Timof Comics

[ukaszm84]

Niestety, coraz więcej wydawnictw nie foliuje komiksów z powodu eko-szmergla. I się wycierają potem na paletach, w magazynach i w paczkach u kurierów przez co nówki wyglądają jak używane.

[parsom]

No ja tam nie wiem, co jest większym szmerglem - ograniczanie ewidentnie zaśmiecającej świat folii, czy nadwrażliwość na otarcia okładki, o z definicji podatnej na uszkodzenia obwolucie nie wspominając.

[kv]

@Parsom, a czy w specyfikacji produktu są rysy czy coś? No chyba nie...

Rozumiem, że folia to zło, ale pewne rzeczy powinny być powiązane - skoro usuwamy folię, która zabezpiecza przed rysami oraz wilgocią to klient powinien dostać jakąś bonifikatę np. w cenie. Tymczasem jest to w ten sposób przerzucane na klienta, który de facto dostaje prawie produkt jak z outletu czy ekspozycji.

Mi nie przeszkadzają czy rysy czy małe wgnioty, które są już często w nowych komiksach jakie dostaję, ale jeśli dostawca decyduje się świadomie na taki ruch to jednak powinien brać pod uwagę efekt odczuwalny dla klienta.

[parsom]

Słusznie - od jutra domagam się bonifikaty na bułki, bo nie dają już reklamówek...

[bibliotekarz]

Jeśli towar jest uszkodzony to podlega reklamacji bez względu na to czy był w folii czy nie.

[ukaszm84]

Słusznie - od jutra domagam się bonifikaty na bułki, bo nie dają już reklamówek...

Znam Cię tylko z forum, poglądowo jestem na przeciwnym biegunie, ale zawsze szanowałem Twoją inteligencję. Błagam, przecież ta analogia jest całkowicie od czapy i przeczy jakiejkolwiek logice.

[parsom]

I słusznie, bo miała podkreślić bezsensowność argumentu podanego przez kv.

[kv]

I słusznie, bo miała podkreślić bezsensowność argumentu podanego przez kv.

Czyli nie ma sensu w tym, że komiks bez rys czy innych tego typu wad jest bardziej wartościowy od egzemplarza z rysami?

Wybacz...

[Dracos]

No ja tam nie wiem, co jest większym szmerglem - ograniczanie ewidentnie zaśmiecającej świat folii, czy nadwrażliwość na otarcia okładki, o z definicji podatnej na uszkodzenia obwolucie nie wspominając.

Folia zaśmiecająca świat to folia opakowań produktów jednorazowych, spożywczych, przemysłowych, tekstylnych wszystko to co jest używane codziennie w masowej skali. Wydawca komiksu którego nakład mieści się w okolicy tysiąca tylko sam siebie oszukuje że działa proekologicznie. Jeśli ja kupuję komiks który ma okładkową cenę 169 zł i nawet po rabacie wydaje na ten jeden produkt więcej niż nie jedna rodzina na kulturę miesięcznie to chyba mam prawo oczekiwać że będzie sprzedawany w formie która nie naraża go na uszkodzenie. Nie chce w folię proszę  bardzo niech owija jeszcze w jedną płachtę papieru w taki sprosób jak się kiedyś prezenty pakowało. Ale jak się okazuje ekologia ekologią, ale żeby nie zgorszyć przyapdkowego czytelnika jednak jeden komiks foliuje, ale żeby zabezpieczyć komiks ludziom którzy wydają u nich "duże" pieniądze to już nie.

[misiokles]

Ktoś musi zacząć myśleć ekologicznie. Zarówno w wersji makro jak i mikro. Daleko mi od postawy 'nie będę eko, bo czekam aż przemysł najpierw będzie eko'. Wiadomo, dobrze by było żeby przemysł się ogarną ale ja nie będę czekał na niego w swoim lokalnym świecie. Dlatego jadąc do pracy wsiadam na rower, mimo iż koncerny dalej produkują diesele.

[parsom]

Jest na tym forum wątek w stylu "komiksy są dla dzieci". Po burzy w wątku Muchy, jak również po innych wypowiedziach, zaczynam stwierdzać, że komiksy może nie są dla dzieci, ale wielu czytelników komiksów nie wyrosło jeszcze z egocentryzmu fazy dziecięcej.

[ukaszm84]

Jest na tym forum wątek w stylu "komiksy są dla dzieci". Po burzy w wątku Muchy, jak również po innych wypowiedziach, zaczynam stwierdzać, że komiksy może nie są dla dzieci, ale wielu czytelników komiksów nie wyrosło jeszcze z naiwności fazy dziecięcej.

[amsterdream]

Jak timof chce być taki eko to niech w coś innego owija komiksy... nie wiem, może papier śniadaniowy?

[pokia]

A jak chcecie mieć komiksy w stanie idealnym, to zostawcie je w folii, zamknijcie w ciemnym pomieszczeniu i pod żadnym pozorem ich nie czytajcie.
Jak wiadomo, otwieranie i czytanie komiksów źle wpływa na ich stan.

[perek82]

Jak timof chce być taki eko to niech w coś innego owija komiksy... nie wiem, może papier śniadaniowy?

Wełniane obwoluty które będą amortyzować w trakcie transportu a później będzie je można przerobić na szalik lub rękawiczki