Autor Wątek: Scream Comics  (Przeczytany 808356 razy)

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2565 dnia: So, 10 Lipiec 2021, 18:46:17 »
Uważam, że limitka Rozbitków nie jest warta swojej ceny i jej nie kupuję, ale twierdzenie, że w komiksie najważniejsza jest treść (w domyśle, tak jak w literaturze) jest, moim zdaniem, błędne. A co najmniej to podejście jest diametralnie różne od mojego. Komiks to medium / dziedzina sztuki bardzo mocno wizualne. Dla mnie na jego odbiór składa się bardzo wiele różnych czynników, treść jest tylko jednym z nich (i też nie zawsze, często jest dużo mniej istotna). Równie ważne są rysunki, ich dopasowanie do tego, o czym się chce opowiedzieć, sposób w jaki się to robi wizualnie, forma wydania (format, papier, liternictwo, brak błędów). To wszystko odbieram jako całość. Dlatego nie rozumiem komiksów w formie elektronicznej oraz nie rozumiem oceniania komiksu tylko pod kątem "treści", moim zdaniem to jest spłycanie obcowania z tą formą sztuki.

Offline Motyl

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2566 dnia: So, 10 Lipiec 2021, 19:51:12 »
To są klienci - oburzeni, że jest wybór...

Dla lubiących wydania ekonomiczne coraz mniejszy ten wybór.

Edycja zwykła czy limitowana. HC czy SC. SH czy erotyka.
Wszyscy mamy ten sam problem.  ;D
Różnica jest taka, że niektórzy mogą mieć grubsze portfele.
Chyba ty ;) Staram się sięgać po tańsze wydania, nie obchodzą mnie bajery w stylu pozłacane obicia, wypastowane okładki, wygrawerowane napisy czy kredowe strony święcące w ciemnościach. Komiks traktujemy jako sztukę, czy jarmarczny gadżet wciskany gawiedzi dla uciechy?

A ci co nie mają grubych portfeli, to co mają robić? Zaczniemy ich stygmatyzować, że ich nie stać na jakieś wydanie komiksu? I nie mówię tu o limitowanych edycjach. Niemniej one i nie tylko one prowadzą do tego, że rynek obiera kierunek kolekcjonerski. Drogo i dla wybranych. Jestem zwolennikiem szerokiego dostępu do komiksowego medium dla jak największej ilości zainteresowanych, a nie ograniczaniem rynku poprzez narzucanie wygórowanych cen usprawiedliwianych przez niby ekskluzywność wydania. Nie oszukujmy się, ale podstawowe wydanie Rozbitków też nie jest tanie. Niespełna 300 stron za okładkową cenę 170 zł? (nie piszę tu o rabatach, bo gdyby komiks ten trafił do księgarni czy empiku kosztowałby okładkową. Nie każdy kupuje w internecie). To już przestało dawno być zabawne, wybór nie polega już na tym, czy kupi się wersję A, czy wersję B jakiegoś tytułu, tylko czy kupi się komiks za 100 zł czy za 170 zł. Rozumiem, że zachwyty nad ekskluzywnymi, limitowanymi wydaniami, gdy ceny komiksów, które powinny być w obiegu za normalną cenę zaczną osiągać kwoty 300, 400 złotych, nie ucichną, bo będzie powtarzane w kółko, że przecież ma obwolutę, okładka jest z nierdzewnej stali, no i dołożyli do tego wydania 100 limitowanych, numerowanych egzemplarzy, a także osiem dodatkowych i całkiem zbędnych stron wariantowych okładek, okazja, która nie powtórzy się już w tym tysiącleciu, nic tylko brać. Niezły marketingowy cyrk dla tych, którzy chcą w niego wierzyć. 

Uważam, że limitka Rozbitków nie jest warta swojej ceny i jej nie kupuję, ale twierdzenie, że w komiksie najważniejsza jest treść (w domyśle, tak jak w literaturze) jest, moim zdaniem, błędne. A co najmniej to podejście jest diametralnie różne od mojego. Komiks to medium / dziedzina sztuki bardzo mocno wizualne.
Nie sprecyzowałem, oczywiście jako treść miałem na myśli ogół najważniejszych elementów składających się na komiks, czyli fabułę oraz rysunki. Natomiast nie traktuję obwolut, okładek limitowanych, slipcase'ów, wymyślnych bajerów mających spowodować u kolekcjonerów żwawsze bicie serca i brak oporów w bezwolnym traceniu gotówki za coś, co podnosi wartość komiksu jako dzieła sztuki. To tak jakby zapakować Monę Lisę w ozdobne pudełko ze złoceniami, dodać do środka cudownie znaleziony włos z głowy Leonardo da Vinci i powiedzieć kupującemu, bierz, bo to jedyny taki egzemplarz. Jakby obraz nie był wart swojej ceny, tylko trzeba jeszcze wciskać przy tym kit. Nie. To mnie nie bawi. Komiks ze zwykłą okładką, nie musi być nawet twarda, aby się tylko nie rozlatywał, w zupełności mi wystarczy. Chcę go przeczytać, a nie traktować jak obiekt kultu.

