Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 573378 razy)

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Offline R~Q

Odp: Batman
« Odpowiedź #1560 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 18:52:59 »
Bazyl nie zna angielskiego.

Offline Bazyliszek

Odp: Batman
« Odpowiedź #1561 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 19:42:13 »
Spoko, przeczytam Metal do końca. Dziś się śpiący zrobiłem, jak go zacząłem czytać. Dawno czytałem Wiecznego Batmana, ale wiem, że podobał mi się bardziej, niż kolejny origin jakim był Rok Zerowy. Gdyby Egmont nie doprowadził do przedwczesnego zakończenia WKKDC, tylko wydawał dobre komiksy z Batmanem, to mógłbym przeczytać więcej jego przygód. Czytałem większość N52 i byłem mocno rozczarowany. Słuchałem opini że King jest słaby i sam się o tym przekonałem, gdy kupiłem parę zeszytów. Po Metalu został mi jeszcze ten Przeklęty. Ja chcę czytać dobre Batmany, tylko że teraz nie za bardzo jest co, bo Egmont chłam wydaje. Ale np taki Hush mi się podobał. Niezła Śmierć w Rodzinie. Batman i Syn ok. Całkiem interesująca Dynastia Mrocznego Rycerza i Batman/Huntress. No i genialny początek JL International. Jest co czytać, tylko nie ma komu tego wydać, bo monopolista skrobie dno beczki z batmanowymi tytułami. I nie jest moją winą, że nam crap serwuje.

Offline PawelC

Odp: Batman
« Odpowiedź #1562 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 19:46:59 »
To było chyba najgłupsze co można było wymyślić.

Nie zapominajmy o strzelaniu batmobilem w samolot :).

Jeśli nie podszedł ci King do ślubu włącznie, to później (moim zdaniem) jest jeszcze gorzej. Do tego momentu jest tylko źle aka jestem pijany i nie wiem co robię, później to już równia pochyła i delirium narkotykowo-schizofreniczne.

Przepraszam fanów Kinga, oczywiście powyższe to tylko moja nieobiektywna, prywatna opinia i nie chcę urazić osób którym jego run się podoba. Ogólnie staram się nie mieć zbyt stanowczych opinii a przynajmniej ich nie upubliczniać, ale King zarżnął mi moją ulubioną postać komiksu amerykańskiego i jeszcze długo będę mieć po nim kaca :).

Online OokamiG

Odp: Batman
« Odpowiedź #1563 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 20:17:30 »
Został jeden tom do końca, więc sprawdzę jak wypociny Kinga się skończą, ale nie zamierzam potem wracać do jego runu. Nawet 4, uważany za najlepszy, tom nie zrobił  na mnie zbyt pozytywnego wrażenia. Sama koncepcja Bruce'a Wayne'a, który w cywilu jest mediatorem między Jokerem a Riddlerem jest idiotyczna. Zresztą sam run jest prowadzony w złym kierunku. Batman to walka z przestępcami, zagadki kryminalne. Relacja z Catwoman może być jednym z wątków, ale nie powinna być dominująca. Tom "Ślub" był dla mnie najgorszym komiksem, jaki przeczytałem w tamtym roku. Ponarzekam jeszcze polskie tłumaczenie. W oryginale para zwraca się do siebie Cat i Bat, jednak po polsku nie da się znaleźć podobnych wyrazów do siebie i oddających pierwotne znaczenie. Więc Cat przetłumaczono na Kotka, co jest dobrym wyborem. Jednak co powodowało tłumaczem, że wybrał Gacek zamiast Nietoperz, kiedy niemożliwością było osiągnięcie podobnego efektu co w oryginale, to już chyba tylko on sam wie.

Offline death_bird

Odp: Batman
« Odpowiedź #1564 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 20:20:36 »
Komiksu nie czytałem, ale "Gacek" jak dla mnie jest zdecydowanie bardziej familiarne niż urzędowy "Nietoperz". Z tego co teraz czytam to sam bym pewnie przetłumaczył "Kicia" i "Gacuś".  ;D
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

ramirez82

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1565 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 20:51:21 »
Ja sobie dałem spokój z Batmanem Kinga po 8 tomie, mieszane uczucia, które towarzyszyły mi przez cały czas, już mi się przejadły. Choć nie powiem, od czasu do czasu nachodzi mnie myśl, czy nie dać szansy pozostałym tomom, z szacunku do Visiona i Mister Miracle Kinga. Może ktoś, kto już przeczytał całość, napisać w spoilerze, co tam ciekawego jeszcze się dzieje, i jaki w ogóle finał zaserwował King?

Offline xanar

Odp: Batman
« Odpowiedź #1566 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 20:52:56 »
Albo nietoperzyk  :)
Najlepszy tom to z był tym sądem, zimne dni chyba tak się nazywał.
ja odpadłem po dziewiątym.
Twój komiks jest lepszy niż mój

ramirez82

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1567 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:00:16 »
Najlepszy tom to z był tym sądem, zimne dni chyba tak się nazywał.

Przychylam, bardzo mi ta historia podeszła. A mimo to, po tym tomie dałem sobie spokój, skoro dalej miało być tylko gorzej, a dla takiej perełki musiałem przeczytać tyle średnich historii...

W ogóle run Snydera też mnie znudził po Wadze superciężkiej. Choć później zdecydowałem dać mu drugą szansę i komplet od dłuższego czasu czeka na półce na lekturę.

Offline xanar

Odp: Batman
« Odpowiedź #1568 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:07:54 »
Snydera przeczytałem do 7, bo potem słyszałem, że jest gorzej, czekam aż mi wydadzą drugiego omnibusa to doczytam do końca.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Online OokamiG

Odp: Batman
« Odpowiedź #1569 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:16:43 »
Po 7 tomie run Snydera jest trochę przesadzony, over the edge , ale czytało się szybko i nawet przyjemnie. Jest to w miarę udane zakończenie  ale ja ogólnie ten run oceniam pozytywnie, szczególnie tomy 1-3.

