Autor Wątek: Egmont 2025  (Przeczytany 414802 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Juby

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #375 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 13:16:44 »
110zł okładkowe i 75zł z rabatem -30%  ::) Błagam już nie dajmy się zwariować, po rabacie jakby był za 90zł okładkowe to by kosztował 63zł, całe 12zł taniej, a z twardą okładkową pasuje do reszty klasycznych Batmanów. Z resztą było mówione, że DC Classic będzie w twardych okładkach.
Po pierwsze, jeszcze 2-3 lata temu twardookładkowy Batman o objętości 250 stron też byłby za 89,99 zł. Jak widać od 2025 Egmont znowu podnosi ceny.

Po drugie, miękkie okładki mogliby wprowadzić od teraz i też by pasował do wszystkich późniejszych wydać DC Classic.

I po trzecie - miękkie okładki są lżejsze, poręczniejsze, są glossy (więc grafiki na nich mają lepszy kontrast i prezentują się dużo lepiej) i zajmują mniej miejsca na półce = są lepsze od twardych matowych. Twarde okładki są super, gdy są glossy, jak w Świecie Mitów - wtedy bym nie narzekał.


Ale i tak kupię. Mimo chamskiego zagrania z brakiem etui Knightfall do kupienia solo nie mamy alternatywy. Ale na pewno swoje plany na zakupy komiksów od Egmont mocno ograniczę od przyszłego roku.

Offline panAeL

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #376 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 13:37:28 »
na pakiecie cyberpunk i star wars jest informacja o kartoniku, na Batmanie będzie za chwilę
Dla zainteresowanych, z zapowiedzi pakietu Cyberpunka:

Etui miękkie: wymiary: wg pakowanych książek
Druk: 4/0 + folia matowa + lakier UV
Papier: Cardboard GC1 300g

Google pokazuje taki wynik po wpisaniu "Cardboard GC1 300g"
https://www.antalis.co.uk/eshop/paper-boards-envelopes/graphical-pos-boards/graphical-boards/fbb-folding-box-board/gc1-fbb-white-back/ultima-gc1/SKU-638352



Nie wiem jak to wyglądało przy X mieczy (nie zdążyłem :P ), ale wygląda... no, tak jak wygląda :) Ot, kartonik. Nic jakoś bardzo solidnego w każdym razie.

Offline eyesore

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #377 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 13:53:04 »

Nie wiem jak to wyglądało przy X mieczy (nie zdążyłem :P ), ale wygląda... no, tak jak wygląda :) Ot, kartonik. Nic jakoś bardzo solidnego w każdym razie.
fatalnie, to naprawdę trochę tekturki która bardzo szybko ulegnie uszkodzeniu
(trochę jak jak byś chciał z miękki okładek egmontowych zrobić pudełko)
nie wiem dlaczego ludzie mają tutaj taką obsesję na punkcie tych etui, szczególnie przy Batmanie który jest w twardej oprawie,
kumam jeszcze CP bo to są cienkie zeszyty na miękko więc może fajnie to wyglądać ale nie kumam całej reszty
kupiłem X mieczy tylko dlatego ze wychodziło trochę taniej i tyle + od razu komplet

btw mam Slaina etui i to wygląda bardzo spoko jakościowo i wizualnie
« Ostatnia zmiana: Pt, 08 Listopad 2024, 13:55:33 wysłana przez eyesore »

Offline Szekak

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #378 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 13:54:49 »
Całość zapakowana jest w twarde etui:
Wymiary: wg pakowanych komiksów
Oklejka: 4/0 + folia matowa + lakier UV, kreda 135g
Tektura: lita biało/szara 2,5 mm


Wygląda na to, że będzie dosc porządny slip na Batka. Tym bardziej niefajnie, że nie da się kupić oddzielnie.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Online Deepdelver

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #379 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 14:29:05 »
będzie dosc porządny slip na Batka.
Można by dla tej kategorii produktów ukuć hasło marketingowe " SLIPY NA TRYKOTY", które jednocześnie odzwierciedlałoby kanon modowy superbohaterów. :D

Offline amsterdream

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #380 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 14:40:40 »
@juby Dawanie twardych okładek w macie to jedna z największych patologii polskiego rynku komiksowego. Jak byłem kiedyś w Hiszpanii to wszystkie twarde okładki były w glossie.
Czas nas zmienił, chłopaki...

