Panini swego czasu, dokładnie jakoś w okolicach WKKM myślało czy w Polsce nie wydawać bezpośrednio Marvela bez pośredników. Przypominam, że działa coś takiego jak Panini Comics - wydają oni bezpośrednio w Argentynie, Brazylii, Chile, Francji, Niemczech, na Węgrzech, we Włoszech, Meksyku, Peru, Portugalii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Finalnie nic z tego nie wyszło, pewnie uznali, że to się im nie opłaca na naszym rynku. Przyszedł więc Egmont, i co dalej było to wiadomo
Wielka Brytania to też uzyskali tą licencję po upadku linii Marvel UK w latach 90.
Do takiego Panini też należy działający we Włoszech Cult Comics - wydają oni komiksy od Image Comics, Dynamite Entertainment, Dark Horse Comics. Planet Manga to również należy do Panini.
Jak widać Panini ma dość dużo do gadania, ba, polecam przejrzeć wasze komiksy Marvelowskie czy to Egmontu, Muchy, czy z Kolekcji Hachette - zawsze macie tam wspomniane Panini, i, że jest to na ich licencji również. Panini Comics Group dokładnie rzecz ujmując.
Więc jak widać nawet Egmont musi od nich brać licencję.
Skoro aż tak Panini się rządzi to dlaczego by nie mogło wymusić na Egmoncie zapisu, że nie mogą zmielić całego nakładu? Co w tym takiego dziwnego? Panini też na tym zarabia, a w przypadku zmielenia straci kasę - to takie trudne?
Kto wie czy np. Egmont nie powiedział Panini, że ruszy z wydawaniem Epiców ze Spider-Manem i ogólnie będzie go wydawać więcej i Panini dało znać Hachette, żeby nie ruszało z Kolekcją Spider-Mana? Pewnie teraz mnie nazwiecie Bazylem znając was.
Ale dla Panini liczą się zyski i kasa - widać Egmont dał lepsze warunki. Wiecie, nie wszystko musi się odbijać na teście - to są zakulisowe gry, rozmowy itp.
Tyle ode mnie, chcieliście, żebym się rozpisał na temat Panini, zrobiłem to pokrótce.