Egmont 2024

[Castiglione]

Chyba, że nie chcą tego więcej sprzedać, no to faktycznie może być tak jak jest.

Pytanie, czy zależy im, żeby sprzedać więcej w takiej cenie. To bardziej taka akcja promocyjna, zamiast zwykłej obniżki wsadzili taką samą pulę egzemplarzy w karton i przy okazji od razu ludzie wzięli oba tomy. Tak to raczej wiadomo, że bardziej im się opłaca puścić resztę nakładu osobno drożej.

[xanar]

Jak się kupuje "hurtowo" to zawsze jest taniej.
Czy więcej zarobią robiąc to tak czy nie, nie mam pojęcia, nie wiem jakie są proporcję sprzedaży pierwszego tomu do drugiego i ile osób co kupi pierwszym tom sięgnie również po drugi.

[SkandalistaLarryFlynt]

  Nie wydaje się, aby dużo osób miało kupić pół eventu na dodatek dobrze ocenianego.

[xanar]

Ale jest tak, że jedynki lepiej się sprzedają niż tomy kolejne, nie ma znaczenia czy run dobry czy nie, dlaczego w tym przypadku miałoby to działać inaczej ?

[Xmen]

Ale jaja, gość ostatnio powoływał się na honor ,że dodruków nie można, teraz nie zdążył kupić i mu się honor sprał z koszulki z pit bullem.

[Gazza]

Nie jestem już targetem tych aktualnych serii Marvela (poza drobnymi wyjątkami np. Immortal Hulk, Daredevil) ale po wiodącym wydawnictwie spodziewałbym się dojrzalszych i profesjonalnie prowadzonych akcji promocyjnych, ekskluzywnych czy innych nietypowych propozycji wydawniczych.
Faktycznie - JPF robi to wzorowo.
Egmont mimo skali działania w niektórych aspektach jest nadal mentalnie gdzieś w latach dziewięćdziesiątych. Co z tego, że np. Gildia oferuje preoredery skoro wydawnictwo nie wychodzi do klienta z jasnym i jednoznacznym przekazem informacyjnym. W takich przypadkach powinno (gdyby było to profesjonalnie organizowane) to być jasno zakomunikowane - ilość, deadline na zamówienia i pełna kultura zakupów, a nie rzucanie pospólstwu na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy". To jest słabe i w pełni popieram bulwers @Xanara. Takie akcje jak walka o Crocsy w Lidlu w wydaniu komiksowym i to przez największego wydawcę w kraju (ba - oddział międzynarodowej korporacji wydawniczej) świadczy o niezbyt ogarniętych strukturach organizacyjnych w krajowym oddziale. Ale co tu się dziwić skoro Egmont chyba jako ostatni wydawca w PL odkrył media społecznościowe.

[dinogal]

czemu? gildia ma zawsze 200 sztuk naszych limitek a my 10

Arek ale ty nie sprzedajesz osobiście

Jak się limitki w innych wydawnictwach kończą to też tak marudzicie? Przecież była informacja że dużo tego nie będzie to nie czaję skąd takie zdziwienie. Na limitki się poluje i trzeba być na oriencie jak się chce takie wydania a nie czeka Bóg wie na co 

widząc zamieszanie z tymi kartonikami, jedyne co chciałbym żeby mieć pewność że to co zamówione nie będzie anulowane a to się już dzieje i to jest słabe. Nie ważne czy to sklep egmontu czy inny. Jeśli coś jest limitowane i to kupujesz to chciałbyś mieć pewność że jednak transakcja dojdzie do skutku a nie zostanie anulowana za pięć dwunasta. Przy SL nie miałem takich problemów bo gildia jako tako działa (inna sprawa była z zamówieniami nieopłacony u nich)

[Juby]

