Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 1552240 razy)

0 użytkowników i 13 Gości przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6135 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 16:33:02 »
Leyek, to jest saga wielowątkowa. Lepsze wypiera gorsze, tańsze wypiera droższe. A czasem gorsze wypiera lepsze, bo jest tańsze.  8)

Można. Oczywiście te przeznaczone pod wycinkę. Niczym się to nie różni od uprawy warzyw. Ścinasz, sadzisz, za X lat znów ścinasz i tak w kółko.
Fajnie gdyby wycinali tylko takie.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6136 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 16:36:01 »
Jest jeszcze kwestia tego czy posiada się coś na własność, czy jest się tylko petentem właściciela. Ja ostatnio coraz więcej filmów na płytach kupuję, bo drażni mnie rotacja na serwisach.

Offline Death

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6137 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 16:38:57 »
Też sobie kilka lat temu zacząłem więcej kupować. Inna sprawa, że u nas rynek blu-ray jest nędzny. W czasach dvd wyszło sporo dobra typu Bergman, Kurosawa itd. Teraz nima.

Offline kenji

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6138 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 16:39:25 »
Dla mnie zmiana z papieru na cyfrę chyba nie wchodzi w grę. Jestem fetyszystą papierowym. Uwielbiam wąchać komiksy i nawet jak wącham pewne tytuły to przypominają mi się inne które miały podobny zapach ….

Ale…. Czekam na takie rozwiązanie jak superprodukcje audioteka. Czyli książki przerobione na słuchowiska z dziesiątkami aktorów , którzy podkładają głosy i do tego muzyka lub po prostu ścieżka dźwiękowa. Chciałbym tam oglądać komiksy które są czytane przez lektorów a kadry same się zmieniają.  Strasznie ciekaw jestem odbioru takiego „wynalazku”

ukaszm84

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6139 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 16:46:23 »
Też sobie kilka lat temu zacząłem więcej kupować. Inna sprawa, że u nas rynek blu-ray jest nędzny. W czasach dvd wyszło sporo dobra typu Bergman, Kurosawa itd. Teraz nima.

To prawda. Ale o ile komiksy kupuję tylko po polsku (bo są), o tyle filmów właśnie jest tak mało, że mogą być i po angielsku. A tu już jest praktycznie wszystko, choćby genialne Criterion Collection.

Offline Death

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6140 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 16:48:35 »
Oglądanie ich strony mnie po prostu boli. Gdyby to ktoś u nas wydawał, to bym brał 75% oferty.

Offline isteklistek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6141 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 17:26:19 »
To prawda. Ale o ile komiksy kupuję tylko po polsku (bo są), o tyle filmów właśnie jest tak mało, że mogą być i po angielsku. A tu już jest praktycznie wszystko, choćby genialne Criterion Collection.

Dobra jest o wiele więcej, bo CC to klasyki uznane za wybitne. Jest Arrow, Cult Films, Cult Epics (ich oferta na tę chwilę mnie interesuje, ale ściąganie ze USA drogie, a DVDmax nie ma współpracy), BFI. Niestety u nas film leży i kwiczy, a jak wychodzą jakieś BR, bo bieda wydania z samym filmem bez dodatków, nie mówiąc już o formatach i jakości wydania, bo czasem aż szczena opada jak się zobaczy jak inni wydają filmy.

Offline Death

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6142 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 17:38:11 »
A jak są dodatki to po angielsku, bo przetłumaczyli tylko film. Taki Wiking kosztował na premierę 170 lub 180 zł w steelbooku w 4K, ale:
Wiking jak najbardziej po polsku. :) Oczywiście wieśniaki wzięły kosmiczne pieniądze za 4K i steelbooka, ale dodatki tylko po angielsku (patrz napis po prawej na górze). Wstyd.


ukaszm84

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6143 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 17:44:08 »
To tak jakby w komiksie był scenariusz jako dodatek i zostałby nieprzetłumaczony. A nie, czekaj.

Offline Pinto

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6144 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 18:10:57 »
A winyle to inna bajka. Akurat też tego nie rozumiałem, ale wytłumaczył mi to ojciec. Jakość i głębia dźwięku z winyli jest o wiele lepsza niż z innych nośników. Zawsze myślałem, że wróciły, bo fajnie sobie wypić latte ucząc się do egzaminu z prawa, zarzucić szaliczek do tyłu i słuchać muzy z winyla. Ale się okazało, że chodzi o jakość. Czyli przeszłość okazała się przyszłością. Wyjątek od reguły.

Winyle to nie tylko rytuał. Jakość.
Winyle na pewno są rytuałem, ale na pewno nie są jakością. Możesz lubić brzmienie winyli, bo jest inne, a nie dlatego, że jest lepsze od CD. Brzmienie jest inne, bo wprowadza w oryginalnym dźwięku dużo zniekształceń, które mogą podobać się wielu ludziom. A kategorie obiektywne, takie jak dynamika czy poziom szumów i zniekształceń, mówią jasno: jakość winyli jest słaba. Tak więc pisanie "winyle rządzą" to zwykłe bzdety, które są mieszaniną mitów i myślenia życzeniowego.

Offline Szekak

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6145 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 19:06:06 »
no tak, bez dodruku 1 trudno bedzie to kontynuowac
ale musimy poczekac na ciut lepsze czasy - bo ceny skacza gora dol jak poje...ne
A ile jedyneczka miała nakładu? 700 sztuk? To zrobić kontynuację z nakładem 400 sztuk jak robi Scream Comics, dać stosowną cenę, żebyś wyszedł na swoje i każdy zadowoleni. Fani Dredda mają komiks, ty coś tam zarobiłeś, a piwnica nie złorzeczy na ciebie gdy śpisz smacznie w łóżeczku na piętrze.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Death

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6146 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 20:37:21 »
Jak na razie Mroczni Sędziowie są najlepszym komiksem ze świata Dredda jakiego miałem okazję czytać. Jest dużo lepszy od tych takich normalnych Dreddów publikowanych w Świecie Komiksu i później w tych aktach, które mnie tak średnio. A z tyłu albumu jest krótkie opowiadanie, którego bohaterem jest Pomór, które też było super. Chodzi o ten album: https://www.gildia.pl/komiksy/363855-mroczni-sedziowie-upadek-martwego-swiata-ksiega-1-okladka-limitowana
Drugi tom kupiłem, ale kiedy się dowiedziałem, że to jeszcze nie jest całość, to odpuściłem i czekam. Jak już zakończoną serię, to powtórzę znakomitą jedynkę i zapoznam się z resztą.

Offline Rodrigues

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6147 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 21:26:54 »
Gra w wersji cyfrowej i w wersji fizycznej jest dokładnie tą samą grą i tak samo ją doświadczasz. Natomiast sposób wydania komiksu ma duży wpływ na odbiór (przynajmniej dla mnie). Różne formaty, różny papier itd, cyfra to wszystko ujednolica i wypłaszcza.

Nie zawsze, ponieważ w wersji fizycznej możesz mieć na przykład dodaną mapę lokalizacji albo figurkę. I skoro był poruszony temat o rytuałach, to może ktoś lubi wyjąć płytkę z pudełka, wpakować ją w napęd optyczny (który swoją drogą nawet laptopach do gier nie jest już na standardzie) i posłuchać przyjemnego szumu. Doświadczenie produktu staje się trochę inne. W odniesieniu do komiksów piszesz o papierze i formacie, dlatego  doprecyzuję, że w mojej wcześniejszej wypowiedzi chodziło mi bardziej o to, co nam zostanie w pamięci z lektury/rozgrywki, a nie o to czego doświadczymy fizycznie podczas użytkowania produktu (tutaj na siłę też można powiedzieć, że mając lepszego kompa, szybszą klawiaturę i oczywiście skarpetki dla graczy odbierzesz grę na nowym poziomie). Kiedy przypominam sobie komisy z dawnych lat pamiętam historię i rysunki, a nie technikalia wydania. To tyle z mojej strony. Temat rzeka. Podsumowując - nie mam nic przeciwko cyfrze.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6148 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 21:38:14 »
To tyle z mojej strony. Temat rzeka. Podsumowując - nie mam nic przeciwko cyfrze.

Ale Ty mówisz w tym przypadku o dodatkach do gry, a ja o samym komiksie, nie o dodatkach do niego typu zakładka albo wrys. Dla mnie sposób wydania/wydrukowania jest integralną częścią dzieła i zamysłu autora. Ale zgadzam się z Tobą, temat-rzeka. Też nie mam nic przeciwko cyfrze, po prostu nie jest ona dla mnie.

Offline Zwirek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #6149 dnia: So, 28 Styczeń 2023, 22:11:38 »
Podstawowym nośnikiem komiksu zawsze był papier, tak powstały pierwsze komiksy (chyba w gazetach) i tak są w dużej mierze wydawane dzisiaj, na papierze. Komiksy w formie elektronicznej to jest nowość, innowacja.

Co do gier, dziś nawet trudno powiedzieć, na jakim nośniku umieszczone były pierwsze gry komputerowe. Mieliśmy cartridge, kasety magnetofonowe, dyskietki, płyty CD, obecnie najpopularniejsze to gry pobierane z sieci, nośniki zmieniały się wielokrotnie. Nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ w grę gramy na komputerze, konsoli, automacie, a nośnik służy tylko do przenoszenia lub magazynowania. Oczywiście zaczęto ozdabiać opakowania (pudełka), dodawać figurki, koszulki, oraz co tam marketingowcy nie wymyślili, ale to są dodatki do gier.