Wielokrotnie pisałem, że od 2001 roku moja kolekcja KD jest fragmentaryczna. Czyli gdyby teoretycznie polskie zbiory Vicara wychodziły chronologicznie, raz tom z premierami, potem tom z dublami, to te po 2012 kupowałbym wszystkie bo nie mam tych KD. Ale mam też ze 300 KD do 2001 roku w ktorych jest masa komiksów Vicara. Bo praktycznie wtedy w każdym KD (albo w co drugim) był jeden jego komiks. To nie chciałbym antologii w której na 3-5 premierowych komiksów, pozostałe 15 dubli już miałbym. Wydawca mógłby wydać ewentualną kolekcję Vicara właśnie tak, uporządkowując je. A nie sypać z wiadra bez składu, jak zbliżającego się Cavazano. Tylko to jest kwestia solidności i chęci włożenia minimum wysiłku w produkt korzystny dla jak największej liczby czytelników. Moja propozycja by wydawać oddzielnie duble, oddzielnie premiery, przy zachowaniu chronologii absolutnie nie przeszkadzałaby w kupowaniu tego zestawu świeższym czytelnikom, tym którzy nie mają większej ilości KD, albo nie zważają że już to wyszło na miękko. A pomogłaby komplecistom takim jak ja, siedzącym już w kaczkach od lat 90-tych.
Drogi kolego, komiksy Vicara nie ukazywały się w KD chronologicznie. W większości tak, ale jak napisałem wcześniej, sporo komiksów z lat 90. pojawiło się w Polsce dopiero 10-20 lat później. Więc ty chciałbyś kolekcję, która w przypadku dubli byłaby ułożona chronologicznie według wydania w Polsce, natomiast w przypadku reszty tomów byłaby już dowolna? Czy ty naprawdę nie czujesz, jak to brzmi durnie i żadne rozsądne wydawnictwo na to się nie zgodzi?
Co do Cavazzano - problem z tą kolekcją nie jest to, że są reprinty sprzed 20 czy 30 lat. Problemem jest to, że tomy są, jak na karierę Cavazzano, dość przeciętne, pomijają większość jego najlepszych komiksów, a często największą atrakcją jest komiks, który był w Polsce wydany 2 lata temu i nadal go można kupić w pierwszym obiegu. I "największa atrakcja" to często oznacza komiks, który zajmuje 1/3 tomu. Tego typu sytuacji nie ma w Rosie [poza ŻICSM i tomami wcześniej wydanymi] czy Barksie, ponieważ to są komiksy z bardzo, bardzo wielu wydań, często sprzed paru dekad.
Niektóre twoje propozycje "Co wydać" w ogóle pomijają dorobek Gigantów i tego co już w nich wyszło. Ewentualne zbiory Kwantomasa czy DoubleDucka byłyby spora powtórką z rozrywki. A wszystko dlatego, że nie masz wszystkich Gigantów. Co przy twojej miłości do Kaczek jest dla mnie dziwne. Ja staram się zbierać to co już jest a dopiero potem chcieć kolejnych tytułów. Mi wystarczyło, że Kolekcja Barksa i Rosy to bardzo dużo zdublowanych komiksów. Jeśli chodzi o przyszłe projekty, wolałbym inną ich konstrukcję.
Chwila, chwila, bo nie czaję. Najpierw piszesz, że pomijam "dziedzictwo Gigantów", a potem że piszę o Kwantomasie czy DoubleDucku, czyli o "dziedzictwie Gigantów". Chyba że mówisz o tomach z przełomu wieków, których faktycznie, nie mam wszystkich, ale sporo czytałem, sporo historii czytałem w późniejszych przedrukach i za bardzo nie wiem, co ty chcesz z nimi zrobić. Tam było trochę fajnych historii, ale ogólnie Giganty prezentowały wówczas mizerny poziom. Było masę kiepskich historii, które nigdy bym więcej do ręki nie wziął. Ale jak masz propozycje - to pisz. Ale rzetelnie opracowane, a nie "bo można byłoby coś tam, ale w sumie to nie wiem co".