Co prawda jest to opowieść osadzona w szerszym kontekście dynamicznych zmian, którym wówczas podlegało uniwersum DC (m.in. w kontekście kolejnego epokowego momentu w dziejach Korpusu Zielonych Latarni). Trudno jednak wskazać tego typu wydarzenie, które funkcjonowałby poza szerszym, uzupełnianym w regularnych seriach kontekstem. Taka już ich natura. "Godzinę Zero" czytałem kilkukrotnie i pomimo licznych odniesień do różnych "stref" wspomnianego uniwersum zawsze miałem poczucie ogólnej spójności tego utworu. Niewykluczone także, że w zbiorze znajdzie się nieco publicystki przybliżającej okoliczności zaistnienia tej opowieści oraz wyjaśniającej ewentualne wątpliwości przy okazji jej lektury. Poza tym jeśli jakaś postać czy wątek sprawiać będą wrażenie nie w pełni doprecyzowanych to zawsze można doczytać sobie jak się sprawy mają w anglojęzycznym necie. W końcu to nie rok 1994 gdy było to jakby nieco utrudnione.