Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 1552098 razy)

0 użytkowników i 23 Gości przegląda ten wątek.

Offline Castiglione

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7545 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 11:35:28 »
Wydawca twierdzi, że są dostępne
LOL. No a co ma twierdzić, skoro są dalej w sklepach ;D ;D ;D

Cytuj
Szkopuł w tym, że nie twierdzę. Podkreślam nawet, że sam wydawca twierdzi, że nakład jest niewyczerpany i też uznaję, że jest niewyczerpany.  A że kupię tam, gdzie jest w cenie za 200 zł, to nie mogę tego zrobić? Może chcę kupić ogólnodostępny komiks, przepłacając za niego. Mam do tego prawo? No mam.
https://allegro.pl/oferta/the-spectacular-spider-man-13641059957

To co, Mucha już pewnie liczy hajs od firmy 4Home365 za tego Spectaculara po 317,59?

Offline tuco

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7546 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 12:04:51 »
Szkoda, że (rzadko) pojawiające się głosy, pokazujące patologie w naszym życiu, są od razu obśmiewane i wykrzywiane w krzywym zwierciadle. Brak refleksji, dokąd "to" wszystko może doprowadzić, a nawet - już doprowadziło. Rozumiem punkt widzenia (i siedzenia) strony atakowanej i jej klakierów, ale tłumaczenie się na poziomie argumentów z pomidorami czy też przedszkolną anarchią, nie jest poważne i powoduje tylko to, że następnym razem, gdy ktoś będzie miał jakieś naprawdę ważne dylematy (a nie kwestie twardo-miękkie, powiększone, limitacje, czy cycki na okładce...), to prędzej odgryzie sobie język, zanim zwierzy się tu ze swoich przemyśleń. Nie chcę wchodzić wgłąb bagienka akurat tego sporu. Jedyne 3 grosze, które mogę dodać od siebie, są bardzo ogólne i odnoszą się nie tylko i nie przede wszystkim do Studia, które w mojej opinii jednak nie jest najgorszym wydawcą na naszym ryneczku:
Taka wokół mnie różnorodność i bogactwo wyboru, że nawet gdybym bardzo chciał, to nie dam rady kupić, skonsumować, nawet liznąć wszystkiego. Zatem od "producentów", których nie poważam za bardzo (z różnych względów), wezmę jedynie rzeczy, które naprawdę MUSZĘ (mieć, przeczytać, itp.), resztę odpuszczam w przedbiegach.

Offline Death

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7547 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 12:09:21 »
Ludzie jest niedziela, idźcie na spacer a nie babrajcie się w szambie w słoneczną pogodę   :)
Chyba do kościoła. Pomodlić się o tanie komiksiki. :)

Ja nigdzie nie idę, kolano mnie napier.... i sobie czytam.
To skończyłem:

Jest ok, ale czytałem już lepsze i dużo lepsze komiksy, które wygrały Angouleme. Kompletnie się nie zgadzam z osobami, które pisały na Facebooku, Lubimy czytać i Insta, że są świetnie, naturalnie brzmiące dialogi. Dla mnie to był najgorszy element komiksu. Dawno już nie czytałem tak sztucznych dialogów. Nie wiem czy to kwestia polskiego tłumaczenia, czy może oryginału, ale ludzie tak nie mówią. Jakieś osiedle w Rio, ludzie pracy, gangusy, a gadają jakby ktoś z dobrego domu chciał się wtopić w tło i chciał być fajny. Lansik, muszę na szczoszka, szama... Jak ostatnia pizda, która chciała się wtopić w tło brazylijskiej klasy robotniczej i ich młodzieży. Poza tym fajne. Główna bohaterka jest matką Teresą z Rio, ma nieprawdopodobnie głupią i brzydką córkę, które sprowadza na wszystkich wkoło kłopoty, jest wątek kryminalny (jak to w Rio), rodzinne dramaty, no życie. Ja bym tego np. obok komiksów Paco Roki nie postawił, nie ten poziom, Angouleme bym nie przyznał, ale jest nieźle. A widziałem opinie znacznie bardziej pozytywne niż moja.


Zacząłem czytać:


Na razie fajne, główny bohater jest trochę jak Salieri w Amadeuszu Formana. :)

Offline bibliotekarz

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7548 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 12:17:46 »
To nie jest problem tylko specyfika jednego wydawcy. Problem rynku by był, gdyby wszyscy tak robili.
Ja tą specyfikę jakoś rozumiem. Sporo tu ściemy ze strony wydawcy typu zasłanianie się szczegółową analizą nakładu, choć w rzeczywistości nie ma żadnej albo zapewnianie o szacunku dla wszystkich klientów, choć okazuje się, że jednak są fajni, tylko jak biorą jak leci a jeśli nie to już nie są fajni. Ale jakoś to rozumiem.

