Jak wrażenia po lekturze najnowszego "Osiedla"?
Ja przyznam, że odczuwam delikatny niedosyt.
Pierwsza historia, której bohaterami są Kufaj i Sztama, nie wciągnęła mnie zupełnie. Na dodatek pod koniec zapachniało mi trochę tanim moralizatorstwem, co jest dość rzadko spotykane w twórczości Michała Śledzińskiego.
Kolejną opowieść - tytułowe "Centrum" - czyta się już dużo lepiej. Dialogi przypominają stylem te, znane z produktowych epizodów "Osiedla" (chociaż mam wrażenie, że momentami brakuje im nieco pewnej lekkości). Niestety poza pojawiającą się momentami w kadrach postacią Wiraża historia ta nie ma fabularnie zupełnie nic wspólnego z pierwowzorem.
Najlepszą częścią omawianego albumu jest wg mnie historia "Niedźwiedź kontra Papa Stajlo". Ja otrzymałem w niej wszystko, co lubie w twórczości Michała (zwichrowana nowa postać, klimat z pogranicza realizmu i blokowiskowej magii). Właśnie na więcej podobnego kontentu i przedstawienia losów postaci z pierwszych odcinków serii 20 lat później (zaczes ucywilizowanego Niedźwiedzia rozwala, hyhy...) miałem nadzieję kupując ten zbiorek.
Zamykające komiks "szorty" to zbiór ciekawostek powstałych z różnych okazji i ponownie, bardzo luźno powiązanych fabularnie z pierwszym Osiedlem.
Podsumowując - widać, że jest to komiks, który jest pewnego rodzaju antologią historii i ciekawostek (raz lepszych, raz gorszych), powstających przez wiele lat i w różnym stopniu powiązanych z "Osiedlem" a nie nowym pełnoprawnym albumem w tym "uniwersum". Ten ma ukazać się ponoć w 2020 roku, choć znając tempo pracy autora, realnie będzie to pewnie jakiś 2024
. Jest to rzecz raczej dla komplecistów, albo zatwardziałych fanów twórczości Michała Śledzińskiego.