Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 573359 razy)

0 użytkowników i 9 Gości przegląda ten wątek.

Online xanar

Odp: Batman
« Odpowiedź #1575 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:56:41 »
Ale, że co w 11 Batman przestaje być beta Batmanem, którym był przez 10  :)
Nową dziewczynę sobie znalazł i już nie jest skrzywdzony  :) tylko bez spoilerów  :)
« Ostatnia zmiana: Pt, 21 Sierpień 2020, 22:04:39 wysłana przez xanar »
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline winckler

Odp: Batman
« Odpowiedź #1576 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 22:05:09 »
Czy naprawdę pomysł, że Bruce Wayne, który bez przebrania Nietoperza kreuje się na miliardera, kobieciarza i chroni swoją największą tajemnicę bez maski poszedłby na pierwszą linię frontu wojny gangsterów w cywilu, nie wydaje się idiotyczny. Dla mnie to jest zupełnie out of character.

Ale on jest miliarderem? Więc się na niego nie kreuje. Raczej wykorzystuje swoją drugą "twarz" - bogatego, zatroskanego obywatela - by "uporządkować" wojnę, która wymyka się spod kontroli. "Wojna..." to historia z przeszłości, więc (chronologicznie późniejsza, ale opowiedziana przed kilku laty) decyzja o wsparciu finansowym już nie jednego z przeciwników Batmana, a samego Mrocznego Rycerza ("Batman Incorporated" Morrisona) daje Kingowi podkładkę i czyni takie zaangażowanie prawdopodobnym.
Chociaż chyba nie o to w tym posiłku przede wszystkim chodzi. 

Problem jest taki, że King tak jak w Mister Miracle pisze, skrzywdzonych przez życie, złamanych psychicznie mężczyzn, chyba wszędzie pisze siebie. Kinga Bataman za bardzo nie ma nic z "miliardera, kobieciarza" jest słabym facetem, którego zostawiła kobieta, strasznie to żenujące. Mister Miracle też za bardzo nie ma nic wspólnego z oryginalnym, ale tam to sobie elseworlda napisał i od samego początku jest grubo (oczywiście w negatywny tego słowa znaczeniu), tutaj już poszło gorzej.

Nie wiem, czy rozpacz po rozstaniu z ukochaną jest z konieczności czymś żenującym (choć może być na pewno, wczoraj czytałem "Bez końca dół" Ennisa for the very first time, więc rozumiem, że są argumenty, powiedzmy: artystyczne, za takim ujęciem spraw...). A jeśli King pisze Batmana sobą, to jest to może tym bardziej wartościowe. Bo "sobą" może znaczyć, że jest to wykorzystywanie postaci, by ogarnąć siebie i to jest ciekawe już; może też znaczyć, że pisze w imieniu ludzi swojego pokolenia, czterdziestolatków mierzących się z kryzysami wieku swego, wiary w powołanie, karierę, czasem związek, w którym się jest... Albo taki, do którego wreszcie się dojrzało. Mi się "rodzinne" tematy podobały i w "Visionie", i w "Mister Miracle'u". Miliarderzy czasem tracą sens życia, kobieciarze się nagle próbują ustatkować (wczoraj czytałem też "Chorą miłość" Ennisa for the very first time, więc sądzę, że Bruce'owi jeszcze się na tym etapie upiekło), a skoro głównym punktem odniesienia dla runku Kinga jest ewidentnie "Knightfall", to wolno mu łamać Nietoperza też. Precedens jest.     

Online xanar

Odp: Batman
« Odpowiedź #1577 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 22:31:49 »
Kryzys wieku średniego to raczej chcesz się odmłodzić na siłę, zmieniasz kobietę na młodsza i kupujesz sportowy samochód  ;)
Oczywiście możemy robić z Bruce'a Wayne'a "ciepłe kluchy", którymi nigdy nie był tylko nie wiem czy o to chodzi w tej postaci, może pójść dalej - pewno razu Bruce Wayne odkrywa, że jest gejem, to będzie też spoko czy już nie.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline winckler

Odp: Batman
« Odpowiedź #1578 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 22:56:42 »
może pójść dalej - pewno razu Bruce Wayne odkrywa, że jest gejem, to będzie też spoko czy już nie.


