Studio Lain

[Szekak]

Ktos kto czyta w cyfrze moglby powiedziec, ze papier to tez dodatek... na tym forum cyfra pewnie sympatykow nie znajdzie, ale patrzac na sprzedaz mang czy hartstoppera to moze kto inny decydowac o tym jak rynek bedzie wygladal w przyszlosci, a nie takie stare pryki jak my, ktorych byc moze bedzie coraz mniej.

Imo kwestia czasu, wszystko przechodzi na cyfre.

[Leyek]

Jak w cyfrze będą wydawać rzeczy takie jak Heartstopper czy mangi to niech se wydają

Tak, tak dawać wszystko na cyfrę i chmurę, a potem jeden mocny wybuch na Słońcu i zdziwienie, że niczego nie będzie, nawet pieniążków na (wirtualnym) koncie.

[Sędzia]

Moim zdaniem cyfra jest doskonałym rozwiązaniem.
Nie rozumiem zachowywania masy przeciętnych czy nawet tylko dobrych komiksów na półkach - do większości nie ma sensu wracać, niczego więcej nie wniosą, a jest tyle innych komiksów czy książek do przeczytania, że marnować czas na ponowną lekturę przeciętnych rzeczy po prostu szkoda. Zwłaszcza, że to kosztuje kupę kasy.
Co innego rzeczy wybitne, które miesiącami od lektury łażą po głowie i do których na pewno się wróci. Ale to jest promil całości, do tego wystarczy kilka półek.

Natomiast cyfra jest doskonałym medium do tego, by te dobre (ale nie wybitne) rzeczy sobie zachować na wypadek gdyby jednak do czegoś się przydały. Jest to tanie i nie zajmuje miejsca, a zawsze można sięgnąć, jeśli jest potrzeba.

No i cena to jednak ogromna przewaga cyfry. Mamy teraz na humblebundle paczkę 46 komiksów z Image, za 16,64 euro, czyli za ok. 80 zł. Gdyby wszystkie NSC wydał w PL to przy cenie 55 zł za jeden tom, licząc rabat 40%, to by wychodziło ponad 1500 zł za całość. To ja jednak daruję sobie zapach papieru i przewracanie kartek, do tego wystarczy kilkanaście komiksów na półce.

[Zwirek]

Ktos kto czyta w cyfrze moglby powiedziec, ze papier to tez dodatek... na tym forum cyfra pewnie sympatykow nie znajdzie, ale patrzac na sprzedaz mang czy hartstoppera to moze kto inny decydowac o tym jak rynek bedzie wygladal w przyszlosci, a nie takie stare pryki jak my, ktorych byc moze bedzie coraz mniej.

Imo kwestia czasu, wszystko przechodzi na cyfre.

Ale Ty mówisz o jakiś osobistych preferencjach, a mowa jest, jak będzie wyglądała przyszłość komiksu.
Popatrz na książki, praktycznie każdą książkę możesz dziś kupić w wersji papierowej i cyfrowej, a wiele książek jest nawet w postaci audiobooków. I jakoś nie widać, żeby książki papierowe odchodziły do lamusa. Czego nie można powiedzieć o gazetach, które już od dawna są w odwrocie. Według mnie, jeśli papier zacznie umierać, to będziemy to widzieli w pierwszej kolejności po książkach, a nie komiksach. Dlatego, że to w książkach jest masowy odbiorca, komiksy papierowe to w dużej mierze hobby, które rządzi się innymi prawami.

Moim zdaniem cyfra jest doskonałym rozwiązaniem.
Nie rozumiem zachowywania masy przeciętnych czy nawet tylko dobrych komiksów na półkach - do większości nie ma sensu wracać, niczego więcej nie wniosą, a jest tyle innych komiksów czy książek do przeczytania, że marnować czas na ponowną lekturę przeciętnych rzeczy po prostu szkoda. Zwłaszcza, że to kosztuje kupę kasy.
Co innego rzeczy wybitne, które miesiącami od lektury łażą po głowie i do których na pewno się wróci. Ale to jest promil całości, do tego wystarczy kilka półek.

Natomiast cyfra jest doskonałym medium do tego, by te dobre (ale nie wybitne) rzeczy sobie zachować na wypadek gdyby jednak do czegoś się przydały. Jest to tanie i nie zajmuje miejsca, a zawsze można sięgnąć, jeśli jest potrzeba.

