Autor Wątek: Scream Comics  (Przeczytany 808537 razy)

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

Motyl

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #645 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 11:43:16 »
Ja się nie spotkałam z taką informacją. Z ciekawości przejrzałem zapisy Screamu z FB i ich strony www. Nie znalazłem zapisu o limitowanym nakładzie, zresztą o wielkości nakładu to z zasady wydawcy nie informują jakby nie był on mocno limitowany heh.

Dla mnie cała to gadka "o limitowanym" wydaniu Angel Wings wygląda na urban legend, którym zapewne się podpierają handlarze. A komiks zapewne był wydany w niezbyt wielkiej ilości, stąd jest poszukiwany.

Komiks zostanie wydany w integralu (Scream XXL) zawierającym wszystkie trzy tomy wydania francuskiego. Uwaga - nakład limitowany - jedynie 500 egzemplarzy!

https://paradoks.net.pl/read/31512-angel-wings-w-ofercie-scream-comics

Wiadomość do newsa została oczywiście wzięta z profilu wydawcy na FB.


ramirez82

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #646 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 11:48:33 »
No i wszystkie obietnice z zapowiedzi spełnili.

Offline parsom

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #647 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 12:00:44 »
K..., ludzie - to było prawie 3 (słownie - trzy) lata temu!

Motyl

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #648 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 12:11:18 »
K..., ludzie - to było prawie 3 (słownie - trzy) lata temu!

No i - parafrazując bohaterkę kabaretowego skeczu - masz z tym jakiś problem?

Chodzi ci bardziej o urban legends, że to niemożliwe, że coś zostało wydrukowane w nakładzie 500 sztuk, czy prawdę o polskim rynku, że europejskie komiksy (nie hiciory) drukowane w nakładzie 800-1000 sztuk, sprzedają się na początku 300-400 sztuk, a później kolejne 100 sztuk przez 2 lata. Taka jest rzeczywistość i to nie Matrix.

Offline Martin Eden

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #649 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 12:12:45 »
Ja tę ich informację odczytuję tak, że limitowany czyli mały, a nie mający stanowić luksusowe dobro, które nie będzie wznawiane.

Jeśli teraz widzą, że pozycje lotnicze mają wzięcie, to niech dodrukowują - dla mnie ok, jeśli na tym segmencie zarabiają, bo może to pozwoli im sie odkuć za takie pozycje jak Nestor Burma. Dobra kondycja wydawców to coś, na czym korzystają czytelnicy. Przecież to jest w naszym obopólnym interesie.


Offline Szekak

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #650 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 12:21:40 »
To odczytujesz błędnie, bo limitowany to jest ograniczony, z ustalonym limitem, więc jak jest sformułowanie "Uwaga - nakład limitowany - jedynie 500 egzemplarzy!" to ma być 500 egzemplarzy i koniec kropka. Coś co wypłynęło bezpośrednio od wydawcy to nie jest żadne urban legend.
« Ostatnia zmiana: Wt, 08 Październik 2019, 12:25:47 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Arion Flux

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #651 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 12:34:58 »
No i wszystkie obietnice z zapowiedzi spełnili.
Oj, Ramirez, nie spodziewalem sie, ze z Ciebie taka "szuja prawna" - brawo! Oczywiscie to, ze "naklad jest limitowany" nie mozna uznac za essentialia negotii umowy kupna/sprzedazy, a co najwyzej za haslo reklamowe, ktore - jak juz dawno stwierdzil nasz Sąd Najwyzszy - moze sobie stwierdzac niemal cokolwiek, bo i tak nikt o zdrowych zmyslach w reklamy nie wierzy.

Coż, pozostaje jeszcze gentelman's agreement, ale to jest totalnie passe, bo kto w dzisiejszych czasach przykłada jakakolwiek rolę do honoru i uczciwości - chyba tylko jakiś leszcz, jeleń, albo jeszcze gorszy frajer - sam sobie cienas winny, psia jego mać, hłahłahła. 

ramirez82

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #652 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 12:45:24 »
No, dla niektórych to była umowa ;) I nawet musiał być w niej jakiś punkt, że komiks już nigdy nie będzie wznowiony. Klienci wiedzą co podpisywali i nie watpie, że jak wydawca za nic będzie miał te umowy, to puszczą go z torbami.

Offline death_bird

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #653 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 12:56:53 »
@ramirez82:

Coż, pozostaje jeszcze gentelman's agreement

No dla mnie byłaby to już właśnie umowa. Ale ja jestem

tylko jakiś leszcz, jeleń, albo jeszcze gorszy frajer - sam sobie cienas winny, psia jego mać, hłahłahła.

Wiem. Sam jestem sobie winien - żyję w innym świecie.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #654 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 13:20:28 »
A ja szykuję popcorn na obserwowanie lamentów, gdy Egmont (lub jakieś inne Libertago) ogłosi wznowienie artbooka Rosińskiego :)

Offline Arion Flux

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #655 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 13:23:50 »
No, dla niektórych to była umowa ;) I nawet musiał być w niej jakiś punkt, że komiks już nigdy nie będzie wznowiony. Klienci wiedzą co podpisywali i nie watpie, że jak wydawca za nic będzie miał te umowy, to puszczą go z torbami.
Jak uczy Kodeks cywilny, nie każdą umowę trzeba podpisywać, aby zostala zawarta, a tylko tę, ktorej zawarcie w formie pisemnej jest pod rygorem nieważności.

Z drugiej strony Kodeks Sithów wyraźnie stwierdza, że jak można kogoś wydymać, to bezwzględnie należy to zrobić i czerpać przyjemność z rozpaczy, chyba że niewydymanie z jakichś względów bedzie się nam bardziej opłacało niż wydymanie - np. taki frajer może się nam jeszcze do czegoś przydać.

Ogólnie chodzi o to, żeby - jak napisales - puszczać, a nie być puszczanym z torbami, bo choć torbacze, dajmy na to taka wiewiórka workowata, mogą budzić chwilowe zainteresowanie, to jednak tę chwilę w swietle reflektorow okupują trudnym, niewygodnym i zwykle krótkim życiem.

@death_bird: nie martw się, ja też jestem frajerem, ale nie jakoś ideologicznie, tylko z natury jestem po prostu głupi. Ale się tym zbytnio nie przejmuję, bo sie już do swojej głupoty przyzwyczaiłem, i jak ktoś zrobi coś, co wydaje mi się "nie tak", to to ze bylo "nie tak" zrzucam raczej na swoją głupotę, a nie szafuję oskarżeniami o oszustwo etc; mysle wtedy że po prostu wszyscy od poczatku wiedzieli, że to bedzie "nie tak", tylko mnie sie wydawalo, przez głupotę, ze bedzie inaczej, czyli że to że tak myslalem jest tylko i wylacznie moja winą

Offline Blind

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #656 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 14:03:25 »
Umiesz czytać, co do Ciebie ludzie piszą? Nikt nie zakazuje nikomu czytania komiksu, tylko wydawcy robienia z ludzi wałka.  Przeczytaj jeszcze raz ten fragment wypowiedzi powyżej, może w końcu do Ciebie dotrze.

Limitowany nakład 1 wydania wciąż pozostanie limitowany bo jak już zaznaczyłem 2 wydanie będzie wyraźnie zaznaczone w stopce bo to norma. A skoro komiks nie występuje na rynku to oczywiste jest ze aby ktoś go mógł przeczytać musi zostać on wydany na nowo.
Piszę recenzje komiksów na INSTAGRAMIE

https://instagram.com/marcin.blind?igshid=NzZlODBkYWE4Ng==

Offline parsom

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #657 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 14:09:34 »
No i - parafrazując bohaterkę kabaretowego skeczu - masz z tym jakiś problem?

Chodzi ci bardziej o urban legends, że to niemożliwe, że coś zostało wydrukowane w nakładzie 500 sztuk, czy prawdę o polskim rynku, że europejskie komiksy (nie hiciory) drukowane w nakładzie 800-1000 sztuk, sprzedają się na początku 300-400 sztuk, a później kolejne 100 sztuk przez 2 lata. Taka jest rzeczywistość i to nie Matrix.

O czym ty do mnie mówisz? Bo chyba sam masz jakiś problem. Ze zrozumieniem.

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #658 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 14:38:24 »
Jak uczy Kodeks cywilny, nie każdą umowę trzeba podpisywać, aby zostala zawarta, a tylko tę, ktorej zawarcie w formie pisemnej jest pod rygorem nieważności.


No to dochodź roszczeń od Scream Comics :) Tylko nie zapomnij wrzucić nam tu postanowienia o odrzuceniu pozwu :)

Offline stachel

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #659 dnia: Wt, 08 Październik 2019, 17:12:40 »
Limitowany nakład 1 wydania wciąż pozostanie limitowany bo jak już zaznaczyłem 2 wydanie będzie wyraźnie zaznaczone w stopce bo to norma. A skoro komiks nie występuje na rynku to oczywiste jest ze aby ktoś go mógł przeczytać musi zostać on wydany na nowo.
Dla mnie wydanie różni się formą lub treścią. Jeśli nic nie zostało zmienione to nie jest nowe wydanie, a dodruk.