Pogromca został wrzucony w środek Uniwersum Marvela i stanął na przeciwko prawdziwego zabójcy, złoczyńcy i mutanta w postaci Dakena. Frank już mierzył się z super postaciami, od Bushwackera, przez Daredevila, Wolverine'a, aż po Ghost Ridera. Zwykły człowiek. Przeszkolony i z wolą walki, ale jednak człowiek. I Remender pokazł, co by się stało, gdyby stanął naprzeciw super ludzi. Daken go zabił i posiekał na kawałki. Koniec. Pogromca w prawdziwym świecie ludzi z supermocami. Nie miał szansy.
Tu wchodzą potwory Marvela, "sklejają" do kupy Franka i robią z niego swego obrońcę za pomocą pewnego kamyka. Frank pomaga uciśnionym potworom, jak to robił zawsze. Zajął się złolami. Przy okazji kamyk przywrócił go do normalnego wyglądu. I Pogromca po zakończonej robocie idzie dalej prostować złoli. Jeśli dobrze pamiętam, to w wersji Fractiona i Olivettiego. Dalej leje złych, ale robi to w Uniwersum Marvela, gdzie są super ludzie.
Może nie jest to walka z mafią, ale Frank już walczył w swoich seriach z super ludźmi. Frank zachowuje się jak zawsze, tylko jego przygody są bardziej "super".
No i była to przeciwwaga do serii MAX.