąłem po recenzji w Strefie czytacza na youtube. Każdy kto ma dziecko w wieku szkolnym zapewne miał do czynienia z ustalaniem prezentów z grupą rodziców na dzień chłopaka, dziewczyny, dziecka itp. na watsuppie. W takiej grupie zapewne znajdzie się lider, osoby które wspierają „lidera” itp. a  najgorzej jest tutaj podpaść „liderowi”. Plac zabaw – jest właśnie o takiej społeczności, małe miasteczko, szkoła i dzieci a za dziećmi stoją ich rodzice 😉
Bardzo przyjemnie i szybko się czyta tę książkę, rozdziały są krótkie, akcja toczy się szybko i nie ma nudy, dodatkowo są wycinki z komunikatorów rodziców.
Ps. Ten dopisek  „thriller” chyba nad wyraz tam został umieszczony.



Offline eferce

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #751 dnia: Pt, 26 Wrzesień 2025, 12:26:29 »
Książki o Marsie. Jest ich coraz więcej i biorę póki są warte uwagi:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5042595/wielka-ksiega-marsa-wszystkie-obsesje-na-punkcie-czerwonej-planety

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5181324/miasto-na-marsie-czy-mozemy-skolonizowac-kosmos-czy-powinnismy-to-robic-i-czy-naprawde-mamy-to-dobrze-przemyslane

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5133843/jak-bedziemy-zyli-na-czerwonej-planecie-nowy-swiat-na-marsie

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5188919/mars-nowa-ziemia-historia-eksploracji-i-plany-podboju-czerwonej-planety

Pomijając wszelkie powieści typu Marsjanin i inne. Wystarczą mi popularnonaukowe.

Hej, a którą/e z tych ksiazek polecasz? Bo mam juz wszystkie w koszyku. Jak mozesz to wskaż taką najlatwiej przyswajalną bo np. Blękitną Kropkę czy Fizykę dla zabieganych to tak na styk przebrnąłem, a napocilem sie jak przy trójboju...

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #752 dnia: Pt, 26 Wrzesień 2025, 19:09:26 »
Łatwiej napisać której nie polecać. Najsłabszy tutaj jest Zubrin, niepoprawny optymista. Ale i jego warto, ale może tak na koniec sobie zostawić. Wielka księga... i Mars - Nowa Ziemia to chude pozycje, niewiele stron. Na jednym posiedzeniu można je zaliczyć. Mars - Nowa Ziemia to książka naukowa, Wielka Księga Marsa to twór luźniejszy z dużą ilością ilustracji. Miasto na Marsie to książka pesymistyczna, kontra do Zubrina i wymienia wszystkie problemy z ludzkimi słabościami jakie się pojawią.

Offline NuoLab

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #753 dnia: So, 27 Wrzesień 2025, 12:28:40 »
Wskrzeszam na moment temat Sienkiewicza bo mi się znalazło coś sympatycznego z epoki:


Offline grzegorz.cholewa

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #754 dnia: Cz, 02 Październik 2025, 16:57:27 »
Cykl o Bondzie jest wznawiany:






Już za dwa tygodnie Pozdrowienia z Rosji. Wszystkie filmy z Connerym i Moorem opierają się o powieści. Bodaj tylko Brosnan ani razu nie był oparty o te książki.


Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #755 dnia: Cz, 02 Październik 2025, 18:27:42 »
  No tak niektóre to opierają się o tytuły bardziej niż powieści. Bodajże dwa tomy to będą zbiory opowiadań, więc tam są jakieś króciutkie formy, które z filmem będą miały wspólny no właśnie tylko tytuł. Zresztą z tymi normalnymi dłuższymi powieściami różnie też bywa. Niektóre są bardzo podobne do filmów, inne sporo zmienione, jeszcze inne to praktycznie kompletnie co innego.

