Tego to się nawet domyśliłem, ale wciąż nie jestem w stanie zrozumieć 🙂
Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to wiara, że mangowy Marvel sprzeda się w mangowych ilościach. Wyższy nakład pozwala obniżyć cenę. No ok. Ale weźmy takiego mangowego Batmana (IMO zdecydowanie fajniejszy komiks). 32,99 za tom. Czyli trzy malutkie, czarno- białe tomiki kosztują mniej więcej tyle, ile ten gigant. Nie spina mi się to jakoś. Są klocki, są otwory, ale chyba nie potrafię trafić właściwym klockiem we właściwą dziurę 😀