@Parsom, a czy w specyfikacji produktu są rysy czy coś? No chyba nie...
Rozumiem, że folia to zło, ale pewne rzeczy powinny być powiązane - skoro usuwamy folię, która zabezpiecza przed rysami oraz wilgocią to klient powinien dostać jakąś bonifikatę np. w cenie. Tymczasem jest to w ten sposób przerzucane na klienta, który de facto dostaje prawie produkt jak z outletu czy ekspozycji.
Mi nie przeszkadzają czy rysy czy małe wgnioty, które są już często w nowych komiksach jakie dostaję, ale jeśli dostawca decyduje się świadomie na taki ruch to jednak powinien brać pod uwagę efekt odczuwalny dla klienta.