Jeśli LiT będzie pędził do przodu jak pędzi, to w moim przypadku zachodzi obawa, że 2025 rok będzie
pierwszym od dawna, gdzie najwięcej komiksów kupionych nie będzie z Egmontu.
Z nowych rzeczy tylko
Punisher, Fury, na 80%
Jesus, do przemyślenia
Lasy Opalu.
Z kontynuacji, 1629, Skorpion, Wolverine epic. I to w zasadzie wszystko

Od lat czekam na
Lobo, Tomb of Dracula 
,
Rozbitkowie z Ythaq. Kolejny rok bez kontynuacji
Kenii (to już zalatuje lekceważeniem).
Z Heroin przyjąłbym coś z:
Red Sonja, Black Cat, Zatanna.
Frankofony i klasyka nie superhero, bieda.
Strasznie dużo komiksu dziecięcego i familijnego