Natomiast, owszem, powtarzają się tu ciągle głosy klientów, którzy chcą ze specyfiki jednego wydawcy zrobić problem rynku. Co chwila ktoś pisze, że z takiego modelu wydawania to tylko wolno się cieszyć. Że model wydawania SL jest lepszy od modelu Egmontu. Wymyślane są kocopoły, że jeśli wszystko Studiu będzie schodziło w preorderze to wydawnictwo nie wiem jak urośnie (co niby może urosnąć wydawcy, który z założenia w głębokim poważaniu ma popyt i nie zamierza wydawać niczego więcej niż 800 sztuk?).
Batman returns
his books to the library

Offline celtic

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7549 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 12:41:13 »
Dziękuję uprzejmie, czuję się doceniony, a nawet zignorowany. Jakie insynuacje? Coś poplątałem? Jest na allegro sklep Enklawa. Nie dostajesz od nich pieniędzy za swoje komiksy? To przykre, napraw czym prędzej tę sytuację. 
Enklawa zdaje się kozysta z hurtowni Gildii.
Nie sadze ażeby wydawca zarabiał na tym procederze.
Takie pytanie mam, czy jeśli wcześniej kupiłem komiks Brygada w wersji limitowanej i standardowej i teraz dokupiłem 2 egzemplarze uslyszawszy że nakład za chwilę idzie do przemiału, bo zależy mi żeby wydawca wydał drugą część, też jestem spekulantem?
Trzy Cienie - 10/10
Opowieści z czasów Kobry -8/10
Twierdzi Pereira -10/10
Bezprawie - 7/10
Locke & Key #1-6 - 9/10
Niezwyciężony - 7/10

ukaszm84

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7550 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 12:53:05 »
Ja tą specyfikę jakoś rozumiem. Sporo tu ściemy ze strony wydawcy typu zasłanianie się szczegółową analizą nakładu, choć w rzeczywistości nie ma żadnej albo zapewnianie o szacunku dla wszystkich klientów, choć okazuje się, że jednak są fajni, tylko jak biorą jak leci a jeśli nie to już nie są fajni. Ale jakoś to rozumiem.

Natomiast, owszem, powtarzają się tu ciągle głosy klientów, którzy chcą ze specyfiki jednego wydawcy zrobić problem rynku. Co chwila ktoś pisze, że z takiego modelu wydawania to tylko wolno się cieszyć. Że model wydawania SL jest lepszy od modelu Egmontu. Wymyślane są kocopoły, że jeśli wszystko Studiu będzie schodziło w preorderze to wydawnictwo nie wiem jak urośnie (co niby może urosnąć wydawcy, który z założenia w głębokim poważaniu ma popyt i nie zamierza wydawać niczego więcej niż 800 sztuk?).

No bardzo różne tu głosy są, całe spektrum. Moja opinia jest taka, że na każdym rynku, nie tylko komiksowym, są podmioty, które prowadzą swoje działalności na bardzo różne sposoby. Ja podałem wcześniej przykłady Krakersa i zinów, które jest jeszcze trudniej dostać, więcej wysiłku trzeba w to włożyć niż w kupienie ostatnich tytułów SL. Na innych rynkach przecież też tak jest - są multipleksy, są kina studyjne, są też wydarzenia, gdzie dany film można obejrzeć na przykład tylko raz (festiwale filmów niemych albo w inny sposób niszowych) i szansa przepada. Ktoś tam podał przykłady kart MtG. Ja rozumiem dlaczego wobec SL jest oczekiwanie czegoś innego - ludzie się przyzwyczaili, że ich tytuły były dostępne długo i nagle przestały, no ale tak po prostu jest. Rozumiem też czemu wydawnictwo nie chce ryzykować większych nakładów, to są konkretne pieniądze. Więc rozumiejąc obie strony głównie się przyglądam. Ale ani SL nie powinno być wzorem dla innych wydawców, bo rozwój rynku jako całości musi się wiązać z jak najszerszą dystrybucją (chyba, że chcemy żeby ten rynek był rynkiem dóbr luksusowych), ani jednostkowy przykład SL nie jest przykładem na psucie całego rynku, bo to jest obrzeże całego rynku tylko i wyłącznie.

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7551 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 12:57:32 »
Enklawa zdaje się kozysta z hurtowni Gildii.
Nie sadze ażeby wydawca zarabiał na tym procederze.
Takie pytanie mam, czy jeśli wcześniej kupiłem komiks Brygada w wersji limitowanej i standardowej i teraz dokupiłem 2 egzemplarze uslyszawszy że nakład za chwilę idzie do przemiału, bo zależy mi żeby wydawca wydał drugą część, też jestem spekulantem?

