Przede wszystkim myślę, że głównie chodzi i ilość. Jeżeli ktoś wrzuca nowy filmik codziennie, a w sumie nieraz jest o niczym (nieszczęsne unboxingi - rozrywanie kartonu, odwijanie folii bąbelkowej, walka z folią na komiksie, szybkie przekartkowanie komiksu - kto to w ogóle ogląda?) to zaczyna to irytować, zwłaszcza jeżeli szatkuje się filmami jakąś ciekawą dyskusję.
Nie widzę nic złego w podlinkowaniu filmu, gdzie ktoś pyta "Czy warto kupić komiks XX czy YY?" I wtedy ktoś wrzuca jakiś film do fajnej prezentacji komiksu. Ale wrzucanie codziennie "Moja recenzja...", "Mój unboxing...", "Wczoraj kupiłem...", "Miesiąc temu kupiłem...", "Jutro kupię..." do głównego tematu na temat postaci/autora/uniwersum - to jest to spam.
Niestety nie wspomnę, że youtuberem może być każdy, ale czy każdy powinien? Bo coraz częściej mam wrażenie, że ilość > jakość prezentowanych tutaj materiałów.
A na koniec - jeden taki grzmiał, że po angielsku potrafi każdy. Nie mniej jednak - youtuber to już naprawdę powinien, więc Panowie taka rada (z czystej życzliwości) - nauczcie się poprawnie wymawiać angielskie nazwy, bo nieraz to aż uszy bolą...