Cześć wszystkim,

Chciałem wam zwrócić uwagę na jedną rzecz. Poczytajcie uważnie regulamin sklepu Egmont (lub tam gdzie dokonywaliście zamówienia na ten pakiet: allegro, Gildia, whatever). Jeśli złożyliście zamówienie na dany tytuł, a potem przyszedł do was mail z potwierdzeniem tego zamówienia / przyjęciem go do realizacji, to sprzedawca zawarł z wami umowę kupna/sprzedaży i zgodnie z prawem konsumenckim nie ma prawa jej zerwać! Czas na weryfikację tego ile sztuk danej pozycji mają na stanie, czy zgadza się jego cena, czy wszystko jest poprawnie w zamówieniu, itp. sprzedający mają od momentu odczytania waszego zamówienia po wysłanie odpowiedzi zwrotnej, że je potwierdzają. I później - choćby skały srały - prawo obliguje ich, aby z danej umowy się wywiązać, jako że wy - kupujący - nigdzie nie naruszyliście jej warunków i nie chcecie od niej odstąpić. Cytując konkretne punkty ich regulaminu, odpowiedni paragraf kodeksu cywilnego i powołując się na miejskiego rzecznika do spraw konsumentów, lub zgłaszając sprawę do innych odpowiednich instytucji państwowych, możecie to wygrać. Anulowanie potwierdzonych zakupów, bo nie ogarnęło się, że potwierdzają za dużo to już nie wasze zmartwienie. Wy ich nie poganialiście, więc dlaczego teraz tylko wy macie ponosić tego konsekwencje?

Piszę to z własnego doświadczenia. W 2021 roku kupiłem kilka filmów na empik.com w super promocji. Potem empik stwierdził, że to jednak nie była promocja, że to był "błąd systemowy od nich niezależny", a także że tych filmów już w ogóle nie mają na stanie i anulowano mi całe zamówienie 2 dni po tym, jak je potwierdzono. Tak, jak teraz @glutamiluta wciska wam kod rabatowy, mi też wciskano jakieś kody, ale nie odpuściłem. Prawo i zawarta umowa były po mojej stronie. Zgłoszenie przez ich stronę +5 telefonów +7 maili, i równo 5 tygodni od bezprawnego anulowania, moje zamówienie szczęśliwie dotarło do salonu. Także polecam zgłaszać i nie odpuszczać (najlepiej w 100% mailowo, aby na wszystko mieć podkładkę), bo teraz choćby mieli dodrukować te czarne slipcase'y w tylu egzemplarzach ilu osobom je potwierdzili, powinni to zrobić! I nie wasza sprawa czy wydanie było zapowiedziane jako "limitowane bez dodruków" czy też nie, bo jeśli to sprzedający zj#*ał potwierdzając za dużo egzemplarzy = nierzetelnie weryfikując przyjmowane zamówienia - to niech teraz sprzedający główkuje jak z sytuacji, w którą siebie i was wpakował wyjść z twarzą.

[musznik11]

Egmont co prawda jeszcze nie ogłosił tytułów superhero, które ma zamiar dodrukować w najbliższym czasie (to ma nastąpić w połowie roku, więc zapewne niedługo), jednak po analizie dostepności w sklepie Gildia można zauważyć, że w czerwcu wracają do sprzedaży następujące pozycje:

- Amazing Spider-Man (Marvel Fresh) - 2 - Przyjaciele i wrogowie
- Spidergedon (Marvel Fresh)
- Doktor Strange (Marvel Fresh) - 1
- Batman. Biały Rycerz
- Batman. Ostatni rycerz na Ziemi
- Batman Imposter

Wszystkie pozycje mają nowe ceny okładowe, choć niektóre z nich można jeszcze upolować w starej cenie.

[Kadet]

Cześć wszystkim,

Chciałem wam zwrócić uwagę na jedną rzecz. Poczytajcie uważnie regulamin sklepu Egmont (lub tam gdzie dokonywaliście zamówienia na ten pakiet: allegro, Gildia, whatever). Jeśli złożyliście zamówienie na dany tytuł, a potem przyszedł do was mail z potwierdzeniem tego zamówienia / przyjęciem go do realizacji, to sprzedawca zawarł z wami umowę kupna/sprzedaży i zgodnie z prawem konsumenckim nie ma prawa jej zerwać! Czas na weryfikację tego ile sztuk danej pozycji mają na stanie, czy zgadza się jego cena, czy wszystko jest poprawnie w zamówieniu, itp. sprzedający mają od momentu odczytania waszego zamówienia po wysłanie odpowiedzi zwrotnej, że je potwierdzają. I później - choćby skały srały - prawo obliguje ich, aby z danej umowy się wywiązać, jako że wy - kupujący - nigdzie nie naruszyliście jej warunków i nie chcecie od niej odstąpić.

