Można porównać do innego komiksu Loisela, mianowicie jego "Piotrusia Pana". Wracając do "Wielkiego martwego" na pewno warto. Początek trochę taki naiwny, ale trzeba poczekać do końca tomu, dalej dwa światy, zagadka, napięcie - co tam się wydarzyło? I koniec tomu pierwszego integrala. Chce się więcej i więcej. Dlatego kup dwa tomy od razu, albo i trzy. A czwarty, ech to jest za dobry komiks, aby nie został wydany do końca.
Życie nie raz pokazało, że warto czekać.
Powiem tyko, że po przeczytaniu musiałem kupić własne egzemplarze.