Autor Wątek: Scream Comics  (Przeczytany 808411 razy)

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Offline Araden

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #615 dnia: Pt, 04 Październik 2019, 14:15:46 »
ale tak serio, że lepiej żeby inni nie mieli ? >:(
Ale ty tak serio chciałbyś żeby wszyscy mieli to samo? Przychodzi do ciebie inny komiksiarz, ty z dumą chwalisz się swoją kolekcją a on w przerwie między ziewaniem odpowiada: Ale po kit mi to pokazujesz przecież ja mam to samo. Ja tam wolałbym taką reakcje: Łał ale perełki, kiedy to kupiłeś dziś to białe kruki kosztujące fortunę.

Offline Death

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #616 dnia: Pt, 04 Październik 2019, 15:25:29 »
Ja tych samolotów nie zbieram, ale już któryś raz widzę, że mają na stoisku (bo tak było też np. na krakowskim festiwalu) ten taki wyprzedany album i mówią, że brać, bo to ostatnie sztuki "przypadkowo znalezione za starą szafą w tajnej piwnicy ukrytej pod stodołą za lepianką u babci Genowefy w Bieszczadach". I co kilka miesięcy ta sama sytuacja. Bardzo mnie to bawi. :D By już przyznali, że po prostu na każdy festiwal biorą kilka sztuk. I tyle. :)

Offline Araden

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #617 dnia: Pt, 04 Październik 2019, 16:04:28 »
Ja też serii lotniczej nie zbieram ale jeśli faktycznie z tym dodrukiem to prawda to Angel Wings kupuję.

Offline Jaxx

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #618 dnia: Pt, 04 Październik 2019, 21:20:57 »
Ale ty tak serio chciałbyś żeby wszyscy mieli to samo? Przychodzi do ciebie inny komiksiarz, ty z dumą chwalisz się swoją kolekcją a on w przerwie między ziewaniem odpowiada: Ale po kit mi to pokazujesz przecież ja mam to samo. Ja tam wolałbym taką reakcje: Łał ale perełki, kiedy to kupiłeś dziś to białe kruki kosztujące fortunę.

Nasuwa się pytanie, po co wówczas kupuje się komiksy - aby się pochwalić i zainwestować na przyszłość licząc, że odsprzedasz z zyskiem? To taki ktoś nie jest komiksiarzem, tylko kolekcjonerem, zamiast komiksów można wstawić cokolwiek innego i wyjdzie na to samo. Wówczas irytacja, że ktoś ma to samo jest zrozumiała, bo taki jest sens kolekcjonerstwa.

Natomiast jeżeli jesteś komiksiarzem, to będziesz się cieszył z lektury, z poznawania nowych historii i będziesz miał w nosie to, czy jest to super-hiper limitowane wydanie w ilości 1 szt. obite skórą autora i czy ktoś inny ma drugi egzemplarz. Nie będzie miało znaczenia, że ktoś daje wznowienie, bo Ty swój egzemplarz masz i skoro komiks jest dobry, to niech inni też go mają, w końcu dobre historie powinny trafiać do jak największej liczby osób, tak długo, jak będą chętni by je przeczytać.

Bo do jasnej w tym hobby w końcu chodzi o czytanie, a nie posiadanie, co nie?

Itachi

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #619 dnia: Pt, 04 Październik 2019, 21:31:00 »
Bo do jasnej w tym hobby w końcu chodzi o czytanie, a nie posiadanie, co nie?

Nie? Kolekcja to też posiadanie egzemplarzy, a te tworzą zbiór który przeistacza się w kolekcję. Nie zabawiajmy się w jakieś neutralne aspekty, są ludzie którzy nie zwracają uwagi na to co posiadają, a są osoby które chcą mieć kolekcje bardziej rozbudowane, wyjątkowe itd. I ja nie widzę w tym nic złego. Niech 90% komiksów będzie ogólnodostępnych na rynku, ale jeśli już Wydawcy decydują się na nazewnictwo (niespotykane, limitowane, wyjątkowe, ekskluzywne) to niech tak pozostanie. Przecież nikt nikomu nie nakazuje reklamować i sprzedawać w ten sposób. Natomiast jeżeli po danym okresie te pozycje będą wznawiane to zawsze będą dwie grupy. I nic tego nie zmieni. Jedna zadowolona, bo będzie miała okazję nadrobić dane wydanie, a druga która będzie przypominała o szumnych zapowiedziach.