Offline burberry

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #756 dnia: Pt, 03 Październik 2025, 09:37:35 »
Właśnie kończę Pierwszy rozbiór Polski Władysława Konopczyńskiego z wydawnictwa Arcana:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5173482/pierwszy-rozbior-polski

Arcana zebrało rękopisy Konopczyńskiego i skompilowało w pełne książkowe wydanie tę pozycję, wedle swojej najlepszej wiedzy co do tego, co i jak autor chciał przekazać. Szacunek za tę trudną pracę. Książkę czyta się ciężko z uwagi na to, że jest to naukowa pozycja. Ale zadowolony jestem z tego, że udało mi się przebrnąć. Uczucie bezsilności, z jakim śledzimy kolejne decyzje zaborców względem słabszej Polski towarzyszy przez całą lekturę i niełatwo się do niego przyzwyczaić. Największym szokiem dla mnie było to, że zaborcze plany w Europie Środkowej względem Polski były snute przez cały XVIII wiek. Drugim zaskoczeniem postawa węgierskiej części składowej Austro-Węgier, której pretensje terytorialne były głównym pretekstem, na podstawie którego Austro-Węgry zabrały m. in. Ruś, Wołyń, itp.

Ogólnie ciekawa lektura dla pasjonatów polskiej historii.

Offline LordDisneyland

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #757 dnia: Pn, 13 Październik 2025, 23:43:14 »


Znakomita powieść, facet ma świetne pióro. Zresztą jego debiutancką książkę - ,,To przez ten wiatr"- także warto przeczytać :)
,, - Eeeeech.''

Offline Castiglione

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #758 dnia: Nd, 19 Październik 2025, 21:16:37 »
Jakiś czas temu zacząłem w końcu czytać więcej książek, bo od kilku lat mocno to u mnie kulało i postanowiłem wrócić do autora, który był moim pierwszym spotkaniem z literackim horrorem i którego twórczością zaczytywałem się gdzieś na etapie podstawówki, mianowicie do Grahama Mastertona. Już dłuższy czas nosiłem się z taką myślą, ale trochę obawiałem się konfrontować z bardzo miłymi wspomnieniami, bo i autor opinie zbiera różne, i takie powroty po latach nie zawsze okazują się udane. Tymczasem skończyłem niedawno czwartą powieść z kolei i chyba na powrót wsiąknąłem, bo ostatnie dwa miesiące to nieustanny dylemat, który tytuł przypomnieć sobie kolejny.




Czarny anioł (1991)

Zacząłem dosyć bezpiecznie – przynajmniej tak mi się wydawało – bo od książki, którą zapamiętałem jako jedną z lepszych, była to też w tamtych czasach jedna z pierwszych powieści Mastertona, po którą sięgnąłem. Ponowna lektura natomiast trochę zrewidowała moje poglądy. Pierwszy rozdział chyba na stałe zapisał się do historii jako obiekt kultu i faktycznie wciąż jest to mocna rzecz, jednak im dalej, tym więcej miałem uwag. O ile całość jest dobrze napisana i z przyjemnością śledzi się dalszy rozwój wypadków, a w książce utrzymuje się fajny policyjny klimat – generalnie to taki miks horroru i kryminału – o tyle rozwiązania fabularne w pewnym momencie zaczynają stawać na głowie i pod koniec robi się strasznie naiwnie. Nagle okazuje się, że każdy z każdym się zna i każdy jest zamieszany w jakiś spisek, nieważne jak bardzo nieprzekonujące by to było. Dodatkowo w trakcie rozwoju wydarzeń ma miejsce kilka wydarzeń paranormalnych, które mogą wywołać parę przewrotów oczami. Generalnie całość zostawia po sobie mocny posmak horroru klasy B, który w tym przypadku niekoniecznie był pożądany, bo wydaje mi się, że potencjał był większy. Mimo wszystko czyta się to naprawdę przyjemnie i nie mogę powiedzieć, żebym bawił się przy tej książce źle, jednak w konfrontacji z renomą, jaką posiada (jak i z moimi własnymi wspomnieniami), wychodzi nie do końca obronną ręką i jak dla mnie pozostaje tylko w granicach średniaka.

