Spider-Man

[ukaszm84]

Ty bardziej w tym siedzisz to wiesz. Ja mam generalnie wyrabane na komiksy, ktore nie wychodzily w latach mojej mlodosci. Mozna popatrzec na czym nie zmieniają ceny albo zmieniają minimalnie za co my będziemy wiecej płacić żeby ten szajs utrzymywać. A wiemy, że Epic się sprzedaje bo startuje Punisher.

No ja właśnie nie wiem. Zakładałem, że skoro coś nazywasz badziewiem (a teraz szajsem) to chociaż wiesz co tak nazywasz. W innym przypadku bardzo by to źle świadczyło o Tobie.

[Castiglione]

Tymczasem analogiczna sytuacja lipcowa Epic vs Knightfall 496 stron 199.99 i 668stron 199.99. Jeżeli to prawda to nie chodzi tu tylko o inflację i wzrost cen surowcow tylko Egmont najprawdopodobniej mocno podbil sobie marzę na Epicach Spidera.

Ty, a może obniżyli marżę na drugim "Knightfallu", żeby cena nie wyszła z kosmosu?

[Hobgoblin]

Moje porownanie nie wychodzi jednak tak razaco bo okazuje się, że polski Knightfall 2 bedzie az o 100 stron cieńszy niż Knightfall 1.

Tym samym Knightfall 2 lipcowy jest ciągle korzystniejszy  pod względem relacji cena - ilość stron niż Epic Spidera lipcowy, ale różnica to 84 strony bo Knightfall 2 będzie wyraznie odchudzony wobec 1. Także mozna powiedziec, ze na Knightfall jest ukryta podwyzka kilkanaście %.

Tak czy siak druga z rzędu podwyzka Epica bolesna bo aż o 33%. Jedyny plus,że nowa wysoka SCD byc może zwiększy szansę na starsze pozycje w przyszlym roku.

[Bazyliszek]

Kolejne tomy Epic Spider-Man się mniej sprzedają, bo po pierwsze są coraz droższe. Po drugie - raz można sobie kupić nowe wydanie komiksów które się już ma. Można i drugi. Ale za kolejnymi to już przechodzi ten zachwyt, bo ileż można przepłacać za duble?

[michał81]

A może dlatego sprzedają się gorzej, bo po pierwszych tomach niesionych falą nostalgii czytelnicy przekonali się jakie to średnie jest fabularnie. I jedyną rzeczą, która przyciągała do tytułu była kreska McFarlane'a.

[Bazyliszek]

Po co mi komiksy, które mogę kupić już w innym wydaniu, albo od dawna mam je w swoich zbiorach? Podczas gdy run Sterna leży odłogiem. W ogóle wydanie na początku Ostatnich Łowów Kravena, gdzie jest wielki revil Hobgoblin Sagi, bez wcześniejszych 20 zeszytów to jakiś żart. Jak wyszedł pierwszy dubel po TM Semic, to było to nawet przyjemne doznanie. Ale z każdym kolejnym takim wydaniem tylko większa złość mnie ogarnia, bo ceny rosną, papieru jest mniej, a premierowe komiksy są przesuwane w horyzoncie czasowym, na rzecz powtórzeń. To co dalej - Rządy Supermanów? Pieśń Egzekutora jako kolejny tom Punktów Zwrotnych? PREMIERY.

[Szekak]

Czy jest na forum lekarz!?

[Teli]

Podejrzewam że jest. A przynajmniej kilku studentów lub robiących specjalizację z psychiatrii klinicznej. Niektóre działy to istna kopalnia materiału do rozprawy doktorskiej na temat zachowań psychotycznych.

Nic tylko brać i analizować.

[andy13]

A może dlatego sprzedają się gorzej, bo po pierwszych tomach niesionych falą nostalgii czytelnicy przekonali się jakie to średnie jest fabularnie. I jedyną rzeczą, która przyciągała do tytułu była kreska McFarlane'a.

Ciągle są lepsze niż aktualny Marvel.

[Tymon Nadany]

Widzę że dobrze zrobiłem że kupiłem Lifethefta w oryginale, pewnie Egmont nie dojdzie do tego tomu, i będą czasy że jeden Batman i może Deadpool rocznie.

Ja epiców nie kupowałem bo do tych pierwszych roczników nie czuję żadnej nostalgii. Najwiekszą czuję do rocznika 1997 tak clone sagi. Wolę Scarlet Spidera i Kaina i kreskę Butlera, Bagleya Buscemy niż wypociny Larsena albo wątki typu człowiek królik.

[laf]

wątki typu człowiek królik.

W czym Człowiek Królik jest gorszy od Człowieka Pająka? 

[Teli]

W czym Człowiek Królik jest gorszy od Człowieka Pająka? 

Ten drugi ma lepszy PR.

[Bazyliszek]

Człowiek Królik najlepszy.

[ukaszm84]

Różnica jest taka, że człowieka pająka piszą raczej na poważnie a człowieka królika dla beki, mimo że pomysł jest tak samo idiotyczny.

[michał81]

Ciągle są lepsze niż aktualny Marvel.

To czemu Marvel Now i kolejne restary tak dobrze się sprzedają? Pierwszy tom Spider-mana z Marvel Fresh Egmont musi właśnie dodrukowywać bo tak szybko wywaliło go ze sklepów. Wiadomo Klasyka Marvela jest droższa, co eliminuje pewną grupę odbiorców. Jednak Pająk w tych nowych edycjach idzie cały czas, a w kolekcji Hachette, gdzie była klasyka nie dał rady ruszyć nawet, dopóki Egmont nie wziął się za epiki.
Wiec z tym że klasyczny lepszy od współczesnego to sprawa dyskusyjna, bo sprzedaż pokazuje cos innego.
Zresztą Larsen wyraźnie zaznaczał odchodząc z Marvela, że miał dość rysowania tych tych łupanek jakie odchodziły w serii.