Offline panAeL

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #381 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 14:41:07 »
Całość zapakowana jest w twarde etui:
Wymiary: wg pakowanych komiksów
Oklejka: 4/0 + folia matowa + lakier UV, kreda 135g
Tektura: lita biało/szara 2,5 mm


Wygląda na to, że będzie dosc porządny slip na Batka. Tym bardziej niefajnie, że nie da się kupić oddzielnie.

To wygląda już porządniej:



Aczkolwiek na taką cegłę to i tak może być mało.


"Uważam, że Egmont uratował komiks polski, kurczę!" - zgadzam się z Aragornem. Wydawców mamy wielu, ale gigant jest jeden. I to głównie ten gigant przez lata zbudował w Polsce taki, a nie inny rynek. Rynek kolekcjonera (na dyskusję z sąsiedniego wątku o tym kto jest, a kto nie jest kolekcjonerem, spuszczam zasłonę milczenia). Nie rynek osób, które biorą przy kasie zeszycik Batmana za 5 zł, przy okazji kupna paczki prezerwatyw i fajek, tylko totalnych zapaleńców, którzy są w stanie wydać 200 czy 300 zł na wielgachne tomiszcze w twardej oprawie. Nie ma się co dziwić, że jeśli "wychowało się" sobie takiego klienta, to teraz na takie działania ten klient będzie narzekał.

Czy nie będę mógł spać w nocy, że Batman nie spoczywa na półce w slipcasie? Nie.
Czy czuję się w pewien sposób (z braku lepszego słowa) oszukany? Tak.

Zwłaszcza że, no kurde, wrzucenie do sklepu takiego kartonika za 3 czy 4 dychy, do samodzielnego złożenia (to nie jest rakieta kosmiczna), to naprawdę nie jest duży problem, jeśli tylko myśli się o czymś więcej niż tabelka w excelu...

Offline Szekak

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #382 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 14:51:00 »
Imo nie Egmont taki rynek sobie stworzył, a po prostu tego rynek oczekiwał i E się dostosowuje, zresztą zawsze trochę spóźniony. To ludzie wolą kupować grubasy na twardo zamiast zeszytów, Egmont siłą integrali nie wdrażał.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline michał81

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #383 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 15:31:38 »
Niektórzy to zapomnieli jak to niektórzy z wydawców wyłożyli się na zeszytówkach z superbohaterami za 5 zł.

Offline panAeL

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #384 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 15:36:43 »
Niektórzy to potrafią wyrwać jedno, celowo przerysowane, zdanie, i zbudować sobie na jego podstawie narrację :)


Offline michał81

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #385 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 15:52:22 »
@Gruby AL sam rozpocząłeś to dyskusję, a teraz masz zamiar kłócić się z faktami? Chcesz mi powiedzieć, że nie było zeszytówek po 5 zł? Że wydawcy którzy tak wydawali nie upadli, albo nie wycofali się z wydawania komiksów? Jak zaczynasz dyskusje, że Egmont jest czegoś winien to proponuje najpierw weryfikować fakty. Bo jednak na pełnej parze w komiksy twardo okładkowe to weszło Hachette, potem dopiero Egmont. Co ciekawe Egmont zweryfikował to wszystko i przeszedł na miękką oprawę i jak ostatnio wynika chce wydawać więcej na miękko, aby obniżać cenę, bo ceny papieru nie stoją w miejscu. To są fakty, żadne budowanie narracji.

Offline panAeL

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #386 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 16:24:21 »
@Gruby AL sam rozpocząłeś to dyskusję, a teraz masz zamiar kłócić się z faktami?
Fakty są takie, że wyciąłeś z mojego posta jedno zdanie, i na jego podstawie zbudowałeś sobie narrację :)

To jeszcze raz, bo założę optymistycznie, że po prostu nie zrozumiałeś tego co chciałem napisać.


Egmont od 25 lat jest największym graczem na rynku. Kiedy startował KŚK większość czytelników, w tym wyżej podpisany, ciułał każdą złotówkę kieszonkowego na cieniutkie albumiki po kilkanaście zł. Od tego czasu idziemy już tylko w górę. Zaczęliśmy od "Mistrzów Komiksu". Potem były "Plansze Europy" i "Obrazy Grozy". Kolejne serie "dla kolekcjonerów" są coraz większe, coraz grubsze i coraz droższe.

