Autor Wątek: Gildia.pl  (Przeczytany 308280 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ainam102

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #855 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 18:55:49 »
Tylko ze księgarnie nie sprzedają komiksów tylko z pułki/magazynu, a duża część po zakupieniu na stronie przez klienta wysyła zamówienie do hurtowni/sprzedawcy i wysyła towar dopiero po dostawie, i jak hurtownia da ciała z dostępnością to finał jest taki jak ostatnio. Zresztą z Egmontem jest coś nie tak, bo kupowałem ostatnio kilka pozycji w smaku liter ,miedzy innymi kilka tomów Thorgala, i wysyłka wydłużała się znacznie z powodu braku dostępności, a w tym samym czasie na egmont.pl tez pozycje stały się niedostępne. tak jakby Egmont nie aktualizował stanów magazynowych.

Offline amsterdream

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #856 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 19:06:36 »
Trochę to chore, żeby księgarnia sprzedawała towar ze zwrotu z przebitką. Ale spoko, dalej wmawiajmy sobie, że to pozycja dla kolekcjonerów.
Taurus też się nie pi... w tańcu:
https://allegro.pl/oferta/wolverine-bron-x-nowa-folia-warszawa-16563412735
Czas nas zmienił, chłopaki...

Offline musznik11

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #857 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 19:17:49 »
Ciekawe, nie?

No ale co w tym spektakularnego? Przecież to zapewne tak właśnie działa. Masz pulę komiksów do sprzedania, która wynosi N i po wpłynięciu zamówienia na N-ty egzemplarz, zamykasz sprzedaż. I tutaj też tak było, sprzedaż chwilę po premierze się zatrzymała. Tylko to w żaden sposób nie rozwiązuje problemu "odkładania" dla kogoś, kto opłacił zamówienie w lipcu, ale miał w nim pozycje z końcówki września i zanim mu wszystko spakowali, to się okazało, że ta pula wcale nie wynosi N, tylko trochę mniej, bo hurtownia dała ciała.

I dlatego pytam, jak ludzie wyobrażali sobie to "odkładanie". Przecież egzemplarze nie są w żaden sposób rozróżniane, numerowane, magicznie nie pojawia się na nich napis, że to dla Iksińskiego, który zamówił w lipcu, więc nie może zostać spakowany w paczce dla Igrekowskiego, który zamówił we wrześniu.

Gildia dała dupy, ponieważ w odpowiednim momencie nie zamknęła sprzedaży. Zawsze zostawia się 2-3 egzemplarze na wymianę. Dlatego komiksy Studia Lain czasami pojawiają się ponownie w ofercie, oraz oczywiście kiedy przyjdą zwroty od klientów.

A co Twoim zdaniem ma zrobić sklep, który ma zapewnienia, że może sprzedać X sztuk, a gdy już dawno osiągnął ten pułap zamówień, to hurtownia najpierw się ociąga, a potem mówi, że tyle to my jednak nie mamy i mieć nie będziemy? Ostatecznie to Gildia nie wyśle zamówień, więc jest na pierwszej linii frontu i zbierze największe cięgi, ale oni odgrywają tutaj rolę wyłącznie pośrednika. Ok, może mogli być bardziej przezorni i nie przyjmować zamówień pod korek, ale też nie każdy pierdolnik da się przewidzieć.

Czy Studio Lain na pewno jest tutaj dobrym przykładem? Tam chyba nie ma hurtowni po drodze, więc Gildia od początku sama decyduje o większości nakładu i fizycznie widzi te egzemplarze, które będzie sprzedawać. Więc może to sobie odkładać, przekładać, tworzyć rezerwy i wszystko wygląda zdrowiej. Egmont dystrybuuje w inny sposób i tutaj się to objawia.

Offline Crono

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #858 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 19:59:02 »
A gildia nie sprzedawała też na mfkig?

Offline radef

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #859 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 20:34:35 »
Tylko wy zapominacie o jednej rzeczy.
Gildia nie wie, ile otrzyma egzemplarzy. Zamówi u hurtowni X egzemplarzy, a po premierze hurtownia mówi, że X egz. nie ma, i może przesłać tylko Y.