Frederic Wertham odkrył to za Bruce'a już w latach pięćdziesiątych.
W tym kontekście próba zbudowania (po dekadach skakania po dachach z chłopcami w krótkich spodenkach) dojrzałej relacji erotycznej jest może najbardziej tytanicznym przedsięwzięciem Mrocznego Rycerza.


Online xanar

Odp: Batman
« Odpowiedź #1579 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 23:49:34 »
Chyba nawet DC nie było zadowolone z jego twórczości skoro "przedwcześnie brutalnie przerwali" jest run.
Twój komiks jest lepszy niż mój

ramirez82

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1580 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 04:50:34 »
A to nie było tak, że nie byli zadowoleni z wyników sprzedaży? Przecież wiedzieli wcześniej jakiego Batmana pisał King, musieli to cały czas akceptować. Jakby słupki się zgadzały, to King dokończyłby te 100 zeszytów.

JanT

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1581 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 08:25:26 »
Tylko że King sam zrezygnował bo pracował nad czymś innym i nie był wstanie pisać w tempie zeszytu co dwa tygodnie. Można znaleźć :)

Offline winckler

Odp: Batman
« Odpowiedź #1582 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 08:41:08 »
Wszystkie te czynniki miały znaczenie pewnie. O tym, że King był przepracowany, nie czytałem, ale o tym, że chodziło nie tylko o wyniki sprzedaży (choć to na pewno dla włodarzy DC kluczowe), co też o sprawy redakcyjne - tak. I King, i wszyscy ludzie od Batmana mieli trudności w uzgadnianiu rytmu opowieści Kinga z tym, co się dzieje w universum DC (vide wstrzelona ni z gruszki ni z pietruszki "Cena", drugi crossover z "Flashem"). Stąd chyba przede wszystkim decyzja, by finałowe zeszyty poprowadzić już osobno ("Batman&Catwoman").
Mam nadzieję, że sugestie Tyniona IV, jakoby pomysły Kinga na finał jego opowieści miały "wylecieć" z continuity, się nie sprawdzą. Choć uwolni to Kinga od spolegliwości względem redaktorów i konieczności uwzględniania potrzeb konserwatywnej publiczności w rozwiązaniach fabularnych (myślę o konserwatywnym podejściu do tego, jak mają być opowiadane historie o Batmanie i jakie rozstrzygnięcia są "dopuszczalne").

Online xanar

Odp: Batman
« Odpowiedź #1583 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 09:33:49 »
Tylko że King sam zrezygnował bo pracował nad czymś innym i nie był wstanie pisać w tempie zeszytu co dwa tygodnie. Można znaleźć :)
Znalazłem, że mu tam zostało z 15 zeszytów, nagle nie maił czasu :) nie wiedział, że miał miał pisać do 100  :) Taki był do dobry i wspaniały, że mu Batmana brutalnie przerwali. To coś jak z naszym ministrem zdrowia jaki on to nie był, czego on to nie zrobił no, ale musi zrezygnować  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

JanT

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1584 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 09:38:43 »
Tylko że tu nic nie zostało przerwane bo będzie dokończone w Batman/Catwoman.

To tak jakby WKKM od 171 wydali w innej kolekcji  ;)

Online xanar

Odp: Batman
« Odpowiedź #1585 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 10:11:19 »
No zostało przerwane  :) i kiedyś tam będzie dokończone  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

ramirez82

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1586 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 10:13:57 »
...jaki w ogóle finał zaserwował King?

To odpowie mi ktoś, jak zakończył swój run w Batmanie King? Winckler?

Edit: dobra, wiem mniej więcej.