  Nie musisz się przejmować, sporo panów tutaj ma wykształcenie humanistyczne i nie ma pojęcia co to jest spekulacja. Ewentualnie wiedzę czerpią z filmów Goebbelsa w którym spekulant ma myckę, pejsy i wykrzywionymi w szpony palcami przelicza dolary wypite razem z krwią z żył ludu pracującego.

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7552 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 13:04:21 »
No co jak co, ale ktoś z wykształceniem humanistycznym to znaczenie słów jednak chyba ogarnia (o ortografii nie wspominając). To raz. Dwa - chyba nie sugerujesz, że inżynier budownictwa powinien znać się na spekulacji lepiej niż historyk?
Odpowiadając na pytanie celtica - nie, nie jesteś spekulantem, bo nie wykupujesz towaru, na który popyt przerwyższa podaż.

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7553 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 13:14:46 »
  Na większości uczelni technicznych, masz podstawy ekonomii chociażby przez jeden semestr, na wydziałach humanistycznych raczej tego nie ma, chociaż oczywiście i to się zdarza. Przecież ja tego nie wymyślam, całkiem spora liczba osób tutaj twierdzi, że jak sprzedałeś komiks za 150 złotych, który kiedyś tam kupiłeś za 50, to jesteś spekulantem.

Offline Zwirek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7554 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 13:46:48 »
Dziękuję Midarze za uwagę odnośnie chorych cen, dam znać centrali, aby coś z tym zrobiła. Nie obiecuję jednak, że uda się dużo ugrać, ale mam to na uwadze. A tymczasem skromna symulacja, do której poprosiłbym o asystę Żwirka jako speca od demaskowania manipulatorów tezami. Ostatnie premiery:

Zaklinacze Opali - cena okładkowa 130 zł/216 str., Gildia cena po premierze - 130 zł, inne sklepy cena po premierze: 130-199 zł (w jednym 143 zł - brak wysyłki darmowej), allegro - cena tuż po premierze: 196,90-229,90 zł

Ballada dla Sophie - cena okładkowa 149 zł/320 str., Gildia cena po premierze - 104,3 zł, inne sklepy cena po premierze: 97,80-134,10 zł (przy czym są tu sklepy, gdzie można dostać dodatkowy rabat - lojalnościowy, kody itp., ale bądźmy fair względem SL, bo ma wąską dystrybucję, więc ich nie uwzględniajmy), allegro - cena tuż po premierze: - 110,72-149 zł

I jeszcze jeden model, gdyby dopasować ofertę Zaklinaczy Opali do systemu rabatowego innych wydawców:

Zaklinacze Opali - cena okładkowa 195 zł/216 str., Gildia cena po premierze - 136,5 zł. (precyzując, wyższa cena okładkowa uwzględniająca rabat musi też uwzględniać wyższy kwotowy upust dla sklepu i wyższą kwotowo prowizję dla licencjodawcy)

Ballada dla Sophie - cena okładkowa 149 zł/320 str., Gildia cena po premierze - 104,3 zł.

Gwoli ścisłości, przy modelu wydawniczym SL uważam ceny takie, jak są przy premierze na Gildii za dobre. Mały wydawca, mniejsze nakłady, obniżenie ceny okładkowej kosztem rabatów jest jakimś rozwiązanie pozwalającym mu na publikację. Natomiast Twój komentarz o chorych cenach jest zwyczajnym brakiem rozeznania rynku, celową złośliwością, piramidalną bzdurą napisaną, bo nic lepszego nie przychodziło ci do głowy, wpisującą się w polskie przywary, w stylu a teraz mu dowalę, bo tak. Komentarz niepoparty żadnymi danymi i wyssany z palca.

Robercie, cudowne podsumowanie. Tomik poezji brałbym w ciemno :)
Wybierasz sobie jakieś pojedyncze tytuły z każdego wydawnictwa (nawet nie wiadomo, czy to ten sam format komiksu i papier) i próbujesz coś udowodnić, sam nie wiem co. Dorzuć do tego jakiś komiks Egmontu i Ongrysa, wyjdzie z tego groch z kapustą, bo wydawnictwa się między sobą różnią chociażby kapitalizacją, licencje na komiksy się różnią, a porównywane komiksy, też są różne. Także demaskuję i żeby nie było, ja nie uważam, że Mucha ma chore ceny, nie podzielam zdania Midara. Komiks jest wart tyle ile ktoś za niego chce dać.
« Ostatnia zmiana: Nd, 21 Maj 2023, 13:50:37 wysłana przez Zwirek »

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7555 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 13:54:14 »
Ja tą specyfikę jakoś rozumiem. Sporo tu ściemy ze strony wydawcy typu zasłanianie się szczegółową analizą nakładu, choć w rzeczywistości nie ma żadnej albo zapewnianie o szacunku dla wszystkich klientów, choć okazuje się, że jednak są fajni, tylko jak biorą jak leci a jeśli nie to już nie są fajni. Ale jakoś to rozumiem.

