Trolle internetowe są jak piraci drogowi (oczywiście z zachowaniem proporcji ale mechanizm jest taki sam) - mają w dupie wszystkich dookoła, uważają że mają święte prawo pędzić slalomem lub dzielić się z innymi swoimi urojeniami. Pasożytują na indolencji służb porządkowych. Tolerancja i dobre wychowanie reszty jest przez nich traktowana jako słabość, którą wykorzystują do robienia bagna. I tak jak padło wyżej, że słaby pieniądz wypiera lepszy, tak na ulicach jest niebezpiecznie, a na forum widoczni są właśnie ci, którzy wartości wnoszą najmniej (oględnie mówiąc). I jeszcze w chwili gdy trzeba za to ponieść jakąś drobną karę to powołują się na swoje niezbywalne prawa do wolności słowa, ekspresji itd.
Postuluję, żeby dla recydywistów każde kolejne wyciszenie było dłuższe niż poprzednie a ostrzeżenia trzymały się dłużej (o ile oczywiście mają one związek z wyciszeniem). Skoro istnieje jakaś niezrozumiała obawa przed banowaniem, to niech się sami zbanują. Zanim zrobią to ci, co mają coś ciekawego do przekazania.