Dlatego jestem zdania, że drugie wydania powinny się czymś różnić, jeżeli już mają powstać. Powinny być bez części dodatków, czy w innej oprawie. Wtedy owca cała i wilk syty. Wszystko do zaplanowania, byle nie było to 1:1 odzwierciedlenie limitki.

Serio jakby kolekcje znaczków, monet, komiksów, kapsli, zabawek z kinder niespodzianki były identyczne to chyba zostałbym antyhobbowcem na wieki wieków amen.


Offline parsom

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #620 dnia: Pt, 04 Październik 2019, 22:26:58 »
Ale ty tak serio chciałbyś żeby wszyscy mieli to samo? Przychodzi do ciebie inny komiksiarz, ty z dumą chwalisz się swoją kolekcją a on w przerwie między ziewaniem odpowiada: Ale po kit mi to pokazujesz przecież ja mam to samo. Ja tam wolałbym taką reakcje: Łał ale perełki, kiedy to kupiłeś dziś to białe kruki kosztujące fortunę.

Ja tam nie wiem, nie znam się. Na razie sobie z kolegami porównujemy co innego, może jak skończymy podstawówkę to będziemy się chwalić kto ma bardziej limitowane wydanie komiksu.
A tak na serio, odpowiadając na pytanie - jeżeli to jest coś dobrego, coś co moim zdaniem warto przeczytać itd., itp., to tak, chciałbym, żeby wszyscy mieli to samo. Ba, nawet ucieszyłbym się widząc na półce u kogoś coś, co zachwalałem.
Rozumiem nawet, że ktoś może się chwalić znaczkiem, którego na świecie jest tylko pięć sztuk, bo błędnie wydrukowali. Albo obrazem jakiegoś malarza, siłą rzeczy jedynym na świecie. Albo pierwszym wydaniem "Pana Tadeusza". Ale domagać się sztucznego limitowania, żeby się później koledze pochwalić? Nie lepiej, żeby kolega też mógł sobie kupić i przeczytać?

Dlatego jestem zdania, że drugie wydania powinny się czymś różnić, jeżeli już mają powstać. Powinny być bez części dodatków, czy w innej oprawie. Wtedy owca cała i wilk syty. Wszystko do zaplanowania, byle nie było to 1:1 odzwierciedlenie limitki.

Tak to może być. Inne okładki - proszę bardzo. Byle nie blokować wydania.

Offline death_bird

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #621 dnia: So, 05 Październik 2019, 00:12:34 »
Wetnę się między wódkę i zakąskę, ale miałem skrobnąć toteż skrobię.

Po "Ciało i dusza" mam skądinąd lekko ambiwalentne odczucia.
Rysunki z jednej strony w przeważającej mierze delikatnie groteskowe z drugiej niektóre plansze śliczne. Pierwsza strona (pewnie po części ze względu na fakt, że nie wiedziałem czego się spodziewać) kapitalna. Generalnie styl trochę taki jak w animacjach z historii O Ren Ishii w "Kill Bill". A w każdym razie tak mi się kojarzy. Całościowo całkiem ok z pojedynczymi świetnymi momentami.
Fabuła.
No tutaj mam tycią zagwozdkę. Na wstępie muszę przyznać iż do pewnego stopnia brakuje mi obiektywizmu - podstawowe założenie fabularne jest dla mnie hm... sentymentalnym powrotem do czasów erpegowych i stąd pewien handicap za historię. Przy czym o ile z jednej strony miewałem ciekawiej improwizowane sesje RPG niż ten w końcu przecież przemyślany scenariusz to jednak z drugiej całość wchodzi lekko, łatwo i przyjemnie niczym kino gangsterskie lat 90-tych/przełomu wieku. Kojarzycie/pamiętacie taki film jak
Spoiler: PokażUkryj
"Payback" z Gibsonem z 1999 r.
? Jak dla mnie podobny klimat.
Przy czym szczerze pisząc fabularnie pozostaje pewien niedosyt. Tak jakby ta historia stała w rozkroku i nie mogła się tak do końca zdecydować. Całość liczy sobie raptem 128 stron i z jednej strony to jest ok jak na tak w sumie prosto przedstawioną opowieść. Z drugiej (wspomniałem już coś nt. ambiwalencji?  ???) w sumie prosiło się żeby jednak tę historię skomplikować, wydłużyć i w efekcie sprokurować z tego tomiszcze w stylu "Fade Out". Ponownie:
Spoiler: PokażUkryj
być może przemawia przeze mnie zwykły, tani sentymentalizm, ale jak dla mnie główny bohater miał/ma potencjał na dalszy ciąg, bądź kolejne historie. To mógłby być całkiem fajny origin po którym "hulaj dusza, piekła nie ma". Jeżeli historia jest zamknięta przez wielkie "Z" to w sumie szkoda. Na kolejne tomy bym się pisał i to nawet uwzględniając, że nie mamy do czynienia z jakimkolwiek opus magnum tylko ze "zwykłą historią", która nie jest żadnym kamieniem milowym w historii komiksu

