O, to ja mam jednak odwrotnie niż większość. Blankets to dla mnie fajna i całkiem wzruszająca obyczajówka, Habibi ma bardzo ciekawe zagrania jeśli chodzi o rysunek, ale mnie tragicznie wynudziło. Cieszę się, że poznałem ten komiks, ale bez żalu sprzedałem. Generalnie wolałbym, żeby Thompson ogarnął sobie jakiegoś dobrego scenarzystę, bo warsztatu jeśli chodzi o rysunek nie można mu odmówić.