Usagi Yojimbo

[burberry]

Koledzy, szybkie pytanie. Jeśli chcę zacząć zbierać Usagiego od początku, to w jaki sposób najlepiej to robić? Zacząć od Sagi? Trochę się w tym gupię  komiks znam, bo miałem/mam parę tomików jeszcze z czasów Mandragory, a później Egmontu

[Death]

Najpierw dwa tomy zbiorcze zbierające pierwsze 7 oryginalnych tomów, czyli Usagi Yojimbo Początek 1 i 2. Potem Saga po kolei. Potem tomiki kolorowe. Jeszcze jest tomik pt. Legendy. To na końcu.

[Castiglione]

To jest info od osoby z Egmontu, która zakładam zajmuje się tam social mediami i nie ma dostępu do planów wydawnictwa ponad to co oficjalnie ogłoszą.

Pewnie tak, tylko w takim wypadku po co odpisywać na pytanie? "W sumie nie wiem, ale kupcie w oryginale". Wypadałoby, żeby się teraz oficjalnie odnieśli i dali jakiś komunikat co do tej serii.

[xanar]

Ale co ty się dziwisz, oni tam reklamowali produkt, którego nie można było kupić

[JanJ]

Właśnie przeczytałem sobie najnowszy crossover Usagiego z Żółwiami, czyli Wherewhen, bedący zarazem prequelem Senso.



Jak wypada najnowszy tom? Graficznie trzyma poziom ostatnich tomów od IDW i również jest w kolorze. Co do scenariusza to nie będę zdradzał za wiele - jest to prequel Senso i armia Noriyuki zmierza na bitwę z Hikiji, która to została nam przedstawiona w Senso. Co widać z okładki, pod drodze pojawią się Żółwie, będą też roboty jak w Senso, ale pojawią się też np. niewidziane od dawna ninja krety (w końcu). Podobnie jak w Senso, na placu boju polegnie kilku głównych bohaterów serii. Generalnie historia jest bardzo prosta i według mnie jedynie przyczynkiem aby znowu porysować sobie Żółwie. Senso również sobie odświeżyłem i ta historia podobała mi się bardziej, a szczególnie jej zakończenie. Z jednej strony fajnie, że Stan stworzył takie (alternatywne?) zakończenie całej serii, dziejące się nieco w przyszłości w porównaniu do serii regularnej, ale z drugiej jakoś te roboty do mnie nie przemawiały. Stan od zawsze w Usagim doskonale pokazywał zwyczaje i tradycje średniowiecznej Japonii - czasem nawet na kilku stronach bez żadnego tekstu. Gdyby w ten sam sposób pokazał przygotowania i samą bitwę z Hikiji, atak na jego zamek itd., to byłoby coś.   

Na koniec - czemu nie czekałem na wydanie od E? No cóż, nauczony że na podobny crossover pt. Namazu czekamy już 7 lat, a i ostatnie tomy regularnej serii od IDW stoją pod znakiem zapytania, długo się nie zastanawiałem. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy podoła z czytaniem, to angielski jest tu naprawdę na podstawowym poziomie.

[drop]

Szkoda, że seria idzie w tym kierunku - nie wiem, bardziej dla dzieci?

Może wynika to już z wieku autora, może z braku pomysłów - tak jak napisał ktoś kilka stron wcześniej historie są nieco bez celu, często dość wtórne (Usagi przybywa i ratuje wieśniaków).
Wątki niezbyt się łączą, tła prawie nie istnieją (co próbuje ratować kolor) - zdaje się że nowe części są raczej dla młodszego czytelnika.

Może Sakai powinien wrócić do wcześniejszych tomów, które były bardziej inspirowane japońskimi historiami (Samotny Cap i Koźlę - Samotny Wilk i Szczenię, persifona - to chyba skądś jest), bo teraz niestety trochę przypomina to odcinanie kuponów.

Pewnie drugiego 'Pożeracza traw" (genialne połączenie kilkunastu wątków z wcześniejszych tomów) już się nie doczekamy, ale wolałem te tomy opisujące prawdziwe historie, a nie kolejne potyczki z demonami. Które trochę wydają się pójściem na łatwiznę.

