Odebrałam dziś moje wyprzedażowe zamówienie z paczkomatu i jestem pod wielkim wrażeniem sposobu zapakowania komiksów. Pofoliowane, pozaklejane z każdej możliwej strony taśmą i podopychane dookoła wypełniaczem aż po przyleganie do właściwego zawiniątka - zupełnie tak, jak ja sama wysyłam paczki (teraz już wiem, jaka to mordęga z otwieraniem tego wszystkiego).
Obie pozycje były w miękkiej oprawie - jedna cienka, druga gruba. Cienki tomik jest zupełnie jak nowy. A jedyna widoczna wada w grubasku to nieco obdarty sam dół grzbietu, tzn. folia z rysunkiem nie odpadła, ale odstaje - z tym, że przez "sam dół" mam na myśli paseczek o grubości naprawdę jakiegoś milimetra. Takie coś to bym normalnie zaakceptowała, a co dopiero przy tej całej wyliczance możliwych wad na stronie + w super promocyjnej cenie.
Bardzo fajną niespodzianką był też dołożony do paczki zeszyt Lady Mechanika z Free Comic Book Day 2020.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z moich pierwszych zakupów w MVM.