Nie twierdzę, że Egmont jest kręcącym wąsem złoczyńcą, który podejmuje takie, a nie inne działania, by zniszczyć rynek komiksu w Polsce. Skoro się sprzedaje, to najwidoczniej właśnie tego oczekują odbiorcy (sam narzekam na ceny i brak miejsca, ale gdybym miał wybrać "Knighfall" w twardej lub miękkiej oprawie, zapewne wybrałbym twardą). Ale faktem jest, że wprowadzając na rynek, składający się niemal wyłącznie z fanatyków- kolekcjonerów, kolejne serie, przeznaczone dla coraz większych fanatyków- kolekcjonerów, buduje się u odbiorców pewne oczekiwania.

Inaczej. Prościej. Czy gdyby nagle w kolejnym tomie "Ziemi niczyjej" okazało się, że wzorem TM-Semic zeszyty są poszatkowane, bo trzeba oszczędzać miejsce, narzekałbyś? 30 lat temu to jakoś nie przeszkadzało...
Już na zapowiedź większej ilości komiksów w miękkiej oprawie zaczęło się kręcenie nosem. Może mniej niż co poniektórzy, ale ja też kręcę, bo wcale nie jestem przekonany, że to rzecz, której mój wewnętrzny fanatyk- kolekcjoner potrzebuje :)
To jest ten pewien standard, do jakiego nas przyzwyczajono. Inwestuję duże środki, ale za to otrzymuję najlepszą możliwą jakość.

I nagle, po 25 latach takiego, a nie innego kreowania rynku, wprowadza się na nie pakiety z dodatkowym boxem, którego nie dostaną osoby kupujące komiksy zaraz po premierze. Możesz uważać, że nie warto drzeć szat o kawałek tekturki. Rozumiem. Ale rozumiem też tych wszystkich zapaleńców, którzy czują, że wydawca postąpił wobec nich nie fair.


Twierdzenie, że E wszedł w twarde okładki "bo Hachette", jest śmieszne, sorry...
Chcesz mi powiedzieć, że nie było zeszytówek po 5 zł? Że wydawcy którzy tak wydawali nie upadli, albo nie wycofali się z wydawania komiksów?
BTW, bo sytuacja była oczywiście bardziej złożona, ale sprzedaż Dobrego Komiksu siadła w momencie, w którym czytelnicy zorientowali się, że zamiast kupować na bieżąco, lepiej poczekać na pakiet. Tak tylko delikatnie pokazuję podobieństwo ;)

Offline michał81

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #387 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 17:02:01 »
BTW, bo sytuacja była oczywiście bardziej złożona, ale sprzedaż Dobrego Komiksu siadła w momencie, w którym czytelnicy zorientowali się, że zamiast kupować na bieżąco, lepiej poczekać na pakiet. Tak tylko delikatnie pokazuję podobieństwo ;)
Tylko ja mówiłem o Mandragorze, Fun Media i Dobrym Komiksie. Zapomniałeś o tych dwóch wydawcach? Wszyscy polegli właśnie na wydawaniu zeszytówek. Nie sam dobry komiks i jakbyś poczytał kilka opracowań i wypowiedzi to byś wiedział, że Dobry komiks zakończył wydawanie bo się nie sprzedawały nakłady jakie założył sobie Axel Springer, a nie przez pakiety, bo te weszły później bo w ten sposób chcieli pozbyć się tego co im zalegało

Cytuj
Twierdzenie, że E wszedł w twarde okładki "bo Hachette", jest śmieszne, sorry...
według pewnej osoby na tym forum to E papuguje po Hachette, traf chciał, że rzeczywiście Hachette zaczęło wcześniej wydawać w twardej oprawie superbohaterów niż Egmont na masową skalę, a nie raz na ruski rok, ale....
Egmont od 25 lat jest największym graczem na rynku. Kiedy startował KŚK większość czytelników, w tym wyżej podpisany, ciułał każdą złotówkę kieszonkowego na cieniutkie albumiki po kilkanaście zł. Od tego czasu idziemy już tylko w górę. Zaczęliśmy od "Mistrzów Komiksu". Potem były "Plansze Europy" i "Obrazy Grozy". Kolejne serie "dla kolekcjonerów" są coraz większe, coraz grubsze i coraz droższe.
Egmont poszedł w to aby odróżnić większość komiksów masowych, to że u nas jest problem aby utrzymywać dwie linie wydawnicze (miękkie i twardo okładkowe) jest spowodowane tym, że nie ma takiej ilości czytających komiksy, to nie jest manga i nie Thorgal (choć ostatnio z tym Asterixem to poszaleli). Ceny komiksów zawsze były wysokie. Już kilka razy o tym pisałem.