Jeżeli chodzi o sklep Egmontu, to warto dobrze sprawdzić, jaki konkretnie e-mail do nas przyszedł. Ponieważ po lekturze ich regulaminu widzę, że kiedy złożymy zamówienie, najpierw przychodzi do nas podziękowanie za złożenie zamówienia, które jeszcze do niczego nie zobowiązuje, a dopiero potem powiadomienie o przyjęciu zamówienia do realizacji, które już można postrzegać jako wiążące.

Nie zamawiałem X-Menów, ale zamawiałem niedawno w przedsprzedaży "Szkołę latania" - zrobiłem zamówienie w poniedziałek 27 maja, dostałem podziękowanie tego samego dnia, ale powiadomienie o przyjęciu do realizacji - dopiero w środę 29 maja. Zgaduję, że te dwa dni były potrzebne właśnie na ustalenie dostępności. W związku z tym wszystkim, którzy będą mieli problemy z X-Menami, doradzam upewnienie się, że dostali ten drugi, wiążący e-mail, a nie tylko niezobowiązujące do niczego początkowe podziękowanie.

Z regulaminu sklepu Egmontu, paragraf 6, ust. 4, pkt f-h:

f. Klient składa Sprzedawcy Zamówienie poprzez uruchomienie funkcjonalności Sklepu oznaczonej komunikatem „Zamawiam i płacę” oznaczającej, że Zamówienie składane przez Klienta pociąga za sobą obowiązek zapłaty Ceny. Funkcjonalność, o której mowa w zdaniu poprzednim, staje się aktywna z chwilą, gdy Klient zaakceptuje Regulamin. Złożenie Zamówienia stanowi oświadczenie woli Klienta wyrażające bezpośrednią wolę (ofertę) zawarcia Umowy Sprzedaży na odległość, za pośrednictwem Sklepu;
g. po złożeniu Zamówienia Klient otrzyma wiadomość e-mail zatytułowaną „Potwierdzenie złożenia zamówienia” zawierającą wszystkie istotne elementy Zamówienia, która potwierdza otrzymanie Zamówienia przez Sprzedawcę (wpłynięcia Zamówienia do systemu obsługującego Sklep) i nie stanowi oświadczenia woli Sprzedawcy zawarcia Umowy Sprzedaży pomiędzy Klientem a Sprzedawcą;
h. Umowę Sprzedaży uznaje się za zawartą z momentem otrzymania przez Klienta drugiej wiadomości e-mail zatytułowanej „Twoje zamówienie zostało przyjęte do realizacji” zawierającej potwierdzenie przyjęcia Zamówienia do realizacji (oświadczenie woli Sprzedawcy zawarcia Umowy Sprzedaży z Klientem składane przez Sprzedawcę). W przypadku niemożności przyjęcia Zamówienia do realizacji Sprzedawca poinformuje o tym Klienta wiadomością e-mail;

[Sędzia]

(...)
bo teraz choćby mieli dodrukować te czarne slipcase'y w tylu egzemplarzach ilu osobom je potwierdzili, powinni to zrobić! I nie wasza sprawa czy wydanie było zapowiedziane jako "limitowane bez dodruków" czy też nie, bo jeśli to sprzedający zj#*ał potwierdzając za dużo egzemplarzy = nierzetelnie weryfikując przyjmowane zamówienia - to niech teraz sprzedający główkuje jak z sytuacji, w którą siebie i was wpakował wyjść z twarzą.

To co napisałeś to straszne pomieszanie z poplątaniem i wychodzą z tego głupoty. Nawet jeśli niektóre Twoje tezy są prawdziwe, to wyciągasz z nich nieprawidłowe wnioski.

Na wstępie: Tobie się udało dokładnie dlatego, że dotyczyło to obniżonej ceny. Tzn towar był dostępny (tak, wiem że początkowo odpisali, że towaru już nie mają na stanie, ale to jest typowe dla sprzedawców żeby w ten sposób próbować pozbyć się problemu jak coś się sprzedało po złej cenie), a nie jak w tym przypadku, towar nie jest już dostępny. Oczywiście, że błąd przedsiębiorcy w cenie albo niezakończenie o czasie promocji obciąża jego i można domagać się wykonania umowy po tejże błędnej cenie. To zresztą jest dla przedsiębiorcy niezbyt uciążliwe, bo ostatecznie za ten błąd zapłaci pracownik, najczęściej poprzez mniejszą premię.

