Jak tak cię czytam, to dochodzę do wniosku, że nie jesteś zbyt zamożnym człowiekiem? I do tego pewnie wydaje ci się, że bogactwo się bierze z kombinowania, kolesiostwa i mniej lub bardziej nielegalnych machlojek?
Jak tak cię czytam, to dochodzę do wniosku, że utopiłeś trochę pieniędzy w pseudoekskluzywnych wydaniach Libertago i się łudzisz, że na nich niewiadoma ile zarobisz, i że bogactwo bierze się z nietrafionych inwestycji.
Ja akurat też utopiłem, ale mam świadomość, że z każdym kolejnym tomem, przebitka na całości będzie coraz mniejsza, jeśli w ogóle.
Wcześniej, czy później Egmont puści integrale Thorgala, i jeśli będą one na poziomie wydanego przez nich ostatnio Szninkla, czy Skargi, to nikt przy zdrowych zmysłach nad wydaniem Libertago nawet się nie zastanowi.
Jestem również przekonany, że Janusz Ekskluzywny Wydawca zrobi dodruk lub drugie wydanie, bo np. „tyle osób w mailach o to prosiło”.