Myślę, że kompakty mogą chwycić. Fajnie by było, gdyby w końcu na rynku pojawiły się alternatywne wersje tego samego komiksu do wyboru, a nie wieczny płacz "bo dubel!", bo "zajmuje sloty!", kiedy i tak wychodzi tego tyle, że nikt wszystkiego nie przerobi, a największy wydawca w Polsce boi się puścić ten sam tytuł jednocześnie na miękko i na twardo.