Egmont 2025

[wayne_collector]

Jakbyś nie zauważył dawno wziąłem większy oddech, jestem tutaj rzadko, raz co jakiś czas mogę mu dać pstryczka, szczególnie jak widzę, że pisze znów swoje odklejone rzeczy 
I nie wiem co ma zamawianie komiksów od Hachette (czego nie robię, kupuje tylko BiZ od nich, z Must Have tylko wybrane tomy, z resztą kupuje w Empiku) - co do Marvel Knights Spider-Mana tom 2 od zawsze mówię, że to była wielka wtopa Egmontu, w Łodzi Pani Martyna powiedziała co powiedziała o tym, czekam tak samo jak wy na finalny efekt tego, i powstrzymuje się nad opiniami na ten temat dopóki nie zobaczę efektu finalnego na żywo 

[Xmen]

Rzadko tu jesteś? czasem dajesz mu pstryczka? chyba sam w to nie wierzysz?

[wayne_collector]

No zdecydowanie rzadziej niż jeszcze zanim zaczął się rok akademicki, większość moich postów jest na nitce Studia Lain, bo w ostatnich miesiącach czytam dużo ich komiksów i wsiadłem do wagoniku o nazwie uniwersum Spawna 
Ewentualnie ostatnio częściej byłem w nitce z Punisherem, bo mnie rozbawiło to co pisał tam Pestak odnośnie offsetu.
Tyle, na razie to ty mi po raz kolejny z nudów wbijasz szpilkę wałkując ciągle to samo - nie wiem po co tak szczerze, na razie ty pokazujesz, że tak nudzisz się, że zaczynasz takie zaczepki, nie odwrotnie

[Pestak]

Oryginalne kolory Killing Joke na błyszczącej kredzie?!
Egmoncie, dlaczego??!!!!!!!

I to jest bardzo dobra decyzja! Brawo! Czyżby egmont wziął sobie uwagi czytelników do serca? Wiadomo, że  offset ssie. Tylko kreda dla komiksów superbohaterskich! Szczególnie takich jak ten, gdzie cała akcja toczy się praktycznie w nocy.

[wayne_collector]

Wpis Pestaka, że bardzo dobre decyzja, bo offset jest ble za 3, 2, 1...   

Mamy to 
Oj Pestek, ty chociaż wiesz jak wyglądają te oryginalne barwy, czy jak zwykle gadasz nie mając bladego pojęcia o tym?

[michał81]

Chyba pan Pestak nie miał do tej pory żadnego komiksu z tych Limited, tam jest całkiem inna kreda niż ta używana w masowo tłuczonych przez Egmont czy Hachette w tytułach superbohaterskich.

[Bazyliszek]

Bazyl, ale wiesz, że to jest film reklamowy wydawnictwa, a nie niezależna produkcja?
Największe zakłopotanie TK miał kiedy musiał powiedzieć coś o tym nowym Lobo, komunikacja niewerbalna perfekcyjna

Taaa, to jest reklamówka, ale czasem jak moim zdaniem prowadzący przesadza, to odpiszę, że niech nie mają o sobie aż tak wielkiego mniemania. Jeśli Egmont daje prztyczki w nos swojej konkurencji, która jeszcze wydaje DC w Polsce, to ja daje im choćby za przesuniętą grafikę okładkową na równie wielkoformatowej "Sprawiedliwości". A co do najlepszych innych DC w Polsce, to jakość druku niektórych Knightfalli pozostawiała wiele do życzenia. Zobaczymy jak Egmont rozwinie nam DC w przyszłym roku, kiedy znowu tylko oni będą wydawać te komiksy w Polsce. W marcu kończy się BiZDC.

[michał81]

daje im choćby za przesuniętą grafikę okładkową na równie wielkoformatowej "Sprawiedliwości"

a konkurencja daje w kilku tomach 4 strony na 1, więc to się jakoś równoważy

Ja tylko dodam, że wczoraj zostało potwierdzone że Tomasz Kołodziejczak zbudował polski rynek komiksowy. Na NZK na obchodach 30lecia pracy Śledzia, sam twórca potwierdził, że to dzięki panu Tomaszowi powstał Produkt. Jeśli chodząca żywa legenda polskiego komiksu sama to potwierdza to tu nie ma co dyskutować. Tomasz Kołodziejczak jest ojcem chrzestnym polskiego rynku komiksowego. Zatem jeśli mówi Egmont wydaje komiksy jak najlepiej się da to znaczy, że jest to prawda.

[stab]

Superman vs Lobo już wyleciało ze schowka, a jak Ostatnie dni Lexa Luthora? Warto czy też pozna pominąć?

[Martin Eden]

a konkurencja daje w kilku tomach 4 strony na 1, więc to się jakoś równoważy

Ja tylko dodam, że wczoraj zostało potwierdzone że Tomasz Kołodziejczak zbudował polski rynek komiksowy. Na NZK na obchodach 30lecia pracy Śledzia, sam twórca potwierdził, że to dzięki panu Tomaszowi powstał Produkt. Jeśli chodząca żywa legenda polskiego komiksu sama to potwierdza to tu nie ma co dyskutować. Tomasz Kołodziejczak jest ojcem chrzestnym polskiego rynku komiksowego. Zatem jeśli mówi Egmont wydaje komiksy jak najlepiej się da to znaczy, że jest to prawda.

Żartujesz teraz, to ironia, tak? Nic takiego nie miało miejsca, to był jakiś festiwalowy deep fake, prawda?

