Cały czas mam wrażenie, jakby za te komiksy odpowiadał domorosły amator. Widać, że on tych swoich bubli nie czyta, albo czyta i nie rozumie, że tekst jest pełen błędów.
Nie ma też poczucia wstydu. Powinien walnąć się w pierś i powiedzieć, że z Borgią im nie wyszło, wydanie jest uszkodzone, nosi skazy i błędy, więc cena zostaje obniżona o np. 200 PLN, lub zwrot pieniędzy.
Ale na Facebooku jest cisza nad tą trumną. Polishcomicart skupia się tylko na nowym Relaksie, i nie wspomina nawet o Borgii (że już jest, że jest cudna, ekskluzywna i nabywcy są zachwyceni). Cisza jest też w temacie rzekomego kalendarza dla tych, co przepłacili i tak długo czekali.
Uważam, że Libertago, to najbardziej obciachowe wydawnictwo na naszym rynku.