W każdym razie. Przeczytać zdecydowanie można. To jest akurat tak na jedno posiedzenie wieczorem (czyt. około godzina zabawy). Do kieliszka wina czy szklaneczki rudej na myszach jak znalazł. Obiektywnie dałbym 6,5/10. Z czystego sentymentu podbijam na 7,5. Mimo wszystkich uproszczeń i pojawiających się tu i ówdzie "śmiesznostek" (
Spoiler: PokażUkryj
szpilki na akcję?
  ;D) całkiem fajne czytadełko.

"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Bender

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #622 dnia: So, 05 Październik 2019, 16:39:49 »
Niby takie restrykcyjne te wymagania licencyjne Mrocznych Miast, a papier w środku o niebo gorszy od tego z IDW.

Offline 79ers

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #623 dnia: So, 05 Październik 2019, 20:50:00 »
Absolutnie nie. Ale to jest wprowadzanie w błąd klienta.

Trochę jak wejście na polski rynek Doom Troopera - wersja limited i unlimited, a później większość kart z dodatków przebijała grywalnością te limitowane. W przypadku komiksów również można wydać coś jeszcze większego, błyszczącego, na drogim papierze .... Z rzeczy limitowanych miałem jedynie to:
https://en.todocoleccion.net/decks-cards/women-by-luis-royo-naipes-playing-cards-box-limited-edition-fournier-baraja-cartas~x55573189
ale niestety musiałem sprzedać.

... ale zgadzam się, że jakiś porządek powinien być. Może dla przyzwoitości dodruk z "gorszą" okładką?!


@up Araden
Jestem egoista i nie kupuję dla publiczności, ale dla przyjemności własnej i najbliższych :o Wielokrotnie powtarzam, również na forum, że w kochanej szarej polskiej rzeczywistości nie znam prywatnie żadnych komiksiarzy. Kiedyś mógłbym opowiedzieć gdzie, który komiks kupiłem - pamiętam do tej pory nawet te najstarsze, które kupowała Mama - teraz prawie wszystko kupuję w internecie i co jakiś czas w CK, ale to już nie to samo.
« Ostatnia zmiana: So, 05 Październik 2019, 21:00:02 wysłana przez 79ers »

Midar

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #624 dnia: Nd, 06 Październik 2019, 05:16:19 »
Ale pieprzenie. Są wydania „normalne” i niech sobie będą w dużych nakładach, ciągłej dostępności, itd. Ale jak się się robi wydanie limitowane, to ma być limitowane: mały (ograniczony) nakład, unikalne dodatki, większy format, etc. Ludzie za ten sznyt płacą  odpowiednie pieniądze. Robienie dodruków w dokładnie tym samym wydaniu jest oszustwem ze strony wydawcy. I nikomu nie żałuję posiadania tego konkretnego komiksu, ale w innym wydaniu (może nawet droższym i wspanialszym), ale nie w tym, które miało być kolekcjonerskie bądź limitowane.
« Ostatnia zmiana: Nd, 06 Październik 2019, 05:18:03 wysłana przez Midar »

Offline starcek

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #625 dnia: Nd, 06 Październik 2019, 09:54:33 »
Dodruk? A i owszem. Bez obwoluty,  a najlepiej w miękkiej oprawie i już! Dla osób zainteresowanych komiksem jak znalazł, a dla poszukiwaczy limitek Graalem pozostanie pierwsze wydanie.  8)
« Ostatnia zmiana: Nd, 06 Październik 2019, 10:47:21 wysłana przez starcek »
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline Arion Flux

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #626 dnia: Nd, 06 Październik 2019, 10:44:20 »
Zgadzam się z kolegami wyrazajacymi swoj sprzeciw w kwestii "dodrukowywania limitek" - dla mnie to jest po prostu oksymoron. Ponadto zwracam uwagę, że (moim zdaniem) u podłoza "idei limitki" nie lezy limitowanie wlasciwej treści komiksu, czyli ograniczanie dostepnosci do tej treści, lecz limitowanie formy, w jakiej ta treść została wydana, czyli, krotko mówiac: limitowanie samego wydania.

Dlatego uważam, i podobnie jak koledzy wyzej, ze choc wznowienie komiksu, ktory ukazal sie wczesniej w wersji limitowanej, moze jak najbardziej miec miejsce, to jednak w innej wersji wydawniczej niz ta wczesniejsza-limitowana.

Dla mnie swietnym przykladem dodruku, ktory choć nie dotyczyl komiksu wydanego pierwotnie w wersji limitowanej, ale ktorego forma oddaje ideę tego, o czym tutaj pisze, jest timofowy dodruk "Czarów zjary".

Niemniej otwartą kwestią pozostaje, czy ponowne wydanie komiksu pierwotnie wydanego w wersji limitowanej może być również wydaniem w wersji limitowanej, oczywiście innej niż ta pierwotna, ale być może w pewnych aspektach wydawniczych bardziej od niej spektakularnej? Moim zdaniem jak najbardziej tak. 
 

Offline deFranco

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #627 dnia: Nd, 06 Październik 2019, 11:42:00 »
Zgadzam się z kolegami wyrazajacymi swoj sprzeciw w kwestii "dodrukowywania limitek" - dla mnie to jest po prostu oksymoron. Ponadto zwracam uwagę, że (moim zdaniem) u podłoza "idei limitki" nie lezy limitowanie wlasciwej treści komiksu, czyli ograniczanie dostepnosci do tej treści, lecz limitowanie formy, w jakiej ta treść została wydana, czyli, krotko mówiac: limitowanie samego wydania.
Pozwolę się trochę nie zgodzić, dla mnie limitowane wydanie specjalne, a limitowany nakład
to nie jest tożsame. I mimo wszystko są to dwie rzeczy, które należy odróżniać.
"exclusive" prawie zawsze jest limitowany. Limitowany nakład, nie zawsze musi być "exclusive".
I przykład.
Jeśli wychodzi wydawca i mówi "wydamy 100 sztuk komiksu X w "exclusive". Każdy będzie miał
swój numer i nie będzie więcej". A po dobrej sprzedaży, po dwóch latach gość wpada na pomysł
by wrzucić kolejną identyczną "setkę" to jest draństwo pierwszej wody.
Jeśli wychodzi wydawca i mówi "z zasady wydajemy po 1000 sztuk, ale ten komiks X, z takich
czy owakich powodów wydamy (bez żadnego "exclusive"), ale tylko 100 sztuk". Komiks się
wyprzedaje, a ludzie płaczą, że chcą jeszcze. Po dwóch latach gość rzuca kolejne 100 czy nawet
200 sztuk. Czy to jest aż taka zbrodnia ? Chyba, że wcześniej obiecał że więcej NIE BĘDZIE.
Abstrahuję tutaj od Scream, bo na mój nos, sprawa jest trochę mętna.
Chodzi mi tylko o to, że są "limitki" i "limitki", a i te drugie dzielą się jeszcze na kolejne itd....

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #628 dnia: Pn, 07 Październik 2019, 15:40:50 »
Wielokrotnie powtarzam, również na forum, że w kochanej szarej polskiej rzeczywistości nie znam prywatnie żadnych komiksiarzy.

Hehe ja tak samo. Pierwszą myślą, która mi się nasunęła, gdy przeczytałem jak do kolegi powyżej przychodzi jakiś znajomy komiksiarz pozachwycać się kolekcją, była: a dużo masz takich znajomych komiksiarzy? ;)

Offline Araden

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #629 dnia: Pn, 07 Październik 2019, 16:50:51 »
Ale wiecie że żyjemy w dobie Internetu? I choćby na tym forum jest taki dział: Nasze komiksowe kolekcje gdzie można się chwalić swoimi kolekcjami.
« Ostatnia zmiana: Pn, 07 Październik 2019, 16:53:47 wysłana przez Araden »