[michał81]

Żartujesz teraz, to ironia, tak? Nic takiego nie miało miejsca, to był jakiś festiwalowy deep fake, prawda?

Tomasz Kołodziejczak był jednym z zaproszonych gości, którzy opowiadali swoje historie/anegdoty znajomości ze Śledziem (obok KRL, Leśniaka, Wawszczyk itd.). Sam Kołodziejczak po słowach Śledzia powiedział, że może sobie teraz wpisać w CV ojciec chrzestny Produktu (czy jakos w ten sposób).

[Anonimowy Grzybiarz]

Śledziu chciał opublikować w Egmoncie "Biegunkę", TK nie miał dla niego czasu, więc finalnie nic z tego nie wyszło, a Śledziu spotkał się z dawnym znajomym od prasy growej i na tym spotkaniu panowie klepnęli pomysł wydawania "Produktu". Więc tak, TK przyczynił się do powstania "Produktu" 🙃

Napisałem kiedyś artykuł o historii "Produktu", jakby kogoś temat interesował:
https://booklips.pl/artykuly/produkt-na-szybko-spisana-historia-komiksowej-legendy/

[Bazyliszek]

Całkowicie zgadzam się z TK o tym kto zbudował i zdominował rynek komiksu w Polsce.

Egmont Polska wszedł na nasz rynek w 1990 r z licencją na komiksy (i książki) Disneya. I jak najbardziej ta firma zdominowała ten sektor rynku, również dzięki temu, że po 1995 roku (5 lat po starcie Kaczych Komiksów) TK zaczął pracować w redakcji KD. I ja jak najbardziej wiem i uznaję, że TK potem współtworzył rynek komiksów w Polsce, wydając Kaczki, podczepiając się pod trendy innych wydawnictw i z uporem lepszej sprawy próbując nam na siłę wpychać frankofony. Ale nie zgadzam się i nigdy się nie zgodzę, że sam zbudował rynek komiksowy w Polsce. Przez pierwsze 5 lat po przemianach 1989 go nie było w branży, drugie 5 siedział w Kaczkach. Dopiero jak TM Semic padł, to Egmont rzeczywiście przejął pałeczkę, ale dalej nie kreował trendów.

[michał81]

Całkowicie zgadzam się z TK o tym kto zbudował i zdominował rynek komiksu w Polsce.

Przedstaw konkretne fakty a nie kolejny raz swoje zdanie "że wg ciebie". Fakty nie teorie spiskowe. Przytocz konkretne rzeczy (najlepiej w postaci linków). Jak na razie nawet poniższy twój wywód potwierdza, że to Kołodziejczak zbudował polski rynek komiksowy. Bo nikt nie wypychał na siłę komuś frankofony. Prawda jest taka że rynek komiksowy w latach 90 stanowiły właśnie komiksy fantasy (które wydawał Komiks Fantastyka i Egmont, w wcześniej Orbita i kilku mniejszych wydawców), Kaczory Donaldy w szerokiej formie od zeszytów poprzez Spółki kończąc na gigantach obok semików z superbohaterami. Nawet Rustecki w swoje książce przyznaje, że Egmont (w sensie Kołodziejczak) rozważał wejście w Vertigo dużo wcześniej niż to finalnie nastąpiło (obstawiam, że to opóźnienie wynikało po prostu z bezwładności korporacyjnej i tego że rynek na superbohaterów się kończył a Vertiog było częścią DC), bo rozmawiał o tym z Kołodziejczakiem. Ja wiem że ty wchodziłeś w semiki u ich schyłku bo potwierdziłeś w postach, ale naprawdę proponuje najpierw zorientować się jak wyglądał rynek komiksowych lat 90, bo to nie były same semiki. To że zaczęły w pewnym momencie dominować doprowadziło też finalnie do szybkiego ich wypalenia i zniknięcia z rynku, bo był też drogim komiksem.

Śledziu chciał opublikować w Egmoncie "Biegunkę", TK nie miał dla niego czasu, więc finalnie nic z tego nie wyszło, a Śledziu spotkał się z dawnym znajomym od prasy growej i na tym spotkaniu panowie klepnęli pomysł wydawania "Produktu". Więc tak, TK przyczynił się do powstania "Produktu" 🙃

Napisałem kiedyś artykuł o historii "Produktu", jakby kogoś temat interesował:
https://booklips.pl/artykuly/produkt-na-szybko-spisana-historia-komiksowej-legendy/

dokładnie plus z tego co Śledziu powiedział do własnego magazynu zainspirował go też wydawany przez Kołodziejczaka Świat Komiksu

[Bazyliszek]

Tyle że wcześniej z rynku znikł Świat Komiksu magazyn, a Fantasy Komiks zalegał wszędzie, bo aż tak się nie sprzedawał. Za to na pewno pochwalę Egmont za zeszytowe Star Warsy, które dzielnie i długo wychodziły wtedy w tej formie. Tyle że potem TK i tak zamknął ten magazyn.

A jeszcze przed Egmontem właśnie była i ta Orbita i KAWa i choćby AS Editor z ich Conanami. Tu nie było Kołodziejczaka, więc on tego nie zbudował. Po prostu uważam, że takie twierdzenie nie jest prawdą. Jeśli je sobie powtarza, to niech sobie sam w nie wierzy. Potwierdza to tylko jak bardzo zadufany jest w sobie.