No i cena to jednak ogromna przewaga cyfry. Mamy teraz na humblebundle paczkę 46 komiksów z Image, za 16,64 euro, czyli za ok. 80 zł. Gdyby wszystkie NSC wydał w PL to przy cenie 55 zł za jeden tom, licząc rabat 40%, to by wychodziło ponad 1500 zł za całość. To ja jednak daruję sobie zapach papieru i przewracanie kartek, do tego wystarczy kilkanaście komiksów na półce.

Ale dlaczego mamy wybierać to albo to? Niech będzie wersja papierowa i wersja elektroniczna, tak jak w książkach. Rynek sam się wyreguluje, jeśli większość wybierze cyfrę, to najwyżej będzie się mniej drukowało komiksów papierowych. I zgodzę się z Tobą, że nie każdy komiks jest sens kupować na papierze, ale powtarzam, niech rynek to reguluje, będzie zbyt, to się będzie drukowało w tysiącach, nie będzie, to wydadzą 300 sztuk i ktoś to kupi i każdy będzie zadowolony.

[Sędzia]

Ale dlaczego mamy wybierać to albo to? Niech będzie wersja papierowa i wersja elektroniczna, tak jak w książkach. Rynek sam się wyreguluje, jeśli większość wybierze cyfrę, to najwyżej będzie się mniej drukowało komiksów papierowych. I zgodzę się z Tobą, że nie każdy komiks jest sens kupować na papierze, ale powtarzam, niech rynek to reguluje, będzie zbyt, to się będzie drukowało w tysiącach, nie będzie, to wydadzą 300 sztuk i ktoś to kupi i każdy będzie zadowolony.

Ale ja nie mówię, że trzeba wybierać. Sam komiksy czytam głównie na papierze, natomiast nie rozumiem odrzucania z góry rozwiązania, które jest bardzo dobre. Uważam, że rynek pójdzie w kierunku tanich masowych wydań elektronicznych i bardzo drogich edycji papierowych w niewielkich nakładach. Ale to i tak nastąpi najpierw w USA, a nie u nas.

[Szekak]

Ale Ty mówisz o jakiś osobistych preferencjach, a mowa jest, jak będzie wyglądała przyszłość komiksu.

Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz, ale mnie nie zrozumiales, ja wlasnie mowie o tym jak bedzie wygladac przyszlosc komiksow, moimi preferencjami jest papier i tylko papier. Imo ksiazki i komiksy beda kiedys w cyfrze, tak jak mowilem, kwestia czasu.

[ukaszm84]

No dobra, jesteśmy w temacie Studia Lain, chyba wszyscy widzieliśmy przykładowe plansze z Sha. Serio ktoś uważa, że czytanie tego w cyfrze by nie zubożyło odbioru? Chodzi mi o kompozycję plansz, gdzie nie kadr jest autonomiczną jednostką narracyjną, a cała strona, albo nawet splashpage. Żeby odbiór był porównywalny trzeba by było mieć do tego jakiś tablet A4. No albo skrollować na czymś mniejszym, co według mnie całkowicie zabija odbiór.

[Sędzia]

No dobra, jesteśmy w temacie Studia Lain, chyba wszyscy widzieliśmy przykładowe plansze z Sha. Serio ktoś uważa, że czytanie tego w cyfrze by nie zubożyło odbioru? Chodzi mi o kompozycję plansz, gdzie nie kadr jest autonomiczną jednostką narracyjną, a cała strona, albo nawet splashpage. Żeby odbiór był porównywalny trzeba by było mieć do tego jakiś tablet A4. No albo skrollować na czymś mniejszym, co według mnie całkowicie zabija odbiór.

To zależy od tego, do czego służy Ci komiks. Jak służy do podziwiania kunsztu rysownika, to pewnie tak. Jak służy do przeczytania historii ilustrowanej dodatkowo obrazkami, jak mnie, to w niewielkim stopniu. Mówiąc wprost, przeczytam SHA, zapewne będzie przeciętna lub dobra historia z ładnymi obrazkami, po przeczytaniu kolejnych 20 komiksów nawet nie będę pamiętał, o czym to było.

Chyba, że będzie wybitna.

[Rodrigues]

Teoretycznie cyfrę możesz sobie nawet na telewizorze odpalić, żeby dokładnie zobaczyć wszystkie szczegóły.

