Żadnych opinii o
Aamie? Nikt jeszcze nie skończył?
Ja dziś doczytałem dwa ostatnie tomy i im więcej myślę tym bardziej dochodzę do wniosku, że całość to taka wydmuszka w pięknej oprawie. Graficznie jest b. dobrze, momentami świetnie, fabuła jest prowadzona w dobrym tempie, ciekawy zabieg z pamiętnikiem, ale końcowe rozstrzygnięcie to dla mnie jednak bełkot. Może to problem tego, że twórca głównego nurty bierze się za SF - niby użyje wszystkich elementów przynależnych gatunkowi, ale i tak nie jest w stanie wyjść z takiej próby obronną ręką (ostatnio zmierzyłem się z próbą SF R. Mroza, czytało się to bardzo sprawnie, ale im dalej tym więcej było takich głupotek, że ehhh).
Podsumowując jak pojedynczym tomom (szczególnie 1 i 2) byłbym skłonny dać i z
8/10, to całość to dla mnie jednak tylko jakieś
6/10. I jak na razie największy zawód tego roku.
PS. Graficznie mocno mi ten tytuł kojarzył się z
Rozbitkami czasu, może przez użyte kolory i pewnie przez obrazy obcego świata (swoją drogą scenariuszowo Rozbitkowie to byli jeszcze duuuuużo gorsi).
PS2. A teraz czekam na ripostę Bendera