Autor Wątek: X-Men  (Przeczytany 330471 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline death_bird

Odp: X-Men
« Odpowiedź #390 dnia: So, 14 Grudzień 2019, 23:10:36 »
Jak Koledzy radzą powyżej: weź "Astonishing X-Men" t.1 i 2. To jest chyba creme de la creme XXI-wiecznych mutantów.
Niewielki skład, opowiedziana od "A" do "Z" historia z bardzo niewieloma odnośnikami do wcześniejszych wydarzeń. Nie będziesz miał żadnych problemów z włączeniem się do akcji, z jej zrozumieniem i przede wszystkim powinieneś się dobrze bawić, bo scenariusz jest nad wyraz zgrabny.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Przemek

Odp: X-Men
« Odpowiedź #391 dnia: So, 14 Grudzień 2019, 23:34:14 »
Super. Skorzystam z waszych rad i wezmę 2 pierwsze tomy Astonishing.
Dzieki Panowie za radę. Czy jeśli złapie bakcyla to powinienem w dalszej kolejności kupić kolejne dwa tomy tj 3,4 Astonishing a następnie niedawno zapowiedziany run od Morrisona (którego bardzo lubię)? Czy może bardziej kierować się w stronę ostatniego wydania Egmontu z genialnym rysunkami J. Lee?

Offline gashu

Odp: X-Men
« Odpowiedź #392 dnia: So, 14 Grudzień 2019, 23:36:28 »
#marudzeniestaregodziada

Czy na prawdę, żeby cieszyć się z treści jakiegoś komiksu trzeba mieć wszystko podane na tacy od A do Z?

Pamiętam, że w semicowych czasach drukowane historie były momentami mocno pocięte, tudzież po prostu nie posiadało się funduszy na zakup wszystkich zeszytów. Brakujących informacji szukało się na stronach klubowych, wysyłało durne listy do redakcji ("Kim jest postać ze strony 20. i jakie ma moce?"), a brakujące zeszyty pożyczało od kumpli.

Wszystko to stanowiło część zabawy pod tytułem "lektura tasiemców z uniwersów Marvela i DC" i nie zabierało mi przyjemności z obcowania z tymi komiksami.

Tymczasem obecnie coraz częściej słyszę, że: "Nie wchodzę w 5-tomową serię X, bo wydawnictwo Y nie zamierza wydrukować annuala, opowiadającego o losach 3-planowej postaci Z, gdzie na 2 stronach znajduje się nawiązanie do omawianej serii X". Kaman...

Offline Przemek

Odp: X-Men
« Odpowiedź #393 dnia: Nd, 15 Grudzień 2019, 00:05:06 »
Cóż jeśli czytałeś mój pierwszy post to wiesz, że nie mam żadnego punktu odniesienia w tym uniwersum więc wydaje mi się rozsadnieszym zapytanie kolegów o jakikolwiek punkt odniesienia niż kupienie czegogokolwiek po to by odpaść po kilku zeszytach twierdząc później że X-meni to dno. Jeśli chodzi natomiast o ''pisanie listów do redakcji i szukaniu informacji na stronach klubowych' to wybacz ale wolę jednak ten czas poświęcić inaczej np dla swojej rodziny.

Wiesz jesteś 'starym dzidem' wiec pewnie wiesz, że przychodzi taki moment w życiu że masz czas dla siebie w mniejszej ilości niż za gowniarza i chcesz żeby to był ' quality time' a nie kolejna wydmuszka której teraz pełno na rynku komiksowym.

Rozumiem Twój punkt widzenia, ale nie jest on adekwatny do każdego i w każdej sytuacji. Tylko tyle i aż tyle.
« Ostatnia zmiana: Nd, 15 Grudzień 2019, 00:17:00 wysłana przez Przemek »

Offline sad_drone

Odp: X-Men
« Odpowiedź #394 dnia: Nd, 15 Grudzień 2019, 00:44:26 »
@Przemek astonishing tom 3 odradzam, bo poziom leci koszmarnie w stosunku do pierwszych dwóch, u mnie od razu po przeczytaniu poszedł na sprzedaż. New x-men za to jak najbardziej, moja lektura omnibusa morrisona to jedna z pierwszych przygód z mutantami i nie czułem żeby mi czegokolwiek brakowało. Poziom tak wysoki jak astonishing 1/2 albo i nawet lepiej.
If I Had More Time, I Would Have Written a Shorter Letter.