[Zwirek]

To trochę jak porównywanie obrazów w muzeum do ich zdjęć w komputerze. Zależy do czego używasz tego obrazu, jeśli chcesz tylko oglądać obrazki, to w sumie w komputerze lepiej, bo można przybliżyć

[Szekak]

Spojrz na kina. Niby roznica w odbiorze filmu wydaje sie oczywista, a coraz mniej chyba ludzi do kin uczeszcza bo woli sobie w domu obejrzec na komputerze, ktory teoretycznie nie ma szans konkurowac z kinami.

[Zwirek]

Nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi, że nie ma różnicy między salą kinową, a oglądaniem na telewizorze. Ludzie coraz częściej wybierają telewizor, ponieważ nie muszą wychodzić z domu, kupować biletu, słuchać czyjegoś siorbania i szeleszczenia, oraz oglądania 30 minut reklam. Mogą za to oglądać na telewizorze popijając alkohol i zajadając pizze, na dodatek o dowolnej porze. Po prostu rekompensują sobie gorsze doznania wizualne.

W przypadku komiksów czytanych w domu, jaka jest korzyść z czytania elektronicznie? Albo jakie są wady, czytania na papierze? Sytuacja może się przechylić na korzyść cyfry, dopiero kiedy rozważymy czytanie w podróży.

[plast]

Moim zdaniem cyfra jest doskonałym rozwiązaniem.
Nie rozumiem zachowywania masy przeciętnych czy nawet tylko dobrych komiksów na półkach (..)

To zupełnie nie o to chodzi.

Rzecz w tym, że obecna technologia jest jeszcze, przepraszam za wulgaryzm, chujowa.

Do książek jest już dobra - sam używam Kindla od 2011, mam już bodajże piątego, fizyczne książki kupuję tylko te, które chcę mieć na półce, czyli góra kilkanaście rocznie (pomijam tu albumy czy przewodniki).

Ale do komiksów jest naprawdę daleka droga.

Gdy wieczorem siadam z komiksem na wygodnej kanapie czy fotelu to mam się odprężyć, umysł i ciało mają odpoczywać, oczy mają się napawać obrazem, płynąć przez tekst i absolutnie nie męczyć przy tym.

Które urządzenie mi to zapewni? Żadne. Nie ma takowego.

Czekam na kolorowy e-ink w formacie 10-14-16" od 15 lat i doczekać się nie mogę. Jak będzie, i będzie dawał obraz/jakość porównywalną chociażby do tych mniej udanych jakościowo wydruków PCA - pierwszy kupię. Serio. Czekam na to - sam mam co raz mniej miejsca na półkach i byłoby to dla mnie zbawienie. Może doczekam się przed starością. Lub na starość - też spoko.

Póki co jednak papier to jedyna opcja. Cyfrowo mogę się zapoznać z paroma stronami czegoś co rozważam zakup, mogę od biedy przeczytać jakiś jeden epizod by ocenić dłuższą serię, czy wchodzić w to czy nie, ale na dłuższą metę to taka atrapa, jak sztuczna lala zamiast kochającej kobiety. Tylko gorzej.

[ukaszm84]

To zależy od tego, do czego służy Ci komiks. Jak służy do podziwiania kunsztu rysownika, to pewnie tak. Jak służy do przeczytania historii ilustrowanej dodatkowo obrazkami, jak mnie, to w niewielkim stopniu.

To jest moim zdaniem bardzo ważne, co napisałeś i się z Tobą zgadzam. Jak ktoś chce tylko poznać historię, jasne. Podobnie jest z filmami, jak ktoś chce tylko poznać historię to może sobie obejrzeć film w autobusie na telefonie i są ludzie, którzy tak robią. Tylko po co wtedy dbać o scenografię, montaż, zdjęcia, subtelności w grze aktorskiej gdyby wszyscy tak oglądali? I tak nie mieli szans by tego zauważyć.

[Szekak]

W przypadku komiksów czytanych w domu, jaka jest korzyść z czytania elektronicznie? Albo jakie są wady, czytania na papierze? Sytuacja może się przechylić na korzyść cyfry, dopiero kiedy rozważymy czytanie w podróży.

Sedzia ci napisal jakie sa zalety. Wady to np. miejsce na magazynowanie i koszta.