Inaczej. Prościej. Czy gdyby nagle w kolejnym tomie "Ziemi niczyjej" okazało się, że wzorem TM-Semic zeszyty są poszatkowane, bo trzeba oszczędzać miejsce, narzekałbyś? 30 lat temu to jakoś nie przeszkadzało...
30 lat temu to większość czytelników nie wiedziała że tm-semic coś wycinał, teraz dostęp do oryginalnych wydań (zbiorczych czy zeszytów) jest dużo prostszy i jest też sieć, gdzie możesz czytać online. Osobiście nie muszę mieć wszystkiego na półce, ale jak już zbieram jakąś serię to zależy mi aby była kompletna.

To jest ten pewien standard, do jakiego nas przyzwyczajono. Inwestuję duże środki, ale za to otrzymuję najlepszą możliwą jakość.
Ale kto mówi, że zmiana na miękką oprawę to jakiś spadek jakości? To nie są już czasy że jak otwierasz komiks w miękkiej oprawie to musisz mieć się na baczności, aby ci nie wyleciało to co jest w środku. (Choć kolekcje z Carrefoura posiadają taką przypadłość).

Ale faktem jest, że wprowadzając na rynek, składający się niemal wyłącznie z fanatyków- kolekcjonerów, kolejne serie, przeznaczone dla coraz większych fanatyków- kolekcjonerów, buduje się u odbiorców pewne oczekiwania.
My tu gadamy o Egmoncie, ale popatrz sobie jak to jest w przypadku innych wydawnictw, większość odeszła od wydawania pojedynczych albumów na rzecz wydań zbiorczych, od Taurusa między innymi przez to odwrócili się czytelnicy, że ładuje obecnie wszystko w pojedyncze albumy, obecnie nawet Egmont poszedł w duże formaty wydań frankofońskich (jak jest w oryginale) niż zwykł A4, bo inni wydawcy od dawna już to robią wydając w większym formacie. Nawet Mucha wydaje w formacie OHC swoje amerykańskie serie, kiedy Egmont jeszcze kurczowo trzyma się standardowego amerykańskiego formatu w superbohaterach (tak pamiętam o DC i Marvel Deluxe, które tak naprawdę wychodzą sporadycznie). Tego Egmont nie budował, po prostu czytelnicy mają większy dostęp do oryginalnych wydań i widzą jak to naprawdę wygląda.
« Ostatnia zmiana: Pt, 08 Listopad 2024, 17:21:05 wysłana przez michał81 »

Online Piterrini

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #388 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 17:49:19 »
1. W tej linii chronologicznej podnoszenia cen itp. był też punkt wejścia WKKM i dostosowanie cen Egmontu, ktoś niedawno trafnie napisał - za 40zł 200 stron nie mogli sprzedać, ale już za 80zł cegły 400 stron dało radę żeby się opłaciło (druk itp.), przelicznik podobny co kolekcja, a jak jeszcze dalej pójdziemy - 5zł Mandragory za zeszyt wcale nie było taniej. I przez chwilę te ceny się utrzymywały, Egmont ma/miał to podejście żeby standaryzować ceny na dłuższy okres czasu (pamiętacie jak Semic z miesiąca na miesiąc podnosił ceny? 8) ), czyli skok cenowy jest duży, ale te ceny się utrzymują, na początku duży profit dla wydawnictwa, z czasem coraz mniejszy, jakaś granica jest i wtedy znów podnoszą... Wracając do sedna - przez kilka lat (2015-2019?) Egmont był porównywalnie tani/drogi co dawniej Mandragora, nie uwzględniając w ogóle inflacji itp., z mojej perspektywy dopiero Covidowe podwyżki cen okazały się zbyt drastyczne, to pozwoliło wybadać (nie tylko wydawcom komiksowym) jakie ceny i podwyżki klienci są skłonni zaakceptować i wyszło, że całkiem duże, no cóż...

2. Wiecie jak w innych mediach jeszcze się robi z tymi slipami - do pierwszego tomu dołączany slip na komplet, to napędza sprzedaż jeszcze bardziej, bo może ktoś kto by normalnie odpuścił po pierwszym tomie teraz będzie kompletował żeby zapełnić slipa. Ale to wymaga przemyślanej strategii sprzedażowej, nie wypuszczanie slipów do losowych zestawów żeby tylko pozbyć się ich z magazynu...

Offline JanJ

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #389 dnia: Pt, 08 Listopad 2024, 18:38:19 »
To tylko kawałek tektury dla zbieraczy (nie mylić z kolekcjonerami).