W poszukiwaniu Ptaka Czasu był mocno przeceniony przez chwilę. Wszystkie komiksy LIBERTAGO kupowałem praktycznie od razu, teraz poczekam na "promocję".
To samo tyczy się z pseudo-kolekcjonerskimi wydaniami SCREAM.
Czas skończyć dawać się nabierać na chwyty marketingowe wydawców, którzy przed wydaniem komiksu w "normalnym" nakładzie, reklamują go jako "WYDANIE KOLEKCJONERSKIE" nie podając ilości nakładu tegoż wydania i nie podając nakładu innych podobnych niekolekcjonerskich albumów.
Bo na naszym rynku wydawcy i klienci nie rozróżniają wydań ekskluzywnych od „lekko” ulepszonych.
Niski i niepodawaniy nakład to nie wszystko. Sama zmiana okładki na inną też tego nie zmieni.
Wydanie ekskluzywne musi posiadać dla mnie sporo innych cech. Ja kupując takie edycje kieruję się jakością , dodatkami, uszlachetnieniami i przede wszystkim wyjątkowością. Za taką uznaję limitowany i jasno określony nakład, litografię z podpisem lub sam podpis autora Specjalne dodatki stanowiące o nietuzinkowości.
Bardzo ważny jest dla mnie również format i nie mam na myśli samej wielkości jak absolute, ale odpowiedni format tego typu albumów.
Oferty ze Screamu od jakiegoś czasu mocno selekcjonuję. Obecnie kupuję najwięcej od Studio Lain, wszystko z Libertago i sporo tez mam z NonStop Comics. Egmont wybiórczo.
Natomiast kupuję sporo fajnych wydań ekskluzywnych zagranicznych. Rzadkie wydania frankońskie i troszkę zza oceanu. I właśnie pod względem ekskluzywności tylko Libertago oraz niektóre wydania Ongrysa spełniają moje kolekcjonerskie oczekiwania.
Po prostu sam sobie musisz odpowiedzieć, co jest dla Ciebie wydaniem eksluzywnym i dlaczego, ale uwierz mi że czarno-biały Thorgal nim nie był.