Offline death_bird

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2567 dnia: So, 10 Lipiec 2021, 20:35:32 »
Chyba ty ;)

Nie pisałem o sobie. Dla mnie wydania tzw. "limitowane" to nic innego jak sposób wyciągania większej ilości kasy z kieszeni komiksiarzy. Ale nie potępiam tych, którzy chcą takie nabywać - samo wydawanie kasy przez dorosłych facetów (w większości) na komiksy jest wystarczająco dziwne żebym miał stawiać się w pozycji wyższości.
Jak ktoś chce zapłacić więcej za płótno na okładce i wytłaczane złote literki to proszę bardzo. Mamy wolność wyboru i kłótnia o to kto z nas jest bardziej naiwny doprawdy jest zabawna.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline VooDoo-79

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2568 dnia: So, 10 Lipiec 2021, 20:37:34 »
Jestem zwolennikiem szerokiego dostępu do komiksowego medium dla jak największej ilości zainteresowanych, a nie ograniczaniem rynku poprzez narzucanie wygórowanych cen usprawiedliwianych przez niby ekskluzywność wydania.

I ja się podpisuje pod tymi słowami. Generalnie nie mam nic przeciwko wydaniami limitowanymi, ale powinno to właśnie wyglądać tak że dane wydawnictwo wydaje przykładowo 250 szt. jakiegoś tytułu ze specjalną okładką ze złota i różnego rodzaju bajerami do tego za cenę jaką sobie tam wymyślą oraz odpowiednią ilość tego samego tytułu aby przykładowy Kowalski mógł też kupić za normalne pieniądze a nie oblizywał wargi nad komiksem na który go nie stać albo nie załapie się na jego kupno bo wydawca chce tylko napchać kapustę do kieszeni i nie interesuje go aby dany tytuł trafił do jak najszerszego grona czytelników.

Online freshmaker

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2569 dnia: So, 10 Lipiec 2021, 20:59:14 »
no właśnie scream wydało mały nakład w limicie i duży nakład ze standardowa okładką za 98 pln do wyrwania. chyba powinnismy ich pochwalić za to podejście. ogólnie te wariantowe okładki są wg mnie skalkulowane na szybsza sprzedaż nakładu komiksu, bo wnętrze jest to samo. nie widzę akurat w takich praktykach nic z psucia rynku.

odnośnie jakości wydania to pozostaje pytanie jakie ma się oczekiwania. można obejrzeć film w imax albo na tv na dzialce na polsacie z reklamami i lektorem. w obu przypadkach pozna się treść filmu.

Offline Castiglione

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2570 dnia: So, 10 Lipiec 2021, 23:01:32 »
odnośnie jakości wydania to pozostaje pytanie jakie ma się oczekiwania. można obejrzeć film w imax albo na tv na dzialce na polsacie z reklamami i lektorem. w obu przypadkach pozna się treść filmu.
Porównanie fajne, ale nietrafione. Wybór między wydaniem zwykłym, a limitowanym, to u nas (zazwyczaj) wybór między obejrzeniem filmu na dobrym tv albo tego samego filmu, na takim samym tv, o takiej samej jakości ekranu i wszystkich innych parametrów, ale którego ramki wokół ekranu są pozłacane.

Limitowane są okładki i obwoluty, ale zwartość jest ta sama - to nie jest tak, że droższe wydanie ma większy format, lepszy papier, więcej dodatków czy coś w tym stylu.

Z zaznaczeniem, że do samych limitek nic nie mam. Sam też wolę kupić książkę ładnie wydaną i w twardej oprawie zamiast zwykłego paperbacka. Treść jak najbardziej uważam za najważniejszą, ale jeżeli kupuję wersję fizyczną - obojętnie, czy chodzi o książkę, wydanie dvd czy komiks - chciałbym też, żeby to było w jakiś sposób fajnie wydane (chociaż głównie jeżeli dany tytuł zalicza się w jakiś sposób do moich ulubionych - są rzeczy, które spokojnie wystarczą mi w miękkiej okładce, choć również je lubię).

