Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 774933 razy)

slaw i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline JanJ

Odp: Batman
« Odpowiedź #4020 dnia: Cz, 14 Listopad 2024, 20:15:48 »
Dla kogoś kto nie jest super fanem Loeba i Sale'a oraz ma wieczny brak miejsca na półce polecacie zakupić tylko Długie H + Mroczne zwycięstwo? Rzymskie wakacje trzymają poziom? Nawiedzonego rycerza chyba odpuszczę...

A jeszcze pytanie bonusowe - czy E zamierza wznowić Supermana na wszystkie pory roku?

Online Takesh

Odp: Batman
« Odpowiedź #4021 dnia: Cz, 14 Listopad 2024, 20:31:57 »
Wszystkie trzymają równy poziom, ale są też inne. Nawiedzony wyróżnia się na duży plus klimatem. DH i MZ to też dobry klimat, ale tam ważniejsza intryga. A Catwoman fajnie się wpasowuje i dopowiada. Ja polecam mieć całość, ale co kto lubi. Ja jeszcze czekam na Ofiary i Deathblow po polsku, bo Challengers już zapowiedziane.

Odp: Batman
« Odpowiedź #4022 dnia: Cz, 14 Listopad 2024, 20:43:16 »
Z dobrych rzeczy Batmanowych też warto sięgnąć po World's Finest Waida, pierwszy tom wyszedł dwa dni temu właśnie. Jedna z lepszych serii regularnych z DC wydawana na ten moment.
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline Juby

Odp: Batman
« Odpowiedź #4023 dnia: Cz, 14 Listopad 2024, 21:25:36 »
Dla kogoś kto nie jest super fanem Loeba i Sale'a oraz ma wieczny brak miejsca na półce polecacie zakupić tylko Długie H + Mroczne zwycięstwo? Rzymskie wakacje trzymają poziom? Nawiedzonego rycerza chyba odpuszczę...

A jeszcze pytanie bonusowe - czy E zamierza wznowić Supermana na wszystkie pory roku?
Egmont wyda Supermana na wszystkie pory roku latem 2025. Catwoman: Rzymskie wakacje jest super, to świetne dopełnienie Mrocznego zwycięstwa (które też jest super, niewiele ustępuje Długiemu Halloween).


No właśnie to wygląda na zaplanowane od samego początku i czytelnicy w pewnym momencie się tego domyślili. Królikiem z kapelusza jest tutaj raczej nieudolna próba zaskoczenia w tej sytuacji czytelnika i
Spoiler: PokażUkryj
dodanie Alberto.
Czytałem sporo o Długim Halloween i nigdzie nie spotkałem się z info o tym, że fani w 1996 domyślali się, że <spoiler> jest Holidayem i stąd ten zwrot akcji. Zresztą, nie wiem na jakiej podstawie mieliby się tego domyślać, tajemnica jest tutaj zapakowana w tyle warstw papieru prezentowego, że trudno przewidzieć finałowy twist (szczególnie po "killu" z rozdziału drugiego).

W ostatniej chwili zamiast solidnego zwieńczenia kryminału dostajemy kampowe kino klasy C, gdzie zabili go i uciekł.
Między "solidnym kryminałem", a "kampowym kinem klasy C" jest jeszcze tak z tysiąc innych kategorii, wiesz? Poza tym, nie ma nic "campowego" ani "taniego" w
Spoiler: PokażUkryj
upozorowaniu własnej śmierci, aby zejść z radarów policji i samozwańczego detektywa.

Spoiler: PokażUkryj
Umarł, ale okazało się, że żyje. Kochał ojca, ale okazało się, że tak naprawdę go nienawidził. No i ten niesamowity fart - nie znał Holidaya, ale wiedział kiedy przestanie zabijać.

No po prostu na koniec się okazuje, że to nie był "Colombo" tylko "Szybcy i wściekli XI".
Ponownie idziesz z takiej skrajności w taką skrajność, że nie pozostaje mi nic innego, jak rozłożyć ręce ::)

Oglądałeś Casino Royale z 2006? Film jak na swój gatunek stara się być bardzo przyziemny i realistyczny. W kluczowej dla filmu scenie czworgu graczy przy pokerowym stole trafia się bardzo dobry układ kart i licytują all-in. Będę rzucał z pamięci - jeden ma strita, drugi fulla, trzeci jeszcze mocniejszego fulla, a na koniec okazuje się, że Bond ma pokera i wygrywa. Pytanie: Jak prawdopodobne jest to, że z jednej talii kart, czworgu biorącym udział graczom przypadną tak mocne karty i to coraz mocniejszy układ akurat w kolejności, w której siedzą i są sprawdzani? Jeden na sto tysięcy? Jeden na milion? Jeden na sto milionów? Odpowiedź: To nie ma znaczenia. Nawet jeżeli taki scenariusz ma szansę się ziścić tylko "raz na miliard" to istnieje prawdopodobieństwo, że tak się właśnie stanie i my jako widzowie, którzy rozumiemy "magię kina" akceptujemy taki bieg wydarzeń, rozumiemy że w tym momencie nie liczyło się największe prawdopodobieństwo, a podbijanie stawki do samego końca i emocje jakie ta scena ma na nas-widzach wzbudzać. W tej sytuacji i przy tylu zmiennych, akceptujemy że 'los tak chciał', że 'gwiazdy na niebie akurat tak się ułożyły' tego dnia, i to nawet w konwencji, która pod względem ukazywania scen akcji, dialogów i przemocy stara się być jak najbardziej realistyczna.

No to teraz drugie pytanie. Jaka była szansa, że
Spoiler: PokażUkryj
Alberto będzie miał takiego farta, że upozoruje swoją śmierć w Sylwestra i akurat wtedy dotychczasowemu Świątecznemu Mordercy nie uda się wyjść na miasto, dzięki czemu jego zniknięcie wypadnie jeszcze bardziej prawdopodobnie? I że tego samego wieczoru Harvey Dent wróci do domu z mokrą głową przez co Gilda uzna, że to on zabił Alberto i cichaczem wycofa się z bycia Holidayem? Berty dzięki temu będzie zabijał wrogów rodziny Falcone, ale policja nie zacznie trafiać na ślady podobnych zbrodni dokonanych przez kogoś innego?
Jeden na sto? Na milion? Na sto milionów? Być może. Ale nie jest to niemożliwe i absolutnie wykluczone, więc żadnego "braku sensu" i żadnej dziury scenariuszowej tutaj nie ma.

Piszesz o tym zwrocie akcji, jakby The Long Halloween było pisane jako realistyczny kryminał detektywistyczny, w którym nagle ni z gruszki ni z pietruszki Vin Diesel poleciał Dodgem na księżyc. A przecież mowa o maksiserii, w której Harvey Dent odstawia Ethana Hunta, w kanałach Gotham mieszka napakowane zombie, kolesie przebrani za Stracha na wróble i Szalonego kapelusznika mówią do siebie wierszem, a wielki koleś w stroju nietoperza próbuje w Sylwestra powstrzymać szalonego klauna, który lata nad Gotham Square w starym, czerwonym dwupłatowcu :P To od początku jest camp. Nigdy od tak groteskowych bohaterów i tak groteskowego świata przedstawionego nie oczekiwałem i nie oczekuję realizmu. A wydarzenia przedstawione w arcydziele Loeba-Sale'a nigdy z przyjętej przez twórców konwencji się nie wyłamują (finałowy twist też nie).

No i sorry, to że szef mafii nie nazywa się Vito Corleone tylko Carmine Falcone a żeni się nie brat tylko siostrzeniec itd. to żadna różnica. To nadal sceny przenoszone wprost z filmu.
Jeżeli homage złożony jakiemuś dziełu uważasz za kalkowanie jeden do jednego i ignorujesz dokonane przez twórców zmiany - zarówno w warstwie fabularnej, jak i w wydźwięku scen - okej, masz prawo do swojej niewłaściwej opinii. Widziałem Ojca chrzestnego co najmniej trzykrotnie, Długie Halloween czytałem pięciokrotnie i nie zgadzam się z tobą całkowicie, ale ponownie przekonywać nie będę.
« Ostatnia zmiana: Cz, 14 Listopad 2024, 22:41:50 wysłana przez Juby »

Offline Zdzichsiu

Odp: Batman
« Odpowiedź #4024 dnia: Pt, 15 Listopad 2024, 08:28:49 »
ja nie widzę na jego okładce Dark Victory tylko Long Halloween

W Stanach każdy tom nazywa się Long Halloween. Zrobili z tego nazwę serii, żeby lepiej się sprzedawały kolejne tomy.
Nawiedzony Rycerz to Long Halloween Prequel "Haunted Knight" (mimo że prequelem fabularnym nie jest)
Mroczne Zwycięstwo to Long Halloween Sequel "Dark Victory"


Offline Juby

Odp: Batman
« Odpowiedź #4025 dnia: Pt, 15 Listopad 2024, 10:51:42 »
Michał dobrze wie, że DC z "The Long Halloween" zrobiło osobny brand, ale celowo pomija ten fakt, aby uwzględnienie speciala w Długim Halloween nabrało więcej sensu. Ale nie nabrało. Ja go do tej pory w swoim egzemplarzu nie przeczytałem (czytałem go w oryginale 2 lata temu), wezmę się za niego dopiero po powtórzeniu Mrocznego zwycięstwa i Rzymskich wakacji, albo przeczytam jak już wyjdzie w Ostatnim Halloween.

Jeszcze jedna rzecz:
Spoiler: PokażUkryj
Umarł, ale okazało się, że żyje. Kochał ojca, ale okazało się, że tak naprawdę go nienawidził. No i ten niesamowity fart - nie znał Holidaya, ale wiedział kiedy przestanie zabijać.
No właśnie
Spoiler: PokażUkryj
nie umarł. Tylko jego ciała nie pokazano, ani momentu gdy dostaje. I kochał ojca do samego końca (nie wiem skąd ty to wziąłeś, że go nienawidził), tylko miał mu za złe, że trzymał go z dala od ich "rodzinnych spraw", a chciał się w nich zanurzyć i udowodnić, że jest tego wart. Mało tego, jest taka teoria, że Riddler odpowiedział, iż Holidayem jest "Carmine Falcone", bo Carmine od samego początku wiedział, że zwłoki znalezione na brzegu to nie Alberto i domyślał się, że to jego syn zabija = Alberto pociągał za spust w imieniu Ryzmianina = w pewnym sensie to Rzymianin był Świątecznym Zabójcą ;)
I nie, Alberto nie wiedział kiedy Holiday przestanie zabijać, zwyczajnie mu się poszczęściło. Gdyby Gilda tego wieczoru też kogoś zabiła, pewnie byłyby dwie Sylwestrowe zbrodnie i Batman z Gordonem zaczęliby kombinować czy nie ma więcej świątecznych zabójców.

Jeszcze ktoś chce coś zarzucić TLH?

Online michał81

Odp: Batman
« Odpowiedź #4026 dnia: Pt, 15 Listopad 2024, 11:59:31 »
@juby tobie też jest wygodnie odnosić się do wydań kiedy Długie Halloween nie tworzyło jeszcze oddzielnej linii wydawniczej i pomijania pewnych zmian które wprowadził Loeb z Salem i które są obecnie integralną częścią tej serii. Zarzucasz mi pewne rzeczy które sam robisz. Więc jeszcze raz przypomnę. Ten Sepcial w oryginale nie zapowiadał kolejne serii związanej z Long Halloween, to wyszło później, tak samo jak rebranding wszystkiego co zrobili razem związanego z Batmanem.

Offline Juby

Odp: Batman
« Odpowiedź #4027 dnia: Pt, 15 Listopad 2024, 12:20:52 »
W którym miejscu i co konkretnie pomijam? Jakie zmiany wprowadzone przez Loeba i Sale'a?

Ten special od początku zapowiadał, że będzie kolejny rozdział, tylko nie było wiadomo w jakiej formie się ukaże (czy będzie to jedynie kolejny special, czy może maksiseria, albo miniseria?). Otwórz sobie jego ostatnią stronę, na dole widnieje "THE END. For now..." - i tak było od 2021 roku.

I nie, rebranding nie wyszedł później, Deluxe Edition Długiego Halloween, które go zapoczątkowało trafiło do sprzedaży 2 tygodnie przed pojawieniem się speciala, a DV i Catwoman były już w zapowiedziach z nowymi okładkami. To była wcześniej zaplanowana akcja.

Offline bibliotekarz

Odp: Batman
« Odpowiedź #4028 dnia: Pt, 15 Listopad 2024, 18:49:49 »
Czytałem sporo o Długim Halloween i nigdzie nie spotkałem się z info o tym, że fani w 1996 domyślali się, że <spoiler> jest Holidayem i stąd ten zwrot akcji. Zresztą, nie wiem na jakiej podstawie mieliby się tego domyślać, tajemnica jest tutaj zapakowana w tyle warstw papieru prezentowego, że trudno przewidzieć finałowy twist (szczególnie po "killu" z rozdziału drugiego).
Też nie czytałem, niemniej sam dymyśliłem się w trakcie lektury, więc podejrzewam, że nie tylko ja.

No to teraz drugie pytanie. Jaka była szansa, że
Spoiler: PokażUkryj
Alberto będzie miał takiego farta, że upozoruje swoją śmierć w Sylwestra i akurat wtedy dotychczasowemu Świątecznemu Mordercy nie uda się wyjść na miasto, dzięki czemu jego zniknięcie wypadnie jeszcze bardziej prawdopodobnie? I że tego samego wieczoru Harvey Dent wróci do domu z mokrą głową przez co Gilda uzna, że to on zabił Alberto i cichaczem wycofa się z bycia Holidayem? Berty dzięki temu będzie zabijał wrogów rodziny Falcone, ale policja nie zacznie trafiać na ślady podobnych zbrodni dokonanych przez kogoś innego?
Jeden na sto? Na milion? Na sto milionów?
Sam widzisz, że Alberto w tej historii po prostu nie trzyma się kupy.

Jeżeli homage złożony jakiemuś dziełu uważasz za kalkowanie jeden do jednego i ignorujesz dokonane przez twórców zmiany - zarówno w warstwie fabularnej, jak i w wydźwięku scen - okej, masz prawo do swojej niewłaściwej opinii. Widziałem Ojca chrzestnego co najmniej trzykrotnie, Długie Halloween czytałem pięciokrotnie i nie zgadzam się z tobą całkowicie, ale ponownie przekonywać nie będę.
To byłoby ciekawe, gdyby w DH pojawiło się jedno lub dwa nawiązania do Ojca chrzestnego. Albo gdyby DH nawiązywało do różnych dzieł kultury i rozpoznawanie ich byłoby dodatkowym smaczkiem. Ale jeśli czytasz komiks i strona po stronie są sceny wyjęte z jednego filmu, tylko bohater się nazywa inaczej to szybko staje się to męczeniem buły.

Jeszcze jedna rzecz:No właśnie
Spoiler: PokażUkryj
nie umarł. Tylko jego ciała nie pokazano, ani momentu gdy dostaje. I kochał ojca do samego końca (nie wiem skąd ty to wziąłeś, że go nienawidził), tylko miał mu za złe, że trzymał go z dala od ich "rodzinnych spraw", a chciał się w nich zanurzyć i udowodnić, że jest tego wart. Mało tego, jest taka teoria, że Riddler odpowiedział, iż Holidayem jest "Carmine Falcone", bo Carmine od samego początku wiedział, że zwłoki znalezione na brzegu to nie Alberto i domyślał się, że to jego syn zabija = Alberto pociągał za spust w imieniu Ryzmianina = w pewnym sensie to Rzymianin był Świątecznym Zabójcą ;)
I nie, Alberto nie wiedział kiedy Holiday przestanie zabijać, zwyczajnie mu się poszczęściło. Gdyby Gilda tego wieczoru też kogoś zabiła, pewnie byłyby dwie Sylwestrowe zbrodnie i Batman z Gordonem zaczęliby kombinować czy nie ma więcej świątecznych zabójców.

Jak sam widzisz też nie wiesz co tam się w końcu tak naprawdę odwaliło.
Batman returns
his books to the library

Offline Juby

Odp: Batman
« Odpowiedź #4029 dnia: Pt, 15 Listopad 2024, 19:41:41 »
Też nie czytałem, niemniej sam dymyśliłem się w trakcie lektury, więc podejrzewam, że nie tylko ja.
Domyślałeś się, że to
Spoiler: PokażUkryj
Gilda, mimo że w rozdziale drugim leży w szpitalu w trakcie dokonywania zabójstwa przez Holidaya i przez większość komiksu jest statystką?
<ok>
Znam dwie osoby, które czytały ten komiks i dla każdej był to szok. Dla mnie też.

Sam widzisz, że Alberto w tej historii po prostu nie trzyma się kupy.
Absolutnie trzyma się kupy i myślałem, że już to wyjaśniłem. Jeśli nie, polecam przeczytać to, co napisałem raz jeszcze, albo powtarzać komiks do skutku. To nie z Długim Halloween jest problem, to ty go masz.

To byłoby ciekawe, gdyby w DH pojawiło się jedno lub dwa nawiązania do Ojca chrzestnego. Albo gdyby DH nawiązywało do różnych dzieł kultury i rozpoznawanie ich byłoby dodatkowym smaczkiem. Ale jeśli czytasz komiks i strona po stronie są sceny wyjęte z jednego filmu, tylko bohater się nazywa inaczej to szybko staje się to męczeniem buły.
Człowieku, już ci policzyłem że tam jest tego homage'u 14 stron i dotyczy on w sumie tylko jednego - obie historie zaczynają się na weselu bossa mafii. Przeczytanie tego zajmuje ile, 6-7 minut? Jak ty w takim czasie zaczynasz być tym zmęczony (przy 370-stronicowym komiksie, którego się czyta 2h), to ja nie wiem co ci mogę doradzić. Nie czytać nic nowego, bo we wszystkim od dekad ktoś inspiruje się jakimś klasykiem?

Jak sam widzisz też nie wiesz co tam się w końcu tak naprawdę odwaliło.
Co??? :D Oczywiście, że doskonale wiem co tam się zadziało i wszystko już ci opisałem.

Co zabawne, wcześniej spotkałem się w krytyką tej historii w drugą stronę:
Spoiler: PokażUkryj
Część fanów uważa, że Gilda nie mogła się wymknąć ze szpitala i że to Alberto od początku był jedynym Holidayem, a twist z Gildą ich nie przekonuje. Uważają, że tak naprawdę Gilda na koniec po prostu zbzikowała i plecie bzdury paląc te rzeczy w piecu, ale Holidayem nigdy nie była ;D


To tylko jeszcze lepiej świadczy o tym arcydziele, skoro jest tyle fanowskich teorii i pole do interpretacji, że fani debatują o nim 27 lat później 8) Gorzej, że w tym specialu z 2021 Leob/Sale postanowili niektóre rzeczy dosłownie dopowiadać i przez to obawiam się co im wyjdzie z tego The Last Halloween. Oby wyszło nieźle.
« Ostatnia zmiana: Pt, 15 Listopad 2024, 19:46:06 wysłana przez Juby »

Offline bibliotekarz

Odp: Batman
« Odpowiedź #4030 dnia: So, 16 Listopad 2024, 19:29:31 »
Domyślałeś się, że to
Spoiler: PokażUkryj
Gilda, mimo że w rozdziale drugim leży w szpitalu w trakcie dokonywania zabójstwa przez Holidaya i przez większość komiksu jest statystką?

Ma motyw, ma możliwości a autorzy trzymają
Spoiler: PokażUkryj
poza podejrzeniem. Standardowy zabieg autorów kryminałów. Dlatego jestem przekonany, że nie tylko ja zacząłem się domyślać.

Absolutnie trzyma się kupy i myślałem, że już to wyjaśniłem. Jeśli nie, polecam przeczytać to, co napisałem raz jeszcze, albo powtarzać komiks do skutku.
To twoje trzymanie się kupy to facet, którego zabili, ale uciekł a potem i tak żeby spinało się to w całość to trzeba dodatkowo przyjąć, że musiał mieć do tego farta jak wygrana w totolotka.

Człowieku, już ci policzyłem że tam jest tego homage'u 14 stron i dotyczy on w sumie tylko jednego - obie historie zaczynają się na weselu bossa mafii. Przeczytanie tego zajmuje ile, 6-7 minut? Jak ty w takim czasie zaczynasz być tym zmęczony (przy 370-stronicowym komiksie, którego się czyta 2h), to ja nie wiem co ci mogę doradzić. Nie czytać nic nowego, bo we wszystkim od dekad ktoś inspiruje się jakimś klasykiem?
A ja ci napisałem, że schrzaniony jest początek (cały pierwszy zeszyt zerżnięty z filmu) i końcówka (z dupy wyjęty
Spoiler: PokażUkryj
drugi morderca
). Środek jest ok.

Co??? :D Oczywiście, że doskonale wiem co tam się zadziało i wszystko już ci opisałem.
To w końcu Carmine wiedział czy nie wiedział?

Gorzej, że w tym specialu z 2021 Leob/Sale postanowili niektóre rzeczy dosłownie dopowiadać i przez to obawiam się co im wyjdzie z tego The Last Halloween. Oby wyszło nieźle.
Gorzej chyba dla ciebie i twojej teorii. Dla wielu czytelników jest jasne, że DH nie ma sensu i po latach Loeb próbuje desperacko łatać dziury scenariuszowe.
« Ostatnia zmiana: So, 16 Listopad 2024, 19:31:35 wysłana przez bibliotekarz »
Batman returns
his books to the library

Online grzegorz.cholewa

Odp: Batman
« Odpowiedź #4031 dnia: So, 16 Listopad 2024, 23:20:46 »
Spoiler: PokażUkryj
Zdaje się, że Rzymianin rozpoznał syna, który rzekomo nie żył. Byli w zmowie czy co?


Nawiedzony rycerz - trzy całkiem klimatyczne historyjki z wglądem w duszę Batmana. Nie jest to żaden prequel ale może robić za przedsmak Long Halloween. Mam silne wrażenie, że pierwsza historia też była w TM-Semic, skądś kojarzę te kadry. Bardziej ciekawostka, ale na niezłym poziomie.

Offline Juby

Odp: Batman
« Odpowiedź #4032 dnia: Nd, 17 Listopad 2024, 10:04:24 »
Ma motyw, ma możliwości a autorzy trzymają
Spoiler: PokażUkryj
poza podejrzeniem. Standardowy zabieg autorów kryminałów.
Żeby za pierwszym razem dopatrzeć się tam motywu i możliwości to trzeba być Sherlockiem Holmesem. Mogę zapytać kiedy pierwszy raz czytałeś TLH? I ile o nim wiedziałeś wcześniej? Bo to mogło mieć duże znaczenie w twoim odbiorze.

To twoje trzymanie się kupy to facet, którego zabili, ale uciekł a potem i tak żeby spinało się to w całość to trzeba dodatkowo przyjąć, że musiał mieć do tego farta jak wygrana w totolotka.
Po raz setny - nie zabili go, tylko upozorował swoją śmierć. A ludzie wygrywają w totolotka i miewają nawet większego farta. Nie wierzę, że ktoś czepia się tego wątku w komiksie tego typu ::) Dla mnie to jakaś abstrakcja.

A ja ci napisałem, że schrzaniony jest początek (cały pierwszy zeszyt zerżnięty z filmu) i końcówka (z dupy wyjęty
Spoiler: PokażUkryj
drugi morderca
). Środek jest ok.
Z ciekawości: jeśli Długie Halloween ma dla ciebie tylko środek udany, i jest on "tylko okej", to jakie komiksy z Batmanem uważasz za "dobre", "bardzo dobre" i "wybitne"? Bo wygląda na to, że jeszcze żadnego takiego nie przeczytałem, a z chęcią bym po któryś sięgnął.

To w końcu wiedział czy nie wiedział?
Może wiedział, a może nie (jestem zwolennikiem jednej z teorii). Jakie to ma znaczenie? Jak oglądasz filmy to też musisz mieć zawsze wszystko dopowiedziane? Wszystko dosłownie podane na tacy? Żadnych otwartych zakończeń, żadnego pola do interpretacji?

Przy takim podejściu dziwię się że w ogóle lubisz i czytasz Batmana. Bo wiesz, Batman często pojawia się i znika. O co tu chodzi? Potrafi się teleportować? Ma supermoc i potrafi zmieniać się w niewidzialnego? Dostał pelerynę-niewidkę od Dumbledore'a? Nie pokazują tego i nie wiem jak to robi = każdy komiks z Batmanem jest głupi i bez sensu, zgadza się? :P

Gorzej chyba dla ciebie i twojej teorii. Dla wielu czytelników jest jasne, że DH nie ma sensu i po latach Loeb próbuje desperacko łatać dziury scenariuszowe.
Nie mam pojęcia o czym piszesz. Jakie łatanie dziur? Których i w jakim konkretnie miejscu?

Offline bibliotekarz

Odp: Batman
« Odpowiedź #4033 dnia: Nd, 17 Listopad 2024, 13:06:27 »
Z ciekawości: jeśli Długie Halloween ma dla ciebie tylko środek udany, i jest on "tylko okej", to jakie komiksy z Batmanem uważasz za "dobre", "bardzo dobre" i "wybitne"? Bo wygląda na to, że jeszcze żadnego takiego nie przeczytałem, a z chęcią bym po któryś sięgnął.
Rok pierwszy, Zabójczy żart. Szczególnie drugi poukładany jest z zegarmistrzowską precyzją. Każdy kadr ma znaczenie i jest na właściwym miejscu. Postaci są psychologicznie uwiarygodnione. Historia ma sensowne zamknięcie. Ma też swoje warstwy - można ją odczytać jako ciekawą przygodę Batmana i Jokera a można też odkrywać kolejne symbole i odniesienia.

Trochę już zamykając tę dyskusję... Podoba mi się ona znacznie bardziej niż forumowe miauczenie w kółko o literówce i za cienkim papierze. Niemniej innych pewnie już zaczyna nużyć.

Odnośnie opinii o DH postanowiłem wczoraj wieczorem sprawdzić czy rzeczywiście jestem wyalienowany ze środowiska odbiorców i przejrzałem kilka filmów na YT. Wszystko co obejrzałem tylko potwierdziło moje przypuszczenia. Ci bardziej rozgarnięci odbiorcy dostrzegają zarówno zalety DH jak i jego wady i np. określają
Spoiler: PokażUkryj
Gildę jako "obvious killer"
. Są też inni, którzy forsują własne interpretacje, czyli że prawdziwym Holidayem był
Spoiler: PokażUkryj
Carmine
. No i same tytuły typu "Who was the Holiday Killer?" wskazują, że czytelnicy po przeczytaniu całości czują się skonfundowani i nie są pewni, kto w końcu zabijał.
Batman returns
his books to the library

Odp: Batman
« Odpowiedź #4034 dnia: Nd, 17 Listopad 2024, 16:27:02 »
Trochę już zamykając tę dyskusję... Podoba mi się ona znacznie bardziej niż forumowe miauczenie w kółko o literówce i za cienkim papierze. Niemniej innych pewnie już zaczyna nużyć.
Mi się czytało ją przyjemnie. Po to właśnie jest to forum, żeby prowadzić ciekawe dyskusje o jakimś komiksie i to na kulturalnym poziomie  :). Oby więcej takich dyskusji, a nie narzekania na wszystko jak to zwykle na tym forum ma miejsce
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