Natomiast, owszem, powtarzają się tu ciągle głosy klientów, którzy chcą ze specyfiki jednego wydawcy zrobić problem rynku. Co chwila ktoś pisze, że z takiego modelu wydawania to tylko wolno się cieszyć. Że model wydawania SL jest lepszy od modelu Egmontu. Wymyślane są kocopoły, że jeśli wszystko Studiu będzie schodziło w preorderze to wydawnictwo nie wiem jak urośnie (co niby może urosnąć wydawcy, który z założenia w głębokim poważaniu ma popyt i nie zamierza wydawać niczego więcej niż 800 sztuk?).

pomina ta scieme...
od poczatku jest zawsze to samo - dla mnie liczy sie by przetrwac i realizowac swoje hobby
pisze to od kilka lat
ten model nie jest lepszy czy gorszy, ale zapewnia nam trwanie na rynku
i ma on swoje wady oczywiscie
majac inny kapital, sposoby magazynowania itp itd zapewne wybralbym inny
szukal wiekszej sily nabywczej , wychodzenia poza kregi pasjonatow
natomiast co do rozwoju nie masz racji
w zeszlym roku wydalismy 3 komiksy
w tym roku wydamy moze nawet 15
jesli to nie jest rozwoj...
Plany Studia Lain

Acriborea - marzec
CE - kwiecień/maj
Kroniki barbarzyńców - kwiecień
Shane - maj
Slaine Pogromca Smoków - czerwiec
Tenebres - lipiec
Tales of Telguth - sierpień

Offline PJP

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7556 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 13:55:53 »
Cytuj
Komiks jest wart tyle ile ktoś za niego chce dać
Racja, ale nie płaczmy później, że rynek jest taki a nie inny albo nie dziwmy się, że ludzie "tylko" mangi czytają i nie chcą czytać niczego innego.

Offline Zwirek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7557 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 14:10:10 »
Co chwila ktoś pisze, że z takiego modelu wydawania to tylko wolno się cieszyć. Że model wydawania SL jest lepszy od modelu Egmontu. Wymyślane są kocopoły, że jeśli wszystko Studiu będzie schodziło w preorderze to wydawnictwo nie wiem jak urośnie (co niby może urosnąć wydawcy, który z założenia w głębokim poważaniu ma popyt i nie zamierza wydawać niczego więcej niż 800 sztuk?).
Z ciekawości kto tak twierdzi, podasz cytat? Bo mam wrażenie, że manipulujesz licząc, iż w tym natłoku wypowiedzi, nikt się już nie połapie i można przytoczyć każdą fikcyjną wypowiedź, pod swoją tezę.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7558 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 14:18:51 »
@Death - może lepiej byłoby wrzucić tę opinię o Marcii do któregoś z tematów dotyczących opinii o przeczytanych komiksach? Myślę, że niektórzy mogą być zainteresowani, a temat o Studiu Lain będzie jednym z ostatnich, w których będą szukać :D

Offline Castiglione

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #7559 dnia: Nd, 21 Maj 2023, 14:19:32 »
Szkoda, że (rzadko) pojawiające się głosy, pokazujące patologie w naszym życiu, są od razu obśmiewane i wykrzywiane w krzywym zwierciadle.
Krzywym zwierciadłem jest nazywanie patologią sytuacji, w której komiks normalnie można kupić od kilku miesięcy w kilku sklepach (nowy, w cenie okładkowej, z możliwością wysyłki, itd. - jak widać chętnych tak wielu nie ma), bo ma go na Gildii i robienie afery, że jakiś sklep wystawił sobie 1 szt. drożej na Allegro. Albo twierdzenie, że połowa nakładu poszła do spekulantów, bo ktoś kupił 10 szt. na handel.

Przecież to jest niszowe wydawnictwo, którego większość tytułów i tak da się nadal dostać (ostatnio np. uzupełniłem sobie "Skizz" Moore'a, które wyszło w 2017). Bodajże tylko 3 ostatnie komiksy miały większe zainteresowanie, z czego tylko "Button" faktycznie zniknął zewsząd, "Sha" była do kupienia kilka miesięcy, a "Opale" nadal są. Osobiście jestem zdania, że ten boom wieczny nie będzie i ludzie za chwilę się uspokoją, a jak nie, to i nakłady pewnie urosną, chociaż nie zdziwiłbym się, jeśli wtedy znowu zaczęłyby zalegać.