Co powtarzam od paru dni - po prostu Egmont ma tragiczną dystrybucję limitowanych egz., ponieważ księgarnie mogą sprzedać nielimitowaną ilość komiksu, potem ją zamówić w hurtowniach, a dopiero w dniu premiery lub tuż przed okazuje się, ile tak naprawdę egz. jest.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Death

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #860 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 20:50:57 »
Wszystko rozumiemy. Ale co to interesuje klienta?
Taki Rodrigues kupił kilka tygodni przed premierą, zaufał sklepowi, mógł w tym okresie do premiery kupić w innych miejscach, były nawet na Egmoncie na MFK, ale był spokojny, że zamówił i będzie. Mnie nikt nie przekona, że ktokolwiek inny dał dupska niż sklep, bo ja się takimi rzeczami zajmuję zawodowo i nie obarczam błędami naszej firmy dostawców. Jak to mi rano napisał nasz ziomek z forum: "Ty już masz zboczenie zawodowe z tymi reklamacjami po prostu XDDDD".
Ja po prostu nie mogę patrzeć na tę amatorkę, którą odwalają te niektóre podmioty w naszym komiksowie. Te zakładki z Mandioki to jest kryminał i recydywa. U mnie w firmie nie do pomyślenia, żeby popełniać te same błędy tyle razy. Sorry, mam zboczenie zawodowe i nie mogę już na to wszystko patrzeć. Wszyscy chcą kasę od klienta, ale tutaj trzeba się jeszcze ogarnąć. :)
Mam nadzieję, że Gildia jednak ogarnie dla Rodriguesa ten komiks. Niby wyprzedane CE też mieli w Łodzi. :)

Offline jotkwadrat

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #861 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 20:56:37 »
W tej sytuacji Gildia powinna na przyszłość wybrać jedną z 2 opcji :
Zmienić hurtownika.
Jeśli to niemożliwe, nie prowadzić przedsprzedaży komiksów branych z tej hurtowni. W momencie, gdy będzie mieć pewną liczbę egzemplarzy na magazynie, dopiero uruchamiać sprzedaż.

Offline kostuch

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #862 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 21:26:56 »
Cos tam sie niedobrego faktycznie dzieje. Ja mielem "jedynie" opoznienia w dostawach. Zrezygnowac z zakupow w tym sklepie sie nie da bo jednak sa jedynym kanalem dystrybucji jaki znam dla niektorych pozycji ale na przyszlosc w przypadkach jak ta nieszczesna BronX trzeba sie chyba zabezpieczac zamawiajac rowniez u innego sprzedawcy

Offline Itachi

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #863 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 21:55:46 »
Tylko wy zapominacie o jednej rzeczy.
Gildia nie wie, ile otrzyma egzemplarzy. Zamówi u hurtowni X egzemplarzy, a po premierze hurtownia mówi, że X egz. nie ma, i może przesłać tylko Y.

Co powtarzam od paru dni - po prostu Egmont ma tragiczną dystrybucję limitowanych egz., ponieważ księgarnie mogą sprzedać nielimitowaną ilość komiksu, potem ją zamówić w hurtowniach, a dopiero w dniu premiery lub tuż przed okazuje się, ile tak naprawdę egz. jest.

To po kiego grzyba robią przedsprzedaże limitowanych albumów, skoro nie wiedzą ile fizycznie dostanę sztuk? Przecież to brzmi totalnie irracjonalnie, zakładają sobie że dostaną 400 sztuk bo tak się przyśniło magazynierowi? Totalna prowizorka sklepu, skoro wróżą sobie z fusów. Jak sprzedają towar to mają zagwarantować, że skompletują zamówienie. Do tego jeszcze jak widać i słychać zamówienie nie były realizowane po kolei, a szczęście miały osoby, które nie zablokowały sobie wysyłki późniejszymi premierami.
https://www.instagram.com/itach_i_93/

A co, chciałbyś mnie zadenuncjować jak ten konfident itachi?

Offline misiokles

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #864 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 22:10:28 »
Weź kredyt, zmień hurtownika..  :P

Offline radef

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #865 dnia: Cz, 26 Wrzesień 2024, 22:38:34 »
To po kiego grzyba robią przedsprzedaże limitowanych albumów, skoro nie wiedzą ile fizycznie dostanę sztuk?
Bo, o czym pisałem od dawna, Egmont nawalił z dystrybucją tych albumów. Nie kojarzę żadnego wydawnictwa, które w takim modelu, czyli całkowicie otwartej przedsprzedaży, dystrybuuje albumy o ściśle określonym nakładzie. I z tego co mi wiadomo, nie było jakieś specjalnej informacji do hurtowni o limitowanym nakładzie tych albumów, więc Gildia, podobnie jak każda inna księgarnia, potraktowała dystrybucję tego albumu jak dystrybucję każdego innego komiksu Egmontu. Ponieważ z punktu widzenia hurtowni był to komiks taki sam jak każdy inny wydany przez Egmont.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline perek82