Offline death_bird

Odp: X-Men
« Odpowiedź #395 dnia: Nd, 15 Grudzień 2019, 11:17:49 »
Czy jeśli złapie bakcyla to powinienem w dalszej kolejności kupić kolejne dwa tomy tj 3,4 Astonishing a następnie niedawno zapowiedziany run od Morrisona (którego bardzo lubię)? Czy może bardziej kierować się w stronę ostatniego wydania Egmontu z genialnym rysunkami J. Lee?

Jeżeli faktycznie złapiesz bakcyla to w pierwszej kolejności weź Jima. Na tej podstawie będziesz mógł ocenić czy podoba Ci się kwintesencja ich przygód z lat 90-tych + do tego ich wersja kosmosu. Jeżeli zaś ten tom przypadnie Ci do gustu to przepadłeś, bo czeka Cię zakup wydanych przez Egmont "Deadly Genesis" i "Powstanie i upadek Imperium Shi`ar". [Jak sam nie jestem wielkim fanem kosmicznego Marvela tak "Iksy" w kosmosie to dla mnie zupełnie inna jakość - choć pewnie w dużej mierze z przyczyn sentymentalnych - lata 90-te się kłaniają. :)]
No i następnie (jak już było nadmienione) "New X-Men" od Muchy.
Może też skusisz się na starsze przygody - "The Dark Phoenix Saga" bierz w jakiejkolwiek formie znajdziesz na sieci albo po antykwariatach (stare zeszyty TM-Semic, t.6 WKKM albo jakiekolwiek wydanie oryginalne) - to jest fundament i kamień węgielny tej grupy. I do tego świetna historia. Gdybym na bezludną wyspę mógł zabrać tylko jeden tom XX-wiecznych mutantów byłaby to właśnie "DPS".
« Ostatnia zmiana: Nd, 15 Grudzień 2019, 11:20:09 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline misiokles

Odp: X-Men
« Odpowiedź #396 dnia: Nd, 15 Grudzień 2019, 12:15:23 »
@Przemek astonishing tom 3 odradzam, bo poziom leci koszmarnie w stosunku do pierwszych dwóch,

A dla mnie - wbrew obiegowym opiniom - tom 3 Astonishing jest w porządku. Odbiór trochę psują szczególnie w pierwszej połowie rysunki, które są jednym wielkim pin-upem i posągowo przedstawionym postaciom brakuje dynamiki wynikającej z fabuły, ale jeśli wziąć na to poprawkę to historia Ghost Boxes potrafi wciągnąć.

Offline gashu

Odp: X-Men
« Odpowiedź #397 dnia: Nd, 15 Grudzień 2019, 12:27:37 »
Cóż jeśli czytałeś mój pierwszy post to wiesz, że nie mam żadnego punktu odniesienia w tym uniwersum więc wydaje mi się rozsadnieszym zapytanie kolegów o jakikolwiek punkt odniesienia niż kupienie czegogokolwiek po to by odpaść po kilku zeszytach twierdząc później że X-meni to dno. Jeśli chodzi natomiast o ''pisanie listów do redakcji i szukaniu informacji na stronach klubowych' to wybacz ale wolę jednak ten czas poświęcić inaczej np dla swojej rodziny.

Oczywiście. Kto pyta nie błądzi...

Pamiętam, że moim pierwszym kontaktem z mutantami był X-Men 4/92 wydany przez Tm-Semic. Trafiłem w sam środek trwającej historii, kompletnie nie kumałem o co chodzi, nie znałem bohaterów, ich historii, genezy, itp. Nie zmieniło to faktu, że bawiłem się przy lekturze doskonale i zostałem z mutantami praktycznie do zakończenia wydawania serii przez wspomniane wydawnictwo. Dobry scenariusz oraz rysunki w pełni wynagrodziły mi wszelkie "dziury" w mojej wiedzy nt. serii.

Na Twoim miejscu, zamiast pytać o samodzielne, zrozumiałe historię - pytałbym po prostu o historie dobre, ponieważ tych w przypadku współczesnych komiksów o mutantach - często można szukać ze świecą i nie znaleźć.

Filmy Lyncha też zazwyczaj mało kto rozumie, a ludzie podobno bawią się przy nich dobrze ;).

