Te compakty to Egmont wydał trochę jak dla kolekcjonerów. A przecież to miały (nadal są) być budżetowe wydania, które czytamy gdzieś w drodze. Myślę, że powinni zadbać by wszystkie kioski na dworcach i lotniskach były zaopatrzone właśnie w takie maleństwa, proszące o zakup i lekturę w czasie podróży.
Geneza jest najpewniej prosta - nie tak łatwo wydać i to wydać tanio coś w zupełnie innym standardzie wydawniczym. "Giganty" m.in. dlatego są drukowane w Danii, ponieważ tam jest drukarnia, która specjalizuje się w wydaniach w ściśle określonym formacie i na danym papierze. Tu po prostu postawiono na standard, który był obecny w innych komiksach KŚK.
Jeśli seria by się okazała wielkim sukcesem, to jest pewnie szansa, że Egmoncie pójdzie w większe nakłady i w standard bardziej prasowy. Wówczas też cena mogłaby być ciut niższa, choć głównie tych droższych wydań, bo jednak same koszty dystrybucji są dziś spore.