Offline winckler

Odp: Batman
« Odpowiedź #1570 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:19:01 »
W runie Kinga łamie go psychicznie, ale bardziej załamani są czytelnicy.

Został jeden tom do końca, więc sprawdzę jak wypociny Kinga się skończą, ale nie zamierzam potem wracać do jego runu. Nawet 4, uważany za najlepszy, tom nie zrobił  na mnie zbyt pozytywnego wrażenia. Sama koncepcja Bruce'a Wayne'a, który w cywilu jest mediatorem między Jokerem a Riddlerem jest idiotyczna. Zresztą sam run jest prowadzony w złym kierunku. Batman to walka z przestępcami, zagadki kryminalne. Relacja z Catwoman może być jednym z wątków, ale nie powinna być dominująca. Tom "Ślub" był dla mnie najgorszym komiksem, jaki przeczytałem w tamtym roku.

mieszane uczucia, które towarzyszyły mi przez cały czas, już mi się przejadły. 

(Cześć na Nowym Forum!)

Już kilka razy chciałem się wtrącić, bo naprawdę strasznie przykre rzeczy czytam tu o runie Kinga. I choć rozumiem, dlaczego pewne rzeczy mogą się nie podobać, to tykania #29 numeru Batmana z tej opowieści, do tego nazywania go idiotycznym - bez uzasadnienia - przełknąć bez wyrażenia sprzeciwu nie mogę. Recepta na fabułę Batmana przedstawiona powyżej - "walka z przestępcami i zagadki kryminalne" - mogłaby może określać, dlaczego nie mogło Ci się, OokamiG, podobać cokolwiek odbiegającego sztampy, ale wyrażone wcześniej pozytywne opinie o innych historiach z Gackiem, w tym o "Azylu Arkham", zachęcają do (pozytywnej) zaczepki i zapytania, co właściwie tu nie styka?

(To w końcu scena posiłku i siedzą przy stole psychopaci, wiec uderzmy w stół).

Było, że "idiotyczne", ja powiem, że "arcydzielne". Jest Batman (przebrany za Wayne'a), są łobuzy - i to nie pośledniej rangi, jest napięcie i finezja i jest koncept kompozycyjny, który w ogóle zdaje się nie być brany pod uwagę (jeśli ktoś ileś stron wcześniej zwrócił na to uwagę, chwała mu za to). Tłumione agresja i pogarda bogacza, racjonalizm i ironia Riddlera, nonszalancja Jokera... Ten zeszyt to zresztą przepis na całość opowieści Kinga, gdzie w kostiumach i sceneriach nietypowych są schowane jak najbardziej zgodne z tradycją opowieści. Ja mógłbym - odwołując się i do wspominanej kolacji z #29 zeszytu, i do postu ramireza82 - delektować się tym wszystkim aż do kresu dni. Szkoda, że trzeba było rzecz zamknąć przed czasem.

Jeśli zaś chodzi o tłumaczenie - ja ciągle myślę nad otwierającym zeszyt dowcipem.     

Online OokamiG

Odp: Batman
« Odpowiedź #1571 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:27:19 »
Czy naprawdę pomysł, że Bruce Wayne, który bez przebrania Nietoperza kreuje się na miliardera, kobieciarza i chroni swoją największą tajemnicę bez maski poszedłby na pierwszą linię frontu wojny gangsterów w cywilu, nie wydaje się idiotyczny. Dla mnie to jest zupełnie out of character.

Offline xanar

Odp: Batman
« Odpowiedź #1572 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:34:51 »
Problem jest taki, że King tak jak w Mister Miracle pisze, skrzywdzonych przez życie, złamanych psychicznie mężczyzn, chyba wszędzie pisze siebie. Kinga Bataman za bardzo nie ma nic z "miliardera, kobieciarza" jest słabym facetem, którego zostawiła kobieta, strasznie to żenujące. Mister Miracle też za bardzo nie ma nic wspólnego z oryginalnym, ale tam to sobie elseworlda napisał i od samego początku jest grubo (oczywiście w negatywny tego słowa znaczeniu), tutaj już poszło gorzej.
« Ostatnia zmiana: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:38:00 wysłana przez xanar »
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Bazyliszek

Odp: Batman
« Odpowiedź #1573 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:43:34 »
Ja kupiłem 5,6,7,8 tom Kinga i dalej nie zamierzam. Znaczy myślałem jeszcze nad czwórką, ale jestem zniesmaczony po lekturze Ślubu i daję sobie spokój, bo to nie ma sensu. To już "Zimne Dni" Tyniona wyszły lepiej. Tyle że dobra była połowa komiksu, bo to drugie ze Spoiler to watowaty zapychacz.

@Winckler
Czwórki nie czytałem, ale 5 i 6 było kompletnie o niczym i bez znaczenia. Przygotowania do ślubu, którego - niespodzianka - i tak nie było. Albo Poison Ivy podbijająca cały świat w jednym zeszycie i równie szybko pokonywana, bo jej Catwoman coś powiedziała. Absurd kompletny. To już w Hushu, gdy miała tylko Supermana wyszło to lepiej.
« Ostatnia zmiana: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:48:00 wysłana przez Bazyliszek »

JanT

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1574 dnia: Pt, 21 Sierpień 2020, 21:46:29 »
Przeczytanie tomu jedenastego zmienia postrzeganie całego runu. Więc te wasze opinie (tych co nie przeczytali) są takie trochę niepełne/błędne :)