Sklep już niby działa, ale coś tam chyba nadal szwankuje. Był ten atak, więc nie mam pretensji, że zamówienie było realizowane 3 tygodnie. Nie dziwi mnie też, że "Superkwęka" nie dostałem, skoro w międzyczasie został wycofany z rynku. Ale może by tak zwrócić kasę za tę niewysłaną pozycję, a nie żeby trzeba było się o to dopominać mailowo?

Polecam sobie sprawdzić konta, bo pewnie nie tylko ja go zamawiałem.
Na marginesie lekko chujowa jest ta praktyka wysyłania niepełnych zamówień bez informowania o tym, ale to akurat wszyscy już dawno wiedzą, że na takie konwenanse macie wyrąbane
