Zależy co jest postrzegane jako sukces tej akcji promocyjnej. Absolutnie nie twierdzę, że nic się nie sprzeda, tak jak wspomniałem wyżej - zawsze są osoby, które coś sobie wybiorą z różnych powodów. Jak dla mnie celebracja 10-lecia i akcja promocyjna związana z takim wydarzeniem powinna mieć na celu raczej rozreklamowanie sklepu, przyciągnięcia nowego klienta / nagrodzenie starego poprzez mnóstwo atrakcyjnych dla wszystkich ofert. Tak, by każdy był zajarany i miał świetne konotacje skojarzeniowe później w stosunku do sklepu. Wiadomo, wciąż w wymiarze zysku dla sklepu, bo kasa musi się zgadzać, jednak sam zarobek IMO powinien być celem drugorzędnym.
Jeśli większość klientów zajrzy i powie "meh, nic ciekawego", bo sporo dubli względem tego co wyszło / wyjdzie po polsku w części lub całości, reszta tytułów jest nonejmami - to wielkiej celebracji ani efektu wow ani reklamy sklep sobie pośród klientów nie robi. A że znajdą się pojedyncze osoby, które sobie coś wybiorą i kupią - to już zupełnie inna sprawa. I to miałem na myśli pisząc wcześniej, że mogły być fajerwerki, a skończyło się na kapiszonach.