Niestety to, o czym piszesz, @ThePinkFin, to nie działka tłumacza, ale redakcji i korekty. Tłumacz nie musi w ogóle wiedzieć, w jaki sposób mają być odmieniane obce imię, nazwisko, obca nazwa.
Na obronę tego, o czym napisał wayne_collector, powiem, że nie ma kompletnie znaczenia, czy się jest tłumaczem pisemnym/ustnym, czy redaktorem naczelnym, czy zwykłym recenzentem; w momencie gdy prowadzi się jakiś podcast, to człowiek powinien się po prostu przygotować z wymowy obcych nazw, po prostu - żeby posługiwał się językiem, którym posługują się jego odbiorcy, a już w szczególności żeby jego wypowiedzi nie wzbudzały w odbiorcach niechęci. Zatem potrzebne są po prostu... chęci

I znów nie ma znaczenia, czy nazwa jest w języku angielskim, francuskim, czeskim czy nawet wietnamskim; jak napisał wayne: mamy odpowiednie narzędzia ku temu, dostępne powszechnie.