Inna sprawa to spowolnienie wydawnicze, prawie nic nie wychodzi w Polsce? Tylko zbiory już znanych historii.
Nie wiem czy wynika to z tego że Sakai zajmował się innymi projektami, z wieku autora?

[Castiglione]

Tam były problemy licencyjne związane ze zmianami wydawnictw, które publikują Usagiego w oryginale. Teraz problem już chyba rozwiązany, bo w nowym katalogu Egmontu jest zapowiedź kolejnych tomów.

[Kadet]

Wysłuchałem sobie niedawnego wywiadu ze Stanem Sakai. Dużo rzeczy powtarza się z innymi wywiadami Stana, jeśli ktoś już słuchał, ale było też parę ciekawych informacji, m.in.:

- Stan rozplanował już zakończenie serii, ale zanim do niego dojdzie, ma nadzieję tworzyć przygody Usagiego jeszcze jakieś 10-12 lat;

- Stan ma pomysły na parę dzieł, których od wielu lat z powodu braku czasu nie jest w stanie zrealizować, np. historii o Sherlocku Holmesie albo crossoveru z "Groo the Wanderer"

- Kiedy Stan rysował komiks "Historia pewnego latawca" (w albumie "Samotny kozioł i koziołek" w tomie "Początek. Księga 2"), przyniósł jedną z plansz (numer 5 w komiksie) na spotkanie znajomych komiksiarzy. Sergio Aragones przyglądał jej się bardzo uważnie, zanim ją oddał z pochwałą. Dopiero po wydaniu komiksu czytelnicy zwrócili Stanowi uwagę, że w tłumie świętujących na planszy jest Groo - Sergio dorysował go wtedy na szybko dla żartu, nie mówiąc nic o tym Sakaiemu.

- W najnowszym albumie 41 ("Ten Thousand Plums") znajdzie się dwuczęściowa historia "Tabo", która jest hołdem Stana dla jego niedawno zmarłego młodszego brata Kennetha. "Tabo" to zdrobnienie jego japońskiego imienia, jakim rodzina nazywała go w dzieciństwie.

[tomsawyer]

Bardzo lubię ten komiks. Niemniej perspektywa 10-12 lat na zakończenie serii, biorąc poprawkę na Stana wówczas grubo po 80-tce, wskazuje że nasz bohater (Usagi) raczej uda się w zaświaty niż pomknie na spotkanie nowej przygody. Pozostaje zatem życzyć autorowi dużo zdrowia w oczekiwaniu na nowe opowieści.

[Kadet]

Ja dopuszczam możliwość, że takie zakończenie będzie w jakiś sposób prowadziło do wydarzeń z "Wherewhen" i "Senso".

Wydaje mi się, że te ostatnie działania Stana, takie jak utworzenie tego imprintu "Dogu" w ramach Dark Horse'a, to może być też w pewnej mierze przygotowywanie gruntu pod jakiś rodzaj kontynuacji czy podtrzymywania marki, gdy Stan przejdzie już na emeryturę. Kiedyś była chyba mowa, że będą rozważać dopuszczenie innych twórców do jakichś one-shotów czy serii pobocznych; moim zdaniem nic nie stałoby też na przeszkodzie, żeby np. ktoś zaczął potem tworzyć coś w stylu "Jotaro Yojimbo" albo przygody jakichś innych potomków Usagiego w innych epokach (na razie mamy Yuichi Usagiego ok. 2600 r. i Kosmicznego Usagiego z jeszcze dalszej przyszłości).

[komiks]

The Adventures of Nilson Groundthumper and Hermy
W sumie dlaczego Egmont jeszcze tego nie wydał?

Stan Sakai  pierwotnie wymyślił Usagiego jako bohatera pobocznego w przygodach Nilsona Groundthumpera, antropomorficznego zwierzaka, przeżywającego przygody w średniowiecznej Europie.

https://komiksopedia.pl/artykul/usagi-yojimbo-tam-gdzie-disney-spotyka-kurosawe/

[JanJ]

Dlaczego UY świetną serią jest