6/10




Dom kości (1998)

Nie zraziłem się jednak, a wręcz przeciwnie, bo zaraz nabrałem ochoty na kolejne spotkanie z twórczością mistrza. "Dom kości" to powieść o kilka lat młodsza, krótsza i skierowana do innego odbiorcy – pochodzi z okresu na przełomie wieków, kiedy Masterton mocno eksplorował horror młodzieżowy. Co za tym idzie książka jest mniej brutalna i na pewno nie tak wyuzdana, jak to  ten autor często lubi. Niemniej to nadal historia grozy i momentami udaje jej się wywołać trochę niepokoju. Fabuła jest stosunkowo prosta, ale fajnie napisana i obsadzona sympatycznymi postaciami, dzięki czemu całość śledzi się z zaciekawieniem, a sam pomysł całkiem interesujący i nieźle wykorzystany. Punktem wyjścia jest odkrycie kości ukrytych w ścianach wyburzanego budynku – umieszczonych w taki sposób i w takiej ilości, że szybko staje się jasne, że nie miały prawa się tam znaleźć. Ogółem to taki Masterton w luźniejszym wydaniu, ale nadal zapewniający satysfakcjonującą lekturę.

7/10




Dziecko ciemności (1996)

Czyli powieść z akcją osadzoną w Polsce. I ten tytuł był dla mnie dużym zaskoczeniem, bo zapamiętałem go jako rzecz mocno średnią, tymczasem teraz bawiłem się bardzo dobrze. Historia jest rozbudowana (książka ma ponad 500 stron – dawniej wydawcy używali chyba mniejszych czcionek), ponownie zapełniona fajnymi, dobrze skonstruowanymi postaciami (to chyba będzie mocny punkt u tego autora) i autentycznie ciekawa. Klimatem trochę kojarzyła mi się z "Czarnym aniołem", bo ponownie mamy do czynienia z połączeniem horroru i policyjnego dochodzenia, tym razem jest go chyba nawet więcej, bo solidną część fabuły stanowią poszukiwania mordercy ścinającego ludziom głowy w Warszawie. Nie jest to jedyny wątek w powieści, bo równolegle śledzimy osobiste historie kilku bohaterów, które napisane są nie mniej zajmująco. Ostateczne rozwiązanie zagadki to nie jest jakiś szczyt możliwości horroru, ale dla mnie całość była bardzo satysfakcjonująca, w sumie głownie właśnie przez to tło obyczajowe, nadbudowanie postaci i wciągającą historię.

7/10




Manitou (1975)

I na zakończenie zostawiłem sobie największy klasyk, czyli powieściowy debiut Mastertona. Troszkę rzuca się w oczy, że to jego literackie początki, bo książka jest napisana lekko surowym stylem, a historia bardzo jednotorowa, ale za to jaki to ma klimat! Idealny materiał na film grozy (takowy nawet powstał, ale chyba nie był zbyt warty uwagi – może też sobie powtórzę), podczas lektury czułem się, jakbym był na seansie jakiegoś klasycznego horroru z lat 70-80. I również na filmową modłę historia doczekała się wielu sequeli. "Manitou" to pierwszy przypadek, kiedy Masterton sięga po mitologię danej kultury (w tym przypadku Indian, których umiłował sobie szczególnie) i stawia swoich bohaterów naprzeciw jakiegoś pradawnego demona – tu oczywiście zagrożenie stanowi kultowy Misquamacus, czyli indiański szaman, który odradza się po 300 latach, by zemścić się za krzywdy wyrządzone jego ludowi przez białego człowieka. Z początku trochę irytowała mnie pierwszoosobowa narracja (a dziwne, bo kiedyś bardzo taką lubiłem), później bardziej się przekonałem, ale w samą historię wsiąknąłem od samego początku. Fabuła jest prosta, ale to zupełnie nie przeszkadza, a pod koniec da się odczuć trochę lovecraftowskie naleciałości, których w sumie nigdy nie kojarzyłem z tą książką – mimo że przecież całość rozpoczyna właśnie cytat z HPL-a. O postaciach nie ma co się rozpisywać, bo każdy, kto zna tego autora, wie że wszystkie są już kultowe i na przestrzeni lat powracać będą jeszcze kilkukrotnie. Czuć w "Manitou" inną epokę, ale powiedziałbym, że dla książki to bardziej na plus niż na minus. Ja bawiłem się bardzo dobrze.

