Po pierwsze - czy są tu jacyś kaczkofani jeszcze oprócz radefa, czy zebrał się klub hejterów 8azyliszka, bo akurat tutaj piszę? Jakoś tych nicków z ostatnich dwóch stron za bardzo nie widziałem do tej pory w tym temacie.
Po drugie. Czytam Kaczki od 1994 roku. A wiecie kto jest moim ulubionym disneyowskim bohaterem? Tak - oczywiście Sknerus McKwacz. Ja go rozumiem, podziwiam i się z nim utożsamiam.
Od dekad. Przesiąkłem sknerusowością i filozofia by płacić jeszcze raz za coś co już mam, kłoci się z moją religią.
Zwłaszcza, że i tak tłumaczenia Wojnarowskiego są lepsze niż obecne.
Po trzecie - co by komu przeszkadzało wydanie komiksów Vicara wg mojej propozycji? To jest dość rozsądna propozycja - chronologiczna kolejność, plus uwzględnienie dotychczasowej biblioteki Egmontu. Kto by na tym ucierpiał? A kompleciści jak ja by zyskali. Czy naprawdę wolicie żeby to sypać jak leci, bez względu na datę powstawania danej historyjki, jak teraz pójdzie Cavazano? Albo pomijać dziedzictwo polskiego Kaczora Donalda? Kto mówił, że jak rodzice kupowali dane komiksy w młodości, to teraz kupują wznowienia dla swoich dzieci. A pewnie nie tylko ja ma skitrane swoje numery na strychu, czy w piwnicy.
Po czwarte. radef olewa taką kolejność, bo nie ma wszystkich Kaczorów Donaldów z lat 1994-2000. Przykro mi z jego powodu. Ja mam bo się na nich wychowałem. Bo to ciągle są świetnie złożone komiksy. Najpierw Barks, potem detektywistyczny Miki, zwykle dobry Vicar na końcu. Plus fajne zagadki, figle-figlarzy i kozackie dodatki. To jest złoto. Polecam skompletowanie każdemu kaczkofanowi. To nie jest trudne bo za czasów Kołodziejczaka od 1996 to wychodziło po 200 tys nakładu za każdy numer do przełomu wieków. To jest na Allegro/olx. Moim zdaniem równie cenne komiksy, jak inne archiwalne serie.
Po piąte. Weźcie ochłońcie. Naskakujecie na mnie, jakby od mojej zgody czy aprobaty zależało czy taka ewentualna Kolekcja by wyszła. Tak nie jest, jestem zwykłym forumowiczem i Egmont Polska niestety do mnie nie dzwoni (choć telefon mi działa). TK może i czyta co piszę, ale się śmieje z tego i potem robi po swojemu, albo specjalnie na odwrót. Jego błąd, ale to tylko pokazuje, że nikogo nie obchodzi zdanie randoma z internetu. Na razie nie ma ani słowa i cienia zapowiedzi o wychodzeniu Kolekcji Vicara. Ani tym bardziej Paperinika czy Wehikułu Czasu. Dostajemy najgorsze możliwe wydanie Czarodziejów, za dużo Gigantów Extra i kompilację Cavazano. Tyle, nic więcej na razie.