Ja do ostatniej chwili czekałem cierpliwie, myśląc, że to tylko kwestia czasu, jak ogarną stronę. Skończyło się totalną porażką. Beznadziejna jest ta nowa pseudo-funkcjonalność. Do tej pory poza źródłem zakupów Gildia była bogatym źródłem informacji o seriach i autorach. To wszystko wyleciało. Tragedia.
+1
Bardzo lubię obecny layout i formę sklepu.
Zwłaszcza cenię sobie bardzo przejrzyste info odnośnie ceny, obliczonego rabatu nim się w ogóle wejdzie w produkt. Wszystkie czcionki i inne szczegóły też są świetnie dopasowane, a strona konkretnego produktu jest bardzo czytelna i świetnie kompiluje i zbiera do kupy różne istotne szczegóły o pozycji.
Dodać do tego często dostępne plansze lub opinie/recenzje i dzięki temu Gildia często dla mnie jest nie tylko sklepem, ale też fajnym portalem na sprawdzenie różnych informacji odnośnie danej pozycji.
Jedyne co mnie wkurza to 'hoverable menu'. Nienawidzę takich rozwiązań, ale w dzisiejszych czasach chyba to jest 'trendi' i nie zdziwiłbym się jakby akurat ten paskudny feature został.
Boję się, że Gildia może skończyć jak Rebel.pl
Kiedyś Rebel.pl to był nie tylko sklep ale też wręcz pewnego rodzaju baza danych odnośnie gier planszowych oferowanych przez Rebel kiedykolwiek w sprzedaży/imporcie.
Po zmianie, stali się dla mnie nieczytelnym portalem, usunęli i usuwają większość pozycji których już nie mają w ofercie.
Przestałem mieć jakąkolwiek potrzebę sprawdzania tam czegokolwiek i przestałem też być ich klientem, bo odrzuca mnie ich obecny sklep.
Nie wiem, może ja jestem już takim dziadersem, który nie lubi żadnych zmian, ale z mojej perspektywy to są przykłady zmian, których ja nie potrzebuję i o które nie proszę.
Niestety to się jednak zadziało.
Z Gildią się stało to co kilka lat temu stało się z Rebelem.
Kompletnie zignorowali, że mieli jeden z najpotężniejszych atutów nad konkurencją.
Mianowicie byli nie tylko sklepem, ale ludzie korzystali z Gildii też w celach czysto poglądowych, czy wręcz encyklopedycznych.
Obecnie zaorali ten aspekt skupiając się tylko na sklepie i do tego zaimplementowali standardowe, beznadziejne, syfiaste współczesne rozwiązania. Stali się pierwszym lepszym dyskontem, jeśli nawet nie mniej intuicyjnym i mniej funkcjonalnym niż konkurencja...
A skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?
Nie wieszczę im porażki, bo np Rebel dalej funkcjonuje pomimo tego kroku.
Nie życzę im źle, bo to część mojego komiksowego świata i jeden z największych sentymentów (około 700 zakupionych pozycji)

ale mam nadzieję, że w jakiś drobny sposób dostaną małego tyci pstryczka i da im to do myślenia.
Nie chcę mówić, że się obrażam i że będę bojkotował zakupy u nich, ale niestety zakupy u nich w obecnej formie to katorga, a nie chcę się męczyć. Dodatkowo rodzi to niesmak i tęsknotę za starym, rewelacyjnym portalem w porównaniu do obecnego.
Wiem też, że się do tego nigdy nie przyzwyczaję, bo mam już z tym doświadczenie z innych portali. Nawet za kilka lat gówno nie zmieni się w złoto i smród nie przestanie przeszkadzać.
Najprawdopodobniej będę robił już u nich tylko jakieś najbardziej potrzebne zakupy i z ograniczonymi alternatywami, głównie SL, może coś ze Screamu i sporadycznie Mandioci czy LiTu, ale ogólnie pewnie nie będzie to już pierwsze miejsce do sprawdzania, przeglądaniu czy zakupów.
Nawet zwykła stylistyka karty produktu wygląda beznadziejnie i nie wiem jak można uznać że to, gdzie było tak wiele pracy włożonej w stylistykę:

warto zamienić na to, gdzie wszystko się zlewa, pisane jedną czcionką na białym tle:

Minimalizm niby jest spoko, ale są pewne granice.
Kogo też obchodzą recenzje. Ukryjmy je pod dodatkowym przyciskiem, za to wyeksponujmy 'numer katalogowy' bo to najważniejsze info dla przeglądających.