Wracając do kwestii sprzedaży limitowanych ilości towaru. Masz rację, że przedsiębiorca nie ma możliwości odstąpić od umowy z konsumentem jeśli towaru brak. Tyle że konsumentowi w przypadku gdy sprzedawca nie wykonuje umowy pozostaje jedynie... odstąpić od umowy. Oczywiście otrzyma zwrot zapłaconej kwoty i owszem, przysługuje mu roszczenie odszkodowawcze. A to jest uzależnione od winy przedsiębiorcy. Oprócz tego w sądzie musiałbyś jeszcze wykazać wysokość szkody, pomijając już że jeśli sam nie masz odpowiedniego wykształcenia żeby napisać poprawnie pozew, to więcej zapłacisz za to prawnikowi niż odzyskasz (zwrot KZP przy wps do kwoty 500 zł to 90 zł, nikt Ci nie napisze pozwu za mniej niż kilka stówek).

I teraz, szkodę jaką poniosłeś to można udowodnić np. porównując dwie edycje (z ceną promocyjną i bez) i to jest w sumie łatwe. Ale jeśli coś się wyprzeda, to żeby wykazać szkodę musiałbyś wnioskować dowód z opinii biegłego na fakt rzeczywistej wartości towaru, tj. różnicę między wartością aktualną, wyższą z uwagi na wyprzedanie się tytułu, a cenę jaką byś za to zapłacił). To kosztuje co najmniej kilka stówek, a jeśli przegrasz to płacisz z własnej kasy.

No i jeszcze jedno - to odszkodowanie to może mieć mniej więcej wysokość tego rabatu, który glutamiluta proponuje od ręki. Bo musisz przekonać sąd/biegłego, że kawałek tekturki uzasadnia większą wartość użytkowego przedmiotu jakim jest komiks.

I nie, egmont.pl wbrew nazwie nie jest sklepem Egmontu. Sprzedawcą jest epwn sp. z o.o. i nie, nie może dodrukować "nadmiarowych" egzemplarzy. Zresztą Egmont też by nie musiał.

Natomiast oczywiście warto pisać - bo epwn może ściągnąć to od innego sprzedawcy albo wręcz wykorzystać swoje kontakty z Egmontem żeby Egmont jednak wydrukował więcej, bo ludność się burzy. Ale to nie jest tak, że wywalczysz coś, bo prawo stoi po Twojej stronie. Jeśli się uda, to dlatego że komuś się chciało coś zrobić żeby mieć święty spokój.

[SkandalistaLarryFlynt]

  Pamiętajcie ludzie, że karma potrafi wrócić. To są tylko przedmioty, niespecjalnie pierwszej potrzeby na dodatek.

[Piterrini]

Po wiadomości @Sędzia spojrzałem czy faktycznie ten slip stanowił część oferty i wygląda na to, że tak było. Ogólnie oboje macie rację, ale przychylam się do tego co pisze @Juby, nie będę pisał jak "wywalczyć" żeby tego slipa dostać (bo to i tak byłaby loteria), ale podpowiedź - klient ma rację, jeśli nie przystanie na ofertę sprzedawcy i nie zrezygnuje z zamówienia to zostaje droga prawna, sprzedawca się nie ucieszy więc zrobi co się da żeby klient był zadowolony i żeby sprawa "o przekonanie" nie ciągnęła się miesiącami.

A ogólnie to dobre te komiksy "X Mieczy" (czy dobrze rozumiem że X w nazwie ma być rzymską liczbą jednocześnie wskazującą, że mamy do czynienia z X-Menami)? Pytam nieironicznie, zainteresowanie jak przy żadnym innym nowym superhero

[Xmen]

Rozumiem tych którzy zamówili, ale ich zamówienie anulowano, też bym się zdenerwował. Jednak troll Xanax sam sobie jest winny , nie zdarzył zamówić i zmieniły mu się poglądy, dodatkowo ma pretensje nie wiadomo o co? Wydawca informował że nie będzie tego dużo, a że sklepy sprzedają towar którego nie mają to nie nowość.
Nie wiem czy padłem ofiarą trolowania, czy on taki pogubiony jest.

[donT]

Nigdy nie przyszloby mi do glowy, ze mozna isc do sadu i wyklucac sie o niesprzedane mi komiksy, filmy czy inne tego typu bzdety. Z grzecznosci nie powiem, co trzeba miec w bani, zeby uskuteczniac takie pomysly.