Te tzw.limitki to okładki wysyłane w pakiecie od wydawcy.
Żadna nie jest ekstrasem.
Ekstrasy to ma kilku wydawców.
My używamy czasem okładek oryginalnych (w Brodecku był to oblig), czasem coś w nich przerabiamy (Pets, Olimpo Tropical, Favela w kadrze), czasem robimy swoje (Żywa Stal, Shankar, Kocia skórka), czasem zamawiamy u autora (9Godzin), czasem kupujemy jakiegoś specjala (Charlie Chan z wydania US de luxe special edition na 5.urodziny komiksu).
I zawsze jest to dotakowy koszt, czas, praca.
Sorry, ale wydawcy od trzech okładek nie oferują rozwiązań powyższych. Dlatego uważam je za wyciąganie kasy.
Ja Waszą kasę szanuję i dlatego puszczam okładki w publiczność przed wydaniem albo pokazuję je grupie focusowej na miesiące przed premierą komiksu.
Albo wierzę w komiks, który zwalniam do druku albo nie, a wtedy dajemy inną okładkę. To jak z żoną. Jeśli jest jedną to dobrze. Jeśli trzy to chyba nie masz przekonania, że któraś jest tą jedyną;)