Czyli chyba można uznać, że zakończył to jakoś z sensem, tyle, że wątek relacji Batmana z Catwoman znajdzie swój finał w tej zapowiedzianej mini serii?
« Ostatnia zmiana: So, 22 Sierpień 2020, 10:24:14 wysłana przez ramirez82 »

Odp: Batman
« Odpowiedź #1587 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 17:21:16 »
  Kingowski Batman jest słabiutki, King nie miał chyba żadnego pomysłu na tę serię z wyjątkiem tego, że przerobi tytułowego bohatera na lamusa, na dodatek nie pomagają mu wyraźnie widoczne lejce trzymane przez redakcję. Nic w tym runie nie trzyma się przysłowiowej kupy w miarę przyzwoity pierwszy tom, później dwa tomy głupkowatego sequelo/remake'u "Knightfall" dalej totalny zapychacz dla mnie stanowiący jednoznaczny dowód na to, że autor sam nie wie o czym ma pisać "Wojna Żartów z Zagadkami" ze sceną obiadku która stanowi jednocześnie żart i zagadkę ze zbioru "Co scenarzysta miał na myśli?", później nienajgorszy wątek Catwoman, który zapewne z powodu tego, że został w miarę ciepło przyjęty to jest jakieś dwa razy zbyt długi,  z którego tak naprawdę mniej się dowiedziałem o parze bohaterów niż z dwugodzinnego "Powrotu Batmana" i który zakończył się wizerunkową katastrofą. Doczytałem do "Drapieżnych Ptaków", resztę przeczytam jak wydadzą do końca, ale to co tam widziałem to kojarzy mi się z tytułem wajdowskiego "Krajobrazu po bitwie". Seria wygląda dobrze pod względem graficznym, ma kilka świetnych pomysłów i kilka świetnych pojedynczych zeszytów, ale ogólnie całość to straszny ulep.

Offline OokamiG

Odp: Batman
« Odpowiedź #1588 dnia: Nd, 23 Sierpień 2020, 22:38:10 »
Wolałbym kupić jeszcze raz run Kinga niż taką maskę.

Offline michał81

Odp: Batman
« Odpowiedź #1589 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 08:30:38 »
Po Metalu został mi jeszcze ten Przeklęty. Ja chcę czytać dobre Batmany
To nie czytaj Przeklętego. To nie jest dobry komiks. Zresztą to jest chyba najsłabsza rzecz jaką czytałem od Azzarello, duży zawód.

Problem jest taki, że King tak jak w Mister Miracle pisze, skrzywdzonych przez życie, złamanych psychicznie mężczyzn, chyba wszędzie pisze siebie.
Od pewnego czasu mam wrażenie, że King wszystko co napisał to jest ciągle ta sama historia. Wielu scenarzystów pisze podobnie, czyli przerabia ten sam schemat np. podobnie robi Remender. Wg mnie King pisze bohaterów tak jakby mieli PTSD (czego dał dowód w bardzo słabym Kryzysie Bohaterów). Batman nie ma kryzysu wieku średniego (choć na początku może tak wyglądać), on tu jest żołnierzem z PTSD. On jest cały czas na wojnie i nie potrafi sobie z tym poradzić, przez co jest nie szczęśliwy i wpływa to na jego otoczenie, ale znowu bez tego nie byłby Batmanem. Takie wnioski nasuwają mi się po skończonym runie Kinag. Czytam Strange Adventures i to będzie znowu bardzo chwalona maxi seria poziomu Mister Miracle (no chyba, że spieprzy zakończenie), ale jest problem, bo będzie to też odgrzewany kotlet, dobry, ale niestety o tym samym co inne komiksy Kinga.

Tylko że King sam zrezygnował bo pracował nad czymś innym i nie był wstanie pisać w tempie zeszytu co dwa tygodnie. Można znaleźć :)
Korpo gadka. Zasadniczo King został odsunięty od głównej serii, bo sprzedaż tytułu nie wzrosła. To też można znaleźć. Zresztą King bardzo "dzbani" ostatnio w swoich wypowiedziach wystarczy przytoczyć przykład sytuacji jak wyszła w przypadku okładki Jae Lee do zapowiedzianej serii Rorschachaka. Przypomnę także, jak się chwalił że jego run będzie wynosić równo 100 napisanych przez niego zeszytów i wiadomo co z tego wyszło.
« Ostatnia zmiana: Pn, 24 Sierpień 2020, 08:52:19 wysłana przez michał81 »