Ta księgarnia to jest dramat. Złożyłem zamówienie 20 maja. Do dziś go nie dostałem, od wczoraj wisi realizacja w 4/5, czyli gotowe do wysyłki i od wczoraj wysłane nie jest (czyli wyślą najwcześniej 31 maja, więc dostanę najwcześniej 1 czerwca - to oczywiście wariant optymistyczny). Ale to jeszcze mało.
Ponieważ 31 maja będę w Poznaniu, zadzwoniłem 26 maja z prośbą o zmianę dostawy - z paczkomatu na odbiór osobisty (bo raz, że szybciej, dwa, że nie będą się książki obijać w kartonie w firmie kurierskiej). Niezbyt grzeczna i w ogóle niezainteresowana klientem pani z infolinii po prostu mnie olała. Napisałem maila - dostałem odpowiedź nie na temat. I teraz nie wiem kiedy dostanę zamówienie, dlaczego niemożliwe jest (a może jest możliwe?) przeniesienie z paczkomatu do odbioru osobistego...
Nigdy więcej czytam.pl