8/10


Na marginesie małe spostrzeżenie, jak to różne głupoty potrafią wryć się w pamięć. Czytałem te książki dobre 15-20 lat temu, tymczasem do dzisiaj zapamiętałem dziewczynę siedzącą gdzieś w tle w kawiarni i gawędzącą o swojej ostatniej aborcji z "Czarnego anioła" i poradę, aby drzwi zawsze wyważać z kopa, a nigdy barkiem z "Dziecka ciemności" ;D – a dawno zapomniałem, że to z powieści Mastertona.


Warto też wspomnieć, że ostatnimi czasy te książki są wznawiane w bardzo fajnej formie, przykładowo Replika publikuje je w twardej oprawie z barwionymi grzbietami i naprawdę wygląda to bardzo fajnie – za moich czasów Grahama nie wydawało się na twardo ;D. Również nowsze edycje z Albatrosa czy Rebisu mi się podobają, wygląda to dużo nowocześniej niż starsze edycje, które ja kojarzę. Nie ukrywam, że też był to jeden z powodów, dla których ponownie zainteresowałem się tym autorem, bo zwyczajnie spodobało mi się, jak te nowe edycje wyglądają na półce. Jedynie ostatnio nabyta przez mnie "Fobia" prezentuje się trochę odpustowo, ale jak rozumiem to trochę półamatorskie wydawnictwo – a sama książka to też taka ciekawostka, adaptacja filmu napisana na zlecenie na początku lat 80., która nigdy wcześniej nie była u nas opublikowana.

W każdym razie nabyłem już kilka pozycji z serii Repliki, zainwestowałem też w komplet sześciu tomów "Manitou" i zobaczymy, jak to dalej się potoczy. Na razie lektura bardzo miła i przywodząca dużo wspomnień.


Online Xmen

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #759 dnia: Nd, 19 Październik 2025, 21:46:08 »
Masterton i King to takie trochę harlequiny w gatunku horror. Ja lubię. Chociaż Mastertona czytałem mniej. Masz jakieś top tytułów Mastertona?
Jeleń to zwierzę leśne, którego widok napawa podziwem. Jego majestatyczny wygląd najlepiej podkreśla poroże – inaczej też wieniec, przypominający koronę. Jest postrzegany jako król lasu. Od początku dziejów pozostaje symbolem męstwa, witalności, władzy, a także walki i zwycięstwa.

Offline komiks

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #760 dnia: Nd, 19 Październik 2025, 21:55:47 »
Co do Mastertona można się zgodzić, ale King?
Przecież napisał chociażby: Lśnienie, Zielona mila, To, Misery.
Masterton najbardziej znane ma chyba Manitou.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline PJP

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #761 dnia: Nd, 19 Październik 2025, 22:00:12 »
Jak jest King czy Masterton to może też Koontz, np. Łzy smoka albo Grom. Albo Smith ;) Z Nocą krabów.

Offline volker

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #762 dnia: Nd, 19 Październik 2025, 22:06:59 »
Mnie się kiedyś podobało jeszcze Zwierciadło Piekieł Mastertona.

Offline Castiglione

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #763 dnia: Nd, 19 Październik 2025, 22:25:52 »
Masterton i King to takie trochę harlequiny w gatunku horror. Ja lubię. Chociaż Mastertona czytałem mniej. Masz jakieś top tytułów Mastertona?
No tak jak napisałem, to będzie z jakieś 15 lat odkąd ostatni raz czytałem te książki, ale z tego, co pamiętam największe wrażenie zrobiły na mnie "Wyklęty" i "Rytuał", czyli dosyć standardowo. Może "Wojownicy nocy", ale to było trochę pomieszane z fantasy. I bardzo podobały mi się "Brylant" i "Dziewicza podróż", ale to już były powieści obyczajowe. No i też nie wszystko czytałem, bo kilka horrorowych klasyków mnie ominęło.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #764 dnia: Nd, 19 Październik 2025, 23:12:53 »
A co najfajniejsze jest z Clive Barkera? Tylko Księgi krwi?