Kolejna ciekawa produkcja wzieta na warsztat The BLOB
Pan "JęzykFilmu" robi materiały w zakresie kinematografii, i to w różnych aspektach, głównie od strony technicznej w produkcji filmowej/serialowej, najlepiej w eterze youtube'owych treści. Wraz z "Na Gałęzi" JęzykFilmu liderują wśród twórców kanałów o filmie, czy jak wspominałem o kinematografii. "TVFilmy" jedynie wzbogaca ogólnie wiedzę o kinie, czy popkulturze filmowo-serialowej, zahaczając niekiedy o aspekty typowo specjalistyczne. Nie mi oceniać to, czy jeśli "JęzykFilmu" miałby, załóżmy... 800 tys. subskrypcji, to robiłby gorsze merytorycznie materiały, i to bez stylu? Czy było by lepiej niż jest obecnie? Owszem, takim ludziom trzeba życzyć jak najlepiej, a to od nich zależy, czy chcą sławy i rozgłosu, czy chcą swymi filmami uczyć, coś propagować, zarażać pasją.

A wracając do filmowej rzeczywistości, ten ,,nie taki straszny jak go malują" ponoć cholernie dobry film fantasy z elementami akcji i własnej mitologii, "Dungeons & Dragons: Złodziejski honor", mimo bardzo dobrych opinii i ocen w globalnym ujęciu jego odbioru... prawdopodobnie zaliczy finansową klapę. ,,Klapę" - zależy głównie od tego, co twórcy, Studio i dystrybutorzy mają na myśli w kwestii ,,finansowego dna", które może osiągnąć ten film. Może 300-400 mln. dol., które zyska tytuł z globalnej sprzedaży biletów, jest wystarczające. Może Producentom chodziło o danie szansę filmowi, który reaktywowałby gatunek fantasy w kinach. Może świeża krew coś zmieni, i chodzi tu o idee, a nie o zarobek, który być może dla "D&D" będzie kiepski.
P.S. Jeśli plany realizacyjne zostaną spełnione, to być może będę miał szansę zahaczyć o "D&D" w jednym z polskich kin z formatem IMAX. Tak specyficzny obraz w technice kinowej IMAX 2D z napisami, albo i dubblingiem? A czemu by nie?
P.S.2. Ostatnio widziane przeze mnie tytuły wraz z oceną: "Fantastyczna Czwórka (2015)" - 5/10; "Goonies (1985)" - 6/10; "Księżniczka Mononoke (1997) - 8/10; "Zagraniczny Korespondent (1940)" - 9/10; "Max Payne (2008)" - 7/10; "Metropia (2009)" - 8/10.
Szczególną uwagę z powyższej listy należy zwrócić w kierunku obrazu z 1940 roku iście hitchcockowskiej estymy, prawdopodobnie drugiego najlepszego filmu (według mnie) w karierze tego reżysera. Nad tym iście najlepszym, najbardziej wartościowym i będącym Hitchockiem w 100000000% filmem tego artysty kina, jeszcze się nie zastanawiałem - nie mam takiego wyboru, nie wszystko ręki reżyserskiej Anglika widziałem. Nie wszystko.