Offline death_bird

Odp: X-Men
« Odpowiedź #398 dnia: Nd, 15 Grudzień 2019, 13:25:40 »
W sumie to faktycznie gashu marudzisz.
O ile wspominam z sentymentem stare czasy gdy oglądało się przegrywane po "naście" razy VHS-y gdzie obraz był taki sobie a dźwięki momentami przeciągnięte o tyle dzisiaj o zgrozo wolę normalnie wydane filmy.
W latach 90-tych czytało się pocięte historie, uzupełniało dziury jedno-, kilkuzdaniowymi wzmiankami na stronach klubowych i skakało się od jednej urwanej opowieści do drugiej, bo zwyczajnie nie było alternatywy.
Dzisiaj ta alternatywa jest i doskonale rozumiem chęć czytania całych historii, bo na tym to w końcu polega.
Owszem. Można być sentymentalistą i oglądać wyłącznie zmasakrowane kopie filmów na kasetach. Ale oczekiwanie, że innych również będą bawić takie retro klimaty jest cokolwiek dziwne.

P.S. Jeżeli faktycznie zacząłeś od 4/92 to Ci tego współczuję, bo rewelacyjną opowieść zacząłeś czytać od samego końca. To tak jakbyś przygodę ze Star Wars zaczynał od drugiej połowy "Powrót Jedi".
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Przemek

Odp: X-Men
« Odpowiedź #399 dnia: Nd, 15 Grudzień 2019, 19:53:03 »
Smutny dronie, ptaku śmierci i misiokles dzięki! Wiem już co i jak.

Offline Gieferg

Odp: X-Men
« Odpowiedź #400 dnia: Nd, 15 Grudzień 2019, 22:11:28 »
U mnie na półce X-continuity wygląda w tej chwili tak:

1) Druga Geneza (WKKM)- dość archaiczne, ale jest to przynajmniej jakiś początek i jest też prolog do DPS
2) Dark Phoenix Saga (WKKM) - lepsze, od tego też z powodzeniem można zaczynać, bo to dobra, klasyczna historia, wszystko ma ręce i nogi
3) Czasy Minionej Przyszłości (WKKM) - tom jest bezpośrednią kontynuacja Mrocznej Phoenix
4) Jim Lee od Egmontu - jako początek dla mnie to raczej będzie kiepski wybór, warto się trochę zorientować w temacie przed sięgnięciem po to
5) Profesor X z kolekcji superbohaterowie Marvela który jest bezpośrednią kontynuacją tego Lee
6) i na koniec Semiki rysowane przez Lee z 1995 roku (z naciskiem na bardzo dobre zeszyty 1-4 - lepsze od tego zbiorczego Egmontu).

« Ostatnia zmiana: Nd, 15 Grudzień 2019, 22:16:05 wysłana przez Gieferg »

Offline bibliotekarz

Odp: X-Men
« Odpowiedź #401 dnia: Pn, 16 Grudzień 2019, 16:18:02 »
U mnie na półce X-continuity wygląda w tej chwili tak:
Moim zdaniem warto uzupełnić o Bóg kocha, człowiek zabija i Saga o Niedźwiedziu Demonie.
Batman returns
his books to the library

Offline OokamiG

Odp: X-Men
« Odpowiedź #402 dnia: Pn, 16 Grudzień 2019, 17:24:06 »
Dark Phoenix Saga i Days of Future Past powinny się znaleźć w Egmontowej klasyce, bo są nią w przeciwieństwie do takiego Doktora Strange'a Początki i Zakończenia. Czekam na zapowiedź Milestones.

Offline Jigsaw

Odp: X-Men
« Odpowiedź #403 dnia: Pn, 16 Grudzień 2019, 17:55:04 »
Dark Phoenix Saga i Days of Future Past powinny się znaleźć w Egmontowej klasyce, bo są nią w przeciwieństwie do takiego Doktora Strange'a Początki i Zakończenia.
Pewnie znalazłyby się, gdyby wcześniej nie wypuściło ich u nas inne Wielkie Wydawnictwo Komiksowe ;).
Warto wspomnieć iż w kolekcji WKKM#68 "Początki Marvela" pojawił się też X_Men#1.

Offline death_bird

Odp: X-Men
« Odpowiedź #404 dnia: Pn, 16 Grudzień 2019, 18:07:48 »
Dark Phoenix Saga i Days of Future Past powinny się znaleźć w Egmontowej klasyce,

To w takim razie "God Loves, Man Kills" też powinien się tam znaleźć. Pozostaje zabity powyżej przez Układankę ćwiek o nazwie WKKM.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".