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #866 dnia: Pt, 27 Wrzesień 2024, 06:29:07 »
A to nie każdy komiks na ściśle określony nakład? Nawet masówka ma tak przez jakiś czas, bo przecież dodruku nie zrobi się w tydzień.
Po prostu wszyscy zostali zaskoczeni dużym zainteresowaniem i małą podażą. Tzn. Egmont nie powinien być zaskoczony ale chyba jednak był. Przecież nie wrzucił na minę swoich dystrybutorów z premedytacją.
"Limitowane", czy "ściśle limitowane", "kolekcjonerskie" itd. to tylko hasła, aby ten o owy się napalił jak szczerbaty na suchary. Dla sklepów i hurtowni to jest towar do opchnięcia. Jeden z wielu. No i zonk. Nie spodziewali się, że po pierwszej setce nie dostaną więcej z hurtowni, więc się nie przejmowali liczbą zamówień.
Nikt się chyba nie poskarżył na brak realizacji zamówienia w innym sklepie. Może mniejsi działają ostrożniej?
Departament prawdy (5) ***
Świat mitów: Apollo **
Święta Barbora ***
Sandman. Teatr tajemnic (3) **
Kajtek i Koko: Chybiony strzał ****

Offline bosssu

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #867 dnia: Pt, 27 Wrzesień 2024, 08:04:54 »
Wy to tak na poważnie? Nie macie innych problemów w życiu niż to że komiks wam dojdzie kilka dni później? Dyskusja jak w piaskownicy a niby ludzie dorośli. Trochę żenująco to czytać...nawet Inpost ma informację, że ze względu na stan wyjątkowy na terenach powodziowych mogą się pojawić obsuwy w całym kraju.

Offline Alexandrus888

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #868 dnia: Pt, 27 Wrzesień 2024, 08:14:31 »
Czytaj uważnie. Dyskusja jest nie o opóźnieniach, a o braku realizacji, albo inaczej: realizacji wybiórczej.

Offline radef

Odp: Gildia.pl
« Odpowiedź #869 dnia: Pt, 27 Wrzesień 2024, 08:29:43 »
A to nie każdy komiks na ściśle określony nakład? Nawet masówka ma tak przez jakiś czas, bo przecież dodruku nie zrobi się w tydzień.
No właśnie o to chodzi, że jeśli duży wydawca, czytaj Egmont, wie, że nakład sprzedał się przed dniem premiery, to chyba w ok. 1,5-2 tygodnia da się zrobić dodruk. Tak było z 1. "Deadpoolem", gdzie doszło do takiej sytuacji. W przypadku książek, kojarzę sytuacje, że wydawnictwo w tydzień potrafiło zorganizować dodruk.
Nie spodziewali się, że po pierwszej setce nie dostaną więcej z hurtowni, więc się nie przejmowali liczbą zamówień.
Tylko że nie taka była chronologia zdarzeń. Gildia zbierała zamówienia, tak samo jak dla każdego komiksu. I w jakiś sposób, nie wiem jaki, wysyłała do hurtowni. A ta hurtownia wysyłała je do Egmontu. Nie wiem, jak tu dokładnie wygląda przepływ informacji, w jakich interwałach są te informacje wysyłane, ale tak to działa.
I w 99,9% sytuacji tyle książek ile Gildia zamówiła, dostaje z hurtowni, a hurtownia tyle książek ile zamówiła, dostaje od wydawnictwa. Ale tu mieliśmy do czynienia z sytuacją jedną na tysiąc, albo nawet jedną na dziesięć tysięcy. Okazało się, że tyle, ile Gildia zamówiła przed premierą, tyle nie dostała. I co najgorsze w sposobie dystrybucji Egmontu, o tym nie wiadomo od razu.
Pewnie kojarzycie wiele sytuacji, że jakiś komiks znika ze sprzedaży dzień czy dwa przed premierą. Z czego to wynika? Pierwsza partia, którą Egmont wysłał hurtowniom, po prostu rozeszła się na pniu. Ale potem, po jednym-dwóch dniach, pojawia się druga partia. A tu po prostu tej kolejnej partii nie było, a zanim ta informacja przejdzie z Egmontu do hurtowni, a z hurtowni do sklepu, to trochę zajmuje.
Nikt się chyba nie poskarżył na brak realizacji zamówienia w innym sklepie. Może mniejsi działają ostrożniej?
Wydaje mi się, że ktoś tutaj narzekał, ale to może wynikać z bardzo prostej rzeczy. Gildia to po prostu największy sklep komiksowy w Polsce, a w przypadku takiej dystrybucji, to oni obrywają na tym najmocniej.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya