Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 573286 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline bibliotekarz

Odp: Batman
« Odpowiedź #3135 dnia: Śr, 25 Styczeń 2023, 22:41:29 »
Przyjęcie wśród publiki może być jakie chce i nie jest równoznaczne z jakością.
Dokładnie. Wysokie oceny wśród widzów nie świadczą, że film jest wybitny, ale nie świadczą też, że słaby.

Natomiast nie jest tak, że nie świadczą też zupełnie o niczym. Świadczą o tym jak został przyjęty przez publiczność, jaką cieszy się popularnością. Producenci muszą brać to jak najbardziej pod uwagę, bo z tego mają pieniądz.
Batman returns
his books to the library

Offline Chmielu

Odp: Batman
« Odpowiedź #3136 dnia: Pt, 27 Styczeń 2023, 09:00:01 »
Jest zima to musi być zimno, cytując klasykę. Jak jest zimno, to powinien być śnieg. A jak jest śnieg, to i Mr Freeze się narysuje. Tym razem: "Snow" z "Batman: Legends of the Dark Knight" od J.H. Williamsa III, Dana Curtisa Johnsona i Setha Fishera.

Z półki Chmiela - odc. 18

"Snow" ma dwa wątki - jeden to origin postaci Mr Freeza, drugi znacznie ciekawszy dotyczy Batmana zbierającego zespół współpracowników, którzy mają pomóc mu w krucjacie.
O ile pierwszy z nich, zna każdy kto widział chociażby znakomite "Heart of ice" z "Batman: The Animated Series" [pod tym kątem "Snow" to wariacja na temat scenariusza Paula Dini (który zresztą sam dokonał wariacji swojego scenara robiąc komiks "Batman: Mr Freeze", wydany z okazji premiery legendarnego filmu "Batman i Robin")], drugi jest bardzo ciekawym podejściem do tematu samotnej walki ze zbrodnią.
Batman prowadzi śledztwo w sprawie gangstera Petera Scotty. Z racji fuck-up'u, który mu się przydarzył, Bats stwierdza, że przydałaby się pomoc - poza Alfredem oczywiście. Postanawia zorganizować zespół wsparcia i werbuje: Gerarda van Daalena - komandosa wydalonego z wojska, pozbawionego celu w życiu; Amy Ross - analityka F.B.I., sfrustrowaną swoją pracą dla rządu; samotnika Davida Rubensa - czarodzieja od elektroniki; psychologa Mirę Charan - specjalizującą się w psychologii kryminalistów; oraz Luisa Diaza - byłego przestępcę, który rozpaczliwie próbuje znaleźć uczciwą pracę i utrzymać się na powierzchni, zanim kryminalna przeszłość ściągnie go w dół. Zespół ma pomóc mu w schwytaniu Scotty, który już raz wymknął się Nietoperzowi.
Tymczasem naukowiec Victor Fries dowiaduje się, że jego żona Nora jest nieuleczalnie chora. Postanawia utrzymać ją przy życiu stosując opracowaną przez siebie eksperymentalną technologię. Oczywiście nic nie pójdzie zgodnie z planem, a Batman i jego zespół znajdą się z Friesem na kursie kolizyjnym.
Siłą opowieści są przede wszystkim fantastycznie ukazane relacje: Batman-Alfred, Batman-zespół, wewnątrz zespołu. Czyta się to świetnie - jest zabawnie, czasem poruszająco, a osobowości są zarysowane tak wnikliwie jak tylko pozwala na to ograniczona jednak objętość. Nie wiem ile pomysłów kultowego dla niektórych rysownika J.H. Williamsa III na potrzeby tej historii obrabiał scenarzysta Johnson, ale ostateczny szacun powinien trafić chyba do tego drugiego. Natomiast sam pomysł, że przed Robinem był ktoś inny to jak dla mnie fabularne mistrzostwo! Aż żal, że autorzy nie pociągnęli tematu Wesołej (ex-Bat)Kompanii choćby w miniserii, bo zakończenie dawało takie możliwości, a ciężko tego zestawu indywidualności nie polubić. :D
Za stronę plastyczną odpowiadał zmarły Seth Fisher. Nietuzinkowy talent, z unikatową kreską, mocno eksperymentalną jak na komiks amerykański. "Snow" pełne jest ciekawych zabiegów graficznych, wydawałoby się niepasujących do opowieści o Batmanie. A wyszło nietypowo i fajnie. Niektóre chwyty z lekka szokują (Gordon z parą buchającą z uszu), inne potrafią zachwycić. Czasami w kadrach jest bardzo gęsto co przypomina twórczość Darrowa lub Rypa, o którym już kiedyś pisałem, i zawsze cieszy oko. Rysunki wzbogacone obłędnymi kolorami kultowego Dave'a Stewarta zapadają w pamięć, zwłaszcza w scenach zwidów Friesa, w których rozmawia ze swoją zmarłą żoną. Ale żeby było jasne - jeżeli kreska Rosińskiego jest jedynym odnośnikiem to ten komiks nie jest dla ciebie. ;D
Akolici "świętego kontinuum" układający sobie perypetie i peregrynacje Mrocznego Rycerza w Jedynie Słuszną Chronologię mogą mieć z tą historią duży zgryz. Na przykład kłóci się ona z opisywaną już w odc. 1 "Cold case". Co - oczywiście - nie znaczy, że obie nie są bardzo fajne, każda na swój sposób. A ilość przygód zawartych w pierwszych trzech latach działalności Batsa ("Śnieg" jest tylko jedną z nich), zwykłym facetom starczyłaby na cały życiorys. Gdyby nie sypiali. I to nie tylko z modelkami i Catwoman. W ogóle. ;D
"Snow" ukazało się w ramach serii "Batman: Legends of the Dark Knight" (# 192-196), a śmierć Fishera spowodowała, że dobrepany z DC szarpnęły się na wydanie tradepaperback'a.
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline bibliotekarz

Odp: Batman
« Odpowiedź #3137 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 22:07:59 »
Tom King udzielił wywiadu dotyczącego jego runu w BATMANIE:

-Run miał był zogniskowany wobec Batmana, Catwoman i Bane'a, to edytorial nalegał by wielkim złym był Flashpoint Batman.

-Śmierć Alfreda miała być jedynie halucynacją wywołaną przez gaz strachu. Reakcja fanów Internetu sprawiła, że Dan DiDio postanowił, że Alfred naprawdę zginie.

-#50 od początku miał mieć taki przebieg, ale scenarzysta obwinia się, że reklamowano go jakby miało być zupełnie inaczej.

-Prawdziwy ślub rzeczywiście miał mieć miejsce w #100. To była ta zmiana (nie śmierć Alfreda), o której rozmawiał z Warnerem. W momencie ukazania się #80 wciąż było zielone światło na ślub, ale nagle DiDio oznajmił, że nic z tego. Kingowi udało się to poniekąd zrealizować w BAT/CAT #12.

-Historia Bane'a miała zakończyć się w #85, a potem miało nastąpić to, czego lekką wariację dostaliśmy w BAT/CAT. DiDio chciał jednak by ostatnie 15 zeszytów ustanawiała Jace'a Foxa jako nowego Batmana. King był przeciwny, ale DiDio nie chciał ustąpić.

-Edytorial nie cierpiał uwielbianej przez fanów podwójnej randki Bruce/Selina i Clark/Lois.

-Catwoman miała zostać zabita na potrzeby inicjatywy 5G, gdyby ta zaistniała.

http://dcmaniak.blogspot.com/2023/01/cbn-comic-book-news-451.html#more
Batman returns
his books to the library

ukaszm84

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #3138 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 22:09:37 »
Mi to tam wisi jak niektórzy wiedzą, ale to z tym Alfredem to raczej dość gruby spoiler.

Odp: Batman
« Odpowiedź #3139 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 22:16:43 »
Spoiler: PokażUkryj
Pelissa nie jest prawdziwa!!!

Offline Kyms

Odp: Batman
« Odpowiedź #3140 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 23:18:11 »
Mi to tam wisi jak niektórzy wiedzą, ale to z tym Alfredem to raczej dość gruby spoiler.
W sensie samo zajście? Komiks ukazał się cztery lata temu, dostępny jest również w polskiej sprzedaży. Bez przesady, aby dalej określać to mianem spoileru.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #3141 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 23:22:54 »
W sensie samo zajście? Komiks ukazał się cztery lata temu, dostępny jest również w polskiej sprzedaży. Bez przesady, aby dalej określać to mianem spoileru.

Ja o tym nie wiedziałem, nie śledzę tej telenoweli na bieżąco, w ogóle czytam superhero mało, ale czasem coś przeczytam. Gdyby mi przeszkadzały spoilery to byłby dla mnie gruby spoiler. Na szczęście mi nie przeszkadzają, napisałem to z wrodzonej troski o bliźnich.

Offline Kyms

Odp: Batman
« Odpowiedź #3142 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 23:40:37 »
Jasne, rozumiem. Tylko przy takiej czasowości jest to skrajne podejście. Jeśli ktoś świadomie nie śledzi czegoś to musi się liczyć, że rozmowy o sytuacjach sprzed kilku lat będą normą i nikt nie będzie ogólnych faktów spoilerował. W takiej sytuacji samemu sobie jest się winnym i nie na miejscu jest oczekiwać od innych oznaczania o spoilerach. Co innego gdyby to było zajście sprzed tygodnia/miesiąca/paru. Tylko tu mówimy o kwestii lat i to komiksu, który w polskiej sprzedaży jest od długiego czasu. Tym tokiem to każda fandomowa rozmowa powinna być co chwilę oznaczana spoilerami, bo ktoś czegoś mógł nie przeczytać
« Ostatnia zmiana: So, 28 Styczeń 2023, 23:58:45 wysłana przez Kyms »

Odp: Batman
« Odpowiedź #3143 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 23:49:22 »
W sensie samo zajście? Komiks ukazał się cztery lata temu, dostępny jest również w polskiej sprzedaży. Bez przesady, aby dalej określać to mianem spoileru.

  Wchodzisz na grząski grunt jednej z dotychczas nierozwiązanych zagadek uniwersum komik-specu w stylu oprawa twarda czy miękka? Offset czy kreda? Jon Kent top czy flop? Superhero sprzed 50 lat nadaje się do czytania czy nie? Lepszy droższy komiks z 40% rabatem czy tańszy z 5%? Rysunek czy fabuła? Czy Polacy umieją rysować komiksy?  Czy nakład powinno się podawać czy nie? Co się stało z zakończeniem Żywych Trupów? Oraz po co karmić tego trolla?

Offline OokamiG

Odp: Batman
« Odpowiedź #3144 dnia: Nd, 29 Styczeń 2023, 00:44:15 »
Problemy milenijne.

Offline gashu

Odp: Batman
« Odpowiedź #3145 dnia: Nd, 29 Styczeń 2023, 08:29:56 »
Czyli jaki wniosek z tego wywiadu?
Miało być pięknie, ale chciwy wydawca wszystko zepsuł?

Odp: Batman
« Odpowiedź #3146 dnia: Nd, 29 Styczeń 2023, 10:25:22 »
  Czyli raczej na odwrót Tom King nie może przeżyć, że napisał knota a włodarzom DC jest na rękę żeby wybielić nieco swoją aktualnie jedną z największych gwiazd, pozwolił mu powiesić kilka psów na Danie DiDio, któremu tak mocno weszło że jest komiksowym połączeniem Elli Baker i Harveya Milka, że był gotowy poświęcić korporacyjne dolary aby udowodnić wierność sprawie (aż dziw, że się nie wykastrował na oczach tłumu gdzieś w San Diego). Paradoksalnie kłopoty finansowe DC mogą być korzyścią dla czytelnika ich komiksów, jak mawiał Gordon Gecko "chciwość jest dobra". Ja się cieszę że Zaslav wziął całość w obroty, Marvel Comics ma nieustannie podawany tlen od Disneya, w DC nie mają tego komfortu. Oby pozbyli się tego wypalonego schizola Bendisa i innych bohaterów rewolucji co to mają poglądy i tylko talentu im brakuje. Mocno ciekawi mnie te nowe otwarcie DC, bo to zdaje się więcej niż tradycyjne rozdanie nowych jedynek. Z drugiej strony czy nowi autorzy potrafią napisać coś ciekawego i czy zarząd nie zaora tego zbyt bezwzględnym nakazem trzymania się kanonu?

Offline Castiglione

Odp: Batman
« Odpowiedź #3147 dnia: Nd, 29 Styczeń 2023, 10:47:58 »
Czyli stosując tę logikę to Zielona Mila (8,6) jest gównianym filmem wszak to tylko 4,3/5?
Nie mam pojęcia jak to, co napisałeś, ma się do mojego komentarza.

Na tym przykładzie pisałbym, że film nie podobał mi się, ale nie będę na upartego dowodził jego słabości, jeśli byłby uznany w ogólnej opinii, że jest ok.
Czyli ten sam film jest dobry, jeśli ogół mówi, że jest dobry i jest zły wtedy, kiedy mówi, że jest zły. OK, to wiele mówi o posiadaniu własnego zdania.

W swojej niszy, którą możemy nazwać "przerabiamy komiksy na filmy" to może być przyzwoite kino rozrywkowe, które grupa docelowa tego typu historii oceniła jak oceniła. Niby miłośnicy kina zaangażowanego społecznie i thrillerów psychologicznych mogą mieć inne zdanie, ale pamiętajmy, że są też ludzie, którzy czytają wyłącznie książki i dla których ocenianie "historyjek obrazkowych" powyżej 3/10 to szczyt żenady.
My point is: zadzieranie nosa na forum komiksowym ponad kinowe historie o wielkich robotach wygląda dziwnie. To z założenia nie ma być kino ambitne, a kino rozrywkowe w swojej kategorii może być warte i 9/10 jeżeli komuś wyjdzie wybitnie dobrze wysmażony i doprawiony hamburger.
Uwielbiam takie hiperbole. Czyli jak źle oceniasz sequele "Transformers" to znaczy, że zadzierasz nosa i oglądasz tylko ambitne kino zaangażowane społecznie, bo zupełnie nie ma niczego pomiędzy i nie istnieje coś takiego jak dobre kino rozrywkowe.

Offline Kyms

Odp: Batman
« Odpowiedź #3148 dnia: Nd, 29 Styczeń 2023, 11:49:39 »
Nie mam pojęcia jak to, co napisałeś, ma się do mojego komentarza.
Czyli ten sam film jest dobry, jeśli ogół mówi, że jest dobry i jest zły wtedy, kiedy mówi, że jest zły. OK, to wiele mówi o posiadaniu własnego zdania.
Tylko w Twojej pokrętnej logice, gdzie tradycyjnie chcesz naciskać na wyższość swojego zdania. Wyraźnie napisałem, że w takim wypadku wyrażam SWOJE zdanie w formie nie lubienia danej produkcji, ale bez na siłę przekonywania świata, że oni gustu nie mają i się nie znają. Jeśli przez to podważasz brak własnego zdania no to chyba nie rozumiesz na czym polega jego posiadanie.

Offline HugoL3

Odp: Batman
« Odpowiedź #3149 dnia: Nd, 29 Styczeń 2023, 13:46:23 »
Po co schodzicie na temat filmów? Są tu ludzie, co oceniają She Hulk na 8/10 podczas gdy Filmweb 4,7/10 a IMDB 5,2/10.
Może nie widzieli w życiu niczego lepszego. Może za 10 lat zmienią zdanie (oby). Z komiksami też tak jest, popatrzcie na to co czytelnicy wybierają do top roku. Nie chodzi mi o ocenianie ich wyborów, tylko zobaczcie jaki rozstrzał potrafi się pojawić w przypadku jednej bądź kilu pozycji.