Cyngiel przeczytany przez weekend. Pierwsza część dobra, bardzo dobra, ale to co się dzieje dalej jest rewelacyjne. REWELACYJNE. I realistyczna warstwa graficzna Ransona wymiata (DAWAĆ TU TEN MAZEWORLD) Topka wydanych w tym roku komiksów. Aż dziwię się, że Studio tak długo zwlekało z wydaniem tego komiksu.
A do tych co krytykują i hejtują jego tłumaczenie i mają wątpliwości to niech wypożyczą i sami się przekonają, że jest ono zrobione bardzo dobrze. Po tych jojczeniach czytałem i sprawdzałem go po tym kątem i nie ma nic do czego można by się przyczepić. To już większe kwiatki są u innych wydawców. Żeby potem ci sami maruderzy nie jęczeli, że się wyprzedało i nie kupili, a dodruku pewnie nie będzie, a zdecydowanie warto go mieć na półce.
Co do tłumaczenia "wędzarni" to w tym wypadku jest ona szopą i nie każdy też wie co to jest wędzarnia (która nie musi też wyglądać jak szopa, a tu tak jest). Rozumiałbym jakby tam nie pojawiło się słowa "wędzarnia", ale ona się pojawia w przekładzie.