Wybór jest fajny, ale serio podstawa w tej samej wygórowanej cenie (dlaczego normalna wersja też ma na okładce te 170?) to słabe. Rabaty rabatami - cena detaliczna jest ewidentnie w sztuczny sposób zawyżona, o czym świadczy najlepiej fakt, że zaraz po wydaniu komiks można dorwać za 98.

Offline Pawel.M

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2571 dnia: Nd, 11 Lipiec 2021, 04:26:25 »
Dla lubiących wydania ekonomiczne coraz mniejszy ten wybór.
Moja nie rozumieć - to jakby limitki nie było, to miałbyś większy wybór? Wiesz, ja limitek nie kupuję, może dlatego, że nie kupuję w Gildii, ale jakoś nie widzę, żebym z tego powodu miał zmniejszony wybór, wręcz przeciwnie, tyle wychodzi nielimitek, że portfel ledwo wytrzymuje...
« Ostatnia zmiana: Nd, 11 Lipiec 2021, 04:28:19 wysłana przez Pawel.M »

Offline Dracos

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2572 dnia: Nd, 11 Lipiec 2021, 07:34:54 »
Tutaj zlewają się dwie kwestie wydania ekskluzywne i wydania z limitowanymi/alternatywnymi okładkami (lub odróżniające się samą jakością okładki). Osobiście takie podejście Scream'a mi odpowiada mam wydanie które mnie w pełni satysfakcjonuje, a dla tych którzy chcą mieć coś powiedzmy bardziej wyjątkowego też jest oferta. Problem jest z wydaniami ekskluzywnymi i to nie z tym że istnieją bo powinny dla tych których taka oferta kusi, ale z blokowaniem danego tytułu/licencji. Teraz taka Borgia to nie wiem kiedy będzie miała wznowienie, albo wspominani w innym temacie Drapieżcy.

Online freshmaker

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2573 dnia: Nd, 11 Lipiec 2021, 11:31:23 »
@eugaroc w tym porównaniu z polsatem chodziło mi raczej o hc/obwoluta vs sc/mniejszy format. nadal utrzymuje ze działania scream są nieszkodliwe bo trafiają do kolekcjonerów i casuali.

Offline Midar

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2574 dnia: Pn, 12 Lipiec 2021, 01:21:02 »
@eugaroc w tym porównaniu z polsatem chodziło mi raczej o hc/obwoluta vs sc/mniejszy format. nadal utrzymuje ze działania scream są nieszkodliwe bo trafiają do kolekcjonerów i casuali.
Dokładnie tak! Z przyjemnością nabyłem  wydanie limitowane, i  w odróżnieniu od SL to jest klasa.

Offline Mruk

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2575 dnia: Pn, 12 Lipiec 2021, 10:02:04 »
Rabaty rabatami - cena detaliczna jest ewidentnie w sztuczny sposób zawyżona, o czym świadczy najlepiej fakt, że zaraz po wydaniu komiks można dorwać za 98.

Oczywiście, okładkowe ceny książek w Polsce są zawyżone, co jest spowodowane bardzo wysoką marżą dystrybutorów (hurtowni książek).

Ale zamiast narzekać na hurtownie, wolisz kierować marudzenie w kierunku wydawcy, który w żaden sposób nie może tego faktu zmienić. To ma sens!

Offline vision2001

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2576 dnia: Wt, 13 Lipiec 2021, 18:13:47 »
Z FB:
Cytuj
...a w kolejce po "Rozbitkach... czeka Moebius z Jodorowskim, czyli..."Szalona z Sacre Coeur". 250 szt wyd.limitowanego z KK oraz wydanie nielimitowane. Zapewne na prezent gwiazdkowy.



DOWN: Klasyka Komiksu.
« Ostatnia zmiana: Wt, 13 Lipiec 2021, 18:28:33 wysłana przez vision2001 »

brvk

  • Gość
Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2577 dnia: Wt, 13 Lipiec 2021, 18:20:07 »
Co to znaczy "z KK"?

Online michał81

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2578 dnia: Wt, 13 Lipiec 2021, 18:23:47 »
Co to znaczy "z KK"?
Kolekcja Klasyki

Offline Death

Odp: Scream Comics
« Odpowiedź #2579 dnia: Wt, 13 Lipiec 2021, 18:53:15 »
Bardzo fajnie, że jednocześnie można kupić kolekcjonerską za 170. I zwykłą za stówę. To spoko podejście. Nawet fajna ta kolekcja.