Ale się czepiacie - mnie też się nie za bardzo podoba, ale co z tego, że dłoń wielkości głowy? To nie są jakieś metroseksualne wymoczki. Poza tym - nie wychodzą mu te dłonie, ale to w końcu komiks, a nie malarstwo holenderskie. W tym podobieństwie do krajowych lat 80 jest nawet jakiś perwersyjny urok.