No i właśnie dlatego, że był hype, a nie było co kupić, Hachette i Egmont wyszli z ofertą do spragnionych po obejrzeniu filmów.
I tak, ja to pamiętam, byłem z grupką znajomych nahajpowany po filmach na komiksy, ale nie było właśnie co czytać.
Ja pamiętam dużo ludzi, jak Ty nakręconych na kolekcjonowanie - nie na samo czytanie - po
kolekcji Marvela pojawiających się nagle na forum Gildii.
To wytłumacz czemu przykład Sandmana jest dobry? Bo sam TK mówił o bardzo dużym popycie na komiks, poprzez serial, a tom 6 który wyszedł 27 lipca od jakiegoś czasu jest wyprzedany, wcześniejsze również.
Sandman to dobry przykład na to, jak rynek się obudził po wyjściu kolekcji. Dodruk pojawił się rok po jej pojawieniu się. Cały czas mówię o drugim wydaniu.
Ty podając przykład Sandmana próbujesz dowieść, że komiksy i seriale mają wpływ na zainteresowanie komiksem. Ale mówisz o czasach obecnych. A tu już zszedłeś na offtop offtopa. My nie dyskutujemy o tym, czy seriale i filmy mają wpływ na kupowanie komiksów. Rozmawiamy o tym, co pobudziło